reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak bardzo aktywne są Wasze maluszki?

jeju... ale Wasze dzieci maja bogate slowmictwo... ciekawwe, kiedy ja sie doczekam pirwszego prawdziwego slowa... :-)

na razie jedyne co sie wyroznia to sa "ti", kiedy przynosi rano buty... dla potwierdzenia dzis spytalam czy chodzi o buty to kiwnal glowa i powtorzyl "ti"...
...a kiedy bedzie "mama"... ;-)
 
reklama
Oj, bo widziałas TY kiedyś Natalię, która idzie spać w okolicy 21:15? Fakt, e dziś mało spała, obudziły ją hałasy, ale no mja córka? aaa? a jaka minę miała jak powtarzała.... no matka, weź se na luz, mówię wyraźnie cioś co mówię od bardzo, bardzo dawna, a ty nie kumasz :-)
 
Teddy będzie, niedługo i zupełnie nieoczekiwanie. To też jest fajne. Niecierpliwa mama no. Pomyśl to ma też swoje dobre strony. Ja ostatnio pędziłam jak na skrzydłach do domu żeby po całym dniu pracy zobaczyc Niuńkę i zobaczyłam a ona rozłożyła rączki i krzyknęła TAATAA!! i poleciała do Michała, który był z nią cały dzień i nie widziała go tylko 10 min bo wyjechał po mnie na przystanek...............................................................................................................
 
...albo za rok... ;-)


Drzewko, Krystian tez tak robi, tatowy jest strasznie, ale ostatnio rowniej zaczyna rozdawac przytulance... :-)
 
Swoją droga dzieci mają wyczucie. Natalia w dzień taty powiedziała pierwszy raz "tata" :-) Więc moze i Krystian się wypowie...
 
nie sadze... ale, kto wie... :-)

mnie tam sie nie spieszy, jeszcze sie naslucham syna, ale szkoda mi tych pierwszych nieporadnych slowek,ktorych pewnie mi dziecie oszczedzi, bo z reguly tak jest ze jak pozniej zaczyna mowic to juz wyraznie i pelniejszymi zdaniami... :-)
 
reklama
A, zapomniałam, miałam napisac i mi umknęło, dziś mnie dzieci zaskoczyły i to bardzo.
Natalia i Oli spotkali się, Oli trzymał w ręku niekapek, daleko od NAtalki, na tyle, ze nie mogła sięgnąć (jechali obok siebie w wózkach). Zaczęła wyciągać rączkę, myślałyśmy że chodzi o zabawki przyczepione do wózka,a ta dalejw yciąga rękę i coś nawija, nie zwracałyśmy uwagi co tam klepie.... Oli coś powiedział do Natalki, pogadali po swojemu, on wyciągnął kubez z niekapkeim, podał Natalce, dżentelmen jak sie patrzy :-) Ale fajnie, ze dzieci się tak piekne rozumieją, że gadają ze sobą i im to wychodzi.
Innym razem bawili się wspólnie, wlasnie nie obok siebie tylko ze sobą, jedno uciekało, drugie goniło, jedno sie chowało, drugie zagladało itd. Aż miło popatrzeć.
Nie wyrywają sobei zabawek, owszem, jedno coś ma, drugie to beirze,a le chyba nigdy nie było jeszcze awantury itd. Jakoś się póki co dzielą i radzą z tym,z ę np. jest jeden balon i dwójka chętnych.
 
Do góry