reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
Witaj w naszym gronie Sychla:-), w sprawie leków do stymulacji to się nie wypowiem, bo jestm na tym samym etapie co TY. Możesz poczytać kilka/kilkanaście wcześniejszych postów na tym wątku, bo dziewczyny o tym piszą.
Ja czekam jeszcze na wynik rezerwy jajnikowej i też będę umawiać się na drożność jajowodów.
 
reklama
Witaj Atyde85,
Fajnie, że ktoś się odezwał :-). Powiedz mi co masz na myśli rezerwę jajników (nie bardzo kumam o co cho)? Wiem, że można z lekami lub bez- może mi narazie nic nie mówił, bo chce poczekać na wynik drożności jajowodów? Ja po prostu na zapas się martwię i zbyt "technicznie" do tego podchodzę:baffled:. Pierwszy raz byłam u tego ginia i jestem bardzo mile zaskoczona. Starał się rozluznić sytuację i bardzo sympatycznie podszedł do tematu i miła atmosfera i w ogóle... A tak z ciekawości ile u ciebie insema kosztuje u nas 600zł, zabieg bezinwazyjny badania jajowodów 300zł- które warto wydać jeżeli obejdzie się bez znieczulania i szwów :-).
Pozdrawiam i życzę sukcesów
 
Witaj Sylha :) Wszytsko będzie jasne po Twoim badaniu na drożność-ja też je miałam robione 1,5 roku temu. Bałam się strasznie bo naczytałam się jakie to bolesne i nieprzyjemne badania, u mnie bylo super, byłam pod narkozą przez 15 minut, żadnego bólu i wynik tez dobry. Koszt to 500 zł a robiłam w Łodzi. Co do stymulacji przed inseminacją to lekarze ja raczej zalecaja, nawet jak sie nie ma problemu z calym prcesem owulacyjnym to stymulowanie zwieksza szanse na zajście w ciążę. Ja w sobotę miałam drugą IUI, koszt to 700 zł-ale jak obliczyłam-całkowity koszt w moim przypadku, gdzie do kliniki jeżdzę oddalonej od domu 100 km, tabletki -encorton, lametta, i duphaston oraz wizyty przed i po to daje 1700 zł. Nie mało ale innego wyjscia nie mam. Poprzednim razem byłam pełna nadzieii że się uda, teraz powątpiewam niestety, M miał mało rycerzy, nie wiem czy pęcherzyki pękły, wczoraj robiłam sobie test owulacyjny i jedna krecha, dziś też sprawdzę. Jutro wizyta kontrolna i usg. Naczytałam się wczoraj o tym jak endometrioza utrudnia zajście w ciąże i się zdolowalam trochę. Jak tym razem nie wyjdzie to chyba poprzestaniemy na IUI i zaczniemy zbierać kasę na in vitro-ale to porozmawiam na spokojnie z lekarzem.

Agusiapela trzymam kciuki za pięknę jajeczka do IUI &&&&
 
Witajcie dziewczyny
Chce wam dać troche nadzieji w dażeniu do wymarzonego celu jakim jest dzidziuś. Jeszcze 3 miesiące miałam ten sam problem co wy ale dzięki iui dziś jestem w 12 tygodniu ciąży. Na szczęście iui powiodła sie za pierwszym razem bez "poprawiania" w domu bo się nie najlepiej czułam. Dużo placiłam za leki stymulujące ale wiem że sie opłacało. Życze wam z całego serca powodzenia i nie poddawajcie się. Jedna rada kożystajcie lepiej profesjonalnych klinik.
 
Zuzia dałaś fajne pozytywne myśli:-D. Jak długo się przygotowywałaś do inseminacji? Chodzi mi badania i stymulację lekami? Ja w piątek wróciłam od gina pełna euforii, ale jak zaczęłam grzebać w internecie i szukać informacji jak to działa w praktyce to euforia znikła, ty dałaś znowu trochę nadziei. Gratuluję Ci 1 celnego razu i trzymym kciuki z zdrową dzidzię:-). Dziewczyny niech Wam się też szybko uda zafasolkować!!!

GizaS przesyłam Tobie ciepłe myśli i trzymam kciuki. Daj znać jak wyjdą twoje jutrzejsze badania kontrolne. Ja jutro mam badania na toxo i CMV. I nie poddawaj się tak szybko!!!!!!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Zuzia dałaś fajne pozytywne myśli:-D. Jak długo się przygotowywałaś do inseminacji? Chodzi mi badania i stymulację lekami? Ja w piątek wróciłam od gina pełna euforii, ale jak zaczęłam grzebać w internecie i szukać informacji jak to działa w praktyce to euforia znikła, ty dałaś znowu trochę nadziei. Gratuluję Ci 1 celnego razu i trzymym kciuki z zdrową dzidzię:-). Dziewczyny niech Wam się też szybko uda zafasolkować!!!


leczenie w klinice zaczęłam w październiku 2010 żałuje tylko tych 3 lat straconych na zwykłych lekarzy
 
zuziu napisz jeszcze proszę jaki był u was problem, ile miałaś pęcherzyków do iui i ogólnie o sobie. Ja miałam już 4 IUI nieudane w 2 różnych klinikach, zaczynam wątpić czy sie uda tą metodą...

witam wszystkie dziewczyny piszące na tym forum
 
Zuziu napisz jeszcze jaki był u Was problem. Ze mną generalnie na tym etapie jest wszystko w najlepszym porządku, jedynie badania męża wyszły kiepsko. Ja jedynie badanie drożności jajowodów, toxo, CMV. Wszystko inne: owulacje, jajeczkowanie, hor,mony itp. w najlepszym porządku. W czwartek się dowiem co i jak dalej:eek:.
Gin jak widział wyniki badań męża od razu stwierdził, że to się nadaje do inseminacji, potem powiedziła jak chcemy możemy próbować jeszcze naturalnie po uprzednim podaniu wskazówek jak M ma poprawić wyniki, choć to niewiele da podobno, więc postanowiliśmy od razu próbować inseminacji. Ech jak to wszystko niekiedy dołuje...:no:
 
Witam!Sylha Gizas ma rację niema się czym martwić że badanie HSG jest bolesne,ja również się tego badania bałam strasznie po przeczytaniu różnych opinii na necie,ale jak podeszłam do tego zabiegu to zabieg trwał góra pięć minut i ja miałam robione bez znieczulenia :-)
GIZAS-daj znać jak już będziesz po badaniach,trzymam za ciebie kciuki i nie martw się żołnierzykami jak wcześniej pisałaś to wystarczy jeden silny i uparty który dojdzie do celu:-).Powiem ci że ja też się martwię żołnierzykami mojego m bo ma ich tylko ponad 5mln/ml i nie wiem jaka ilość będzie do IUI.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny
 
reklama
Witam!Sylha Gizas ma rację niema się czym martwić że badanie HSG jest bolesne,ja również się tego badania bałam strasznie po przeczytaniu różnych opinii na necie,ale jak podeszłam do tego zabiegu to zabieg trwał góra pięć minut i ja miałam robione bez znieczulenia :-)
GIZAS-daj znać jak już będziesz po badaniach,trzymam za ciebie kciuki i nie martw się żołnierzykami jak wcześniej pisałaś to wystarczy jeden silny i uparty który dojdzie do celu:-).Powiem ci że ja też się martwię żołnierzykami mojego m bo ma ich tylko ponad 5mln/ml i nie wiem jaka ilość będzie do IUI.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny
Agusiapela, ja samego badania się nie boję, bo lekarz mnie naprawdę super na nie nastawił, mi chodzi ogólnie o całą procedurę ile czasu potrzeba ogólnie do 1 iui.
Kiedy masz iui, i które?
Fajnie jest tak pogadać z kimś kto ma te same problemy- łatwiej się rozumiemy, bo w gronie moich znajomych nikt nie miał takich problemów (lub nie chcą się przyznać- wiecie taka śląska duma, a wiem, że kilku latało po lekarzach), tacy teraz najbardziej dociskają docinkami typu: kiedy się weźmiecie w końcu do roboty, ty to chyba ślepakami strzelasz...na co wy jeszcze czekacie... bla, bla, bla. Po prostu od wielu takich znajomych się odsunęliśmy, żeby tak nie bolało, nie potrzebujemy takich znajomości.
GizaS jak twoje badania????
 
Do góry