reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Dziś jestem po inseminacji, za dwa dni mam monitoring czy pękł pęcherzyk.
Wczoraj o 11 miałam zastrzyk Orivielle, dziś endometrium 10 mm, prawy jajnik pęcherzyk 19 mm, lewy jajnik 16 mm.
No i teraz długie czekanie :)
To moja druga inseminacja, pierwsza na cyklu naturalnym - nieudana, druga na cyklu stymulowanych.
Trzymamy kciuki 😉
 
reklama
Dziś jestem po inseminacji, za dwa dni mam monitoring czy pękł pęcherzyk.
Wczoraj o 11 miałam zastrzyk Orivielle, dziś endometrium 10 mm, prawy jajnik pęcherzyk 19 mm, lewy jajnik 16 mm.
No i teraz długie czekanie :)
To moja druga inseminacja, pierwsza na cyklu naturalnym - nieudana, druga na cyklu stymulowanych.
Trzymam kciuki ✊🙂 kiedy testujesz? Dopisze do kalendarza jeśli chcesz ☺️
 
Trzymam kciuki ✊🙂 kiedy testujesz? Dopisze do kalendarza jeśli chcesz ☺️
Dziękuję!
Jasne, chyba 25 lutego lub 28 lutego pójdę na betę, na pewno 28 lutego będę mieć wizytę u lekarza, jeśli pęcherzyk pęknie do środy.
Zastanawiam się czy pęcherzyk nie był zbyt mały i czy pęknie, jeśli tak to kiedy 🧐
Mam nadzieję, że tym razem się uda.
 
Dziękuję!
Jasne, chyba 25 lutego lub 28 lutego pójdę na betę, na pewno 28 lutego będę mieć wizytę u lekarza, jeśli pęcherzyk pęknie do środy.
Zastanawiam się czy pęcherzyk nie był zbyt mały i czy pęknie, jeśli tak to kiedy 🧐
Mam nadzieję, że tym razem się uda.
Lepiej chyba 28-ego, będzie 2 tyg po IUI, więc to będzie najbardziej wiarygodny wynik 😉 wytrzymasz 💪😁
 
Dzięki dziewczyny❤ kciuki się bardzo przydadzą. Jutro mamy tak jak było w założeniu tografie komputerową, a operacja niestety dopiero w piątek..... po operacji min 8 dni trzymają...... także proszę jak najmocniej trzymać kciuki, żeby jednak wcześniej udało się wyjść 🙃.
Niestety początek dzisiejszego pobytu w szpitalu był fatalny.
Pielęgniarki miały problem z pobraniem krwi. Także 3 podejścia były..... nie mogłam jej wogole uspokoić... Od 10 do 14 na rączkach cały czas.
Braciszek podobno też nagle zaczął w domu płakać w tym samym czasie...
Wiec cos musi być w bliźniaczej miłości.
 
Dzięki dziewczyny❤ kciuki się bardzo przydadzą. Jutro mamy tak jak było w założeniu tografie komputerową, a operacja niestety dopiero w piątek..... po operacji min 8 dni trzymają...... także proszę jak najmocniej trzymać kciuki, żeby jednak wcześniej udało się wyjść 🙃.
Niestety początek dzisiejszego pobytu w szpitalu był fatalny.
Pielęgniarki miały problem z pobraniem krwi. Także 3 podejścia były..... nie mogłam jej wogole uspokoić... Od 10 do 14 na rączkach cały czas.
Braciszek podobno też nagle zaczął w domu płakać w tym samym czasie...
Wiec cos musi być w bliźniaczej miłości.
Kochana jesteście dzielne, wszystko będzie dobrze!! 🙏❤️ Mocno trzymam kciuki ✊😘
 
Cześć dziewczyny nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie. W grudniu tydzień przed świętami miałam łyżeczkowanie w 10 tygodniu straciłam ciążę to był mój pierwszy transfer. Aktualnie jestem po dodatkowych badaniach wyszła mi mutacja na genie utrudniającym przyswajanie kwasu foliowego i trombofilia wrodzona. Miałam mieć w tym cyklu podejście do 2 transferu ... niestety dopadł mnie covid I znowu wszystko się odracza o miesiąc. W międzyczasie dowiedziałam się że moja siostra jest w drugiej ciąży i moja przyjaciółka zaszła w ciążę. Cieszę się ich szczęściem i tym ze nie mają takich przeżyć jak ja ale ciężko mi z tym wszystkim. I ciężko mi się nastawiać pozytywnie po 2 latach walki w klinice, czasem już nie wierzę że w końcu mi się uda. Pozdrawiam was i życzę samych zdrowych ciąż. :)
 
Dzięki dziewczyny❤ kciuki się bardzo przydadzą. Jutro mamy tak jak było w założeniu tografie komputerową, a operacja niestety dopiero w piątek..... po operacji min 8 dni trzymają...... także proszę jak najmocniej trzymać kciuki, żeby jednak wcześniej udało się wyjść 🙃.
Niestety początek dzisiejszego pobytu w szpitalu był fatalny.
Pielęgniarki miały problem z pobraniem krwi. Także 3 podejścia były..... nie mogłam jej wogole uspokoić... Od 10 do 14 na rączkach cały czas.
Braciszek podobno też nagle zaczął w domu płakać w tym samym czasie...
Wiec cos musi być w bliźniaczej miłości.
Trzymam mocno kciuki❤️ Może to jakaś bliźniacza telepatia ☺️ A to bliźniaki jednojajowe? A Ty też masz w tym szpitalu swoje łózko do spania, czy musisz spać na takim rozkładanym fotelu?
 
reklama
Cześć dziewczyny nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie. W grudniu tydzień przed świętami miałam łyżeczkowanie w 10 tygodniu straciłam ciążę to był mój pierwszy transfer. Aktualnie jestem po dodatkowych badaniach wyszła mi mutacja na genie utrudniającym przyswajanie kwasu foliowego i trombofilia wrodzona. Miałam mieć w tym cyklu podejście do 2 transferu ... niestety dopadł mnie covid I znowu wszystko się odracza o miesiąc. W międzyczasie dowiedziałam się że moja siostra jest w drugiej ciąży i moja przyjaciółka zaszła w ciążę. Cieszę się ich szczęściem i tym ze nie mają takich przeżyć jak ja ale ciężko mi z tym wszystkim. I ciężko mi się nastawiać pozytywnie po 2 latach walki w klinice, czasem już nie wierzę że w końcu mi się uda. Pozdrawiam was i życzę samych zdrowych ciąż. :)
Zawsze jest ciężko jak wszędzie otaczają Cię ciąże, a Ty tak bardzo chcesz , ale nie jest tak jak sobie wymarzymy. Wiem co czujesz. Dla mnie zawsze najgorsza jest wiosna jak na ulicach pojawia się tyle mam z wózkami, zawsze jest ich tak dużooooo, wszędzie je widzę 😁
 
Do góry