reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Dziś jestem po inseminacji, za dwa dni mam monitoring czy pękł pęcherzyk.
Wczoraj o 11 miałam zastrzyk Orivielle, dziś endometrium 10 mm, prawy jajnik pęcherzyk 19 mm, lewy jajnik 16 mm.
No i teraz długie czekanie :)
To moja druga inseminacja, pierwsza na cyklu naturalnym - nieudana, druga na cyklu stymulowanych.
Trzymamy kciuki 😉
 
reklama
Dziś jestem po inseminacji, za dwa dni mam monitoring czy pękł pęcherzyk.
Wczoraj o 11 miałam zastrzyk Orivielle, dziś endometrium 10 mm, prawy jajnik pęcherzyk 19 mm, lewy jajnik 16 mm.
No i teraz długie czekanie :)
To moja druga inseminacja, pierwsza na cyklu naturalnym - nieudana, druga na cyklu stymulowanych.
Trzymam kciuki ✊🙂 kiedy testujesz? Dopisze do kalendarza jeśli chcesz ☺️
 
Trzymam kciuki ✊🙂 kiedy testujesz? Dopisze do kalendarza jeśli chcesz ☺️
Dziękuję!
Jasne, chyba 25 lutego lub 28 lutego pójdę na betę, na pewno 28 lutego będę mieć wizytę u lekarza, jeśli pęcherzyk pęknie do środy.
Zastanawiam się czy pęcherzyk nie był zbyt mały i czy pęknie, jeśli tak to kiedy 🧐
Mam nadzieję, że tym razem się uda.
 
Dziękuję!
Jasne, chyba 25 lutego lub 28 lutego pójdę na betę, na pewno 28 lutego będę mieć wizytę u lekarza, jeśli pęcherzyk pęknie do środy.
Zastanawiam się czy pęcherzyk nie był zbyt mały i czy pęknie, jeśli tak to kiedy 🧐
Mam nadzieję, że tym razem się uda.
Lepiej chyba 28-ego, będzie 2 tyg po IUI, więc to będzie najbardziej wiarygodny wynik 😉 wytrzymasz 💪😁
 
Dzięki dziewczyny❤ kciuki się bardzo przydadzą. Jutro mamy tak jak było w założeniu tografie komputerową, a operacja niestety dopiero w piątek..... po operacji min 8 dni trzymają...... także proszę jak najmocniej trzymać kciuki, żeby jednak wcześniej udało się wyjść 🙃.
Niestety początek dzisiejszego pobytu w szpitalu był fatalny.
Pielęgniarki miały problem z pobraniem krwi. Także 3 podejścia były..... nie mogłam jej wogole uspokoić... Od 10 do 14 na rączkach cały czas.
Braciszek podobno też nagle zaczął w domu płakać w tym samym czasie...
Wiec cos musi być w bliźniaczej miłości.
 
Dzięki dziewczyny❤ kciuki się bardzo przydadzą. Jutro mamy tak jak było w założeniu tografie komputerową, a operacja niestety dopiero w piątek..... po operacji min 8 dni trzymają...... także proszę jak najmocniej trzymać kciuki, żeby jednak wcześniej udało się wyjść 🙃.
Niestety początek dzisiejszego pobytu w szpitalu był fatalny.
Pielęgniarki miały problem z pobraniem krwi. Także 3 podejścia były..... nie mogłam jej wogole uspokoić... Od 10 do 14 na rączkach cały czas.
Braciszek podobno też nagle zaczął w domu płakać w tym samym czasie...
Wiec cos musi być w bliźniaczej miłości.
Kochana jesteście dzielne, wszystko będzie dobrze!! 🙏❤️ Mocno trzymam kciuki ✊😘
 
Cześć dziewczyny nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie. W grudniu tydzień przed świętami miałam łyżeczkowanie w 10 tygodniu straciłam ciążę to był mój pierwszy transfer. Aktualnie jestem po dodatkowych badaniach wyszła mi mutacja na genie utrudniającym przyswajanie kwasu foliowego i trombofilia wrodzona. Miałam mieć w tym cyklu podejście do 2 transferu ... niestety dopadł mnie covid I znowu wszystko się odracza o miesiąc. W międzyczasie dowiedziałam się że moja siostra jest w drugiej ciąży i moja przyjaciółka zaszła w ciążę. Cieszę się ich szczęściem i tym ze nie mają takich przeżyć jak ja ale ciężko mi z tym wszystkim. I ciężko mi się nastawiać pozytywnie po 2 latach walki w klinice, czasem już nie wierzę że w końcu mi się uda. Pozdrawiam was i życzę samych zdrowych ciąż. :)
 
Dzięki dziewczyny❤ kciuki się bardzo przydadzą. Jutro mamy tak jak było w założeniu tografie komputerową, a operacja niestety dopiero w piątek..... po operacji min 8 dni trzymają...... także proszę jak najmocniej trzymać kciuki, żeby jednak wcześniej udało się wyjść 🙃.
Niestety początek dzisiejszego pobytu w szpitalu był fatalny.
Pielęgniarki miały problem z pobraniem krwi. Także 3 podejścia były..... nie mogłam jej wogole uspokoić... Od 10 do 14 na rączkach cały czas.
Braciszek podobno też nagle zaczął w domu płakać w tym samym czasie...
Wiec cos musi być w bliźniaczej miłości.
Trzymam mocno kciuki❤️ Może to jakaś bliźniacza telepatia ☺️ A to bliźniaki jednojajowe? A Ty też masz w tym szpitalu swoje łózko do spania, czy musisz spać na takim rozkładanym fotelu?
 
reklama
Cześć dziewczyny nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie. W grudniu tydzień przed świętami miałam łyżeczkowanie w 10 tygodniu straciłam ciążę to był mój pierwszy transfer. Aktualnie jestem po dodatkowych badaniach wyszła mi mutacja na genie utrudniającym przyswajanie kwasu foliowego i trombofilia wrodzona. Miałam mieć w tym cyklu podejście do 2 transferu ... niestety dopadł mnie covid I znowu wszystko się odracza o miesiąc. W międzyczasie dowiedziałam się że moja siostra jest w drugiej ciąży i moja przyjaciółka zaszła w ciążę. Cieszę się ich szczęściem i tym ze nie mają takich przeżyć jak ja ale ciężko mi z tym wszystkim. I ciężko mi się nastawiać pozytywnie po 2 latach walki w klinice, czasem już nie wierzę że w końcu mi się uda. Pozdrawiam was i życzę samych zdrowych ciąż. :)
Zawsze jest ciężko jak wszędzie otaczają Cię ciąże, a Ty tak bardzo chcesz , ale nie jest tak jak sobie wymarzymy. Wiem co czujesz. Dla mnie zawsze najgorsza jest wiosna jak na ulicach pojawia się tyle mam z wózkami, zawsze jest ich tak dużooooo, wszędzie je widzę 😁
 
Do góry