eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Ja to jakoś przeżyje w końcu okładają matkę regularnie , ale mąż jest rozczarowany i smutny... No trudno. Musi wytrzymać jeszcze dwa miesiąceJa pikole, strasznie mi przykro.. [emoji8]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja to jakoś przeżyje w końcu okładają matkę regularnie , ale mąż jest rozczarowany i smutny... No trudno. Musi wytrzymać jeszcze dwa miesiąceJa pikole, strasznie mi przykro.. [emoji8]
Ooo szkoda obyś dotrwała do tego kwietnia, bo z bliźniakami to może być różnie. Jakie szanse na donoszenie daje Ci ginekolog ?I dupa dziewczyny, nie mam zdjęć lekarz powiedział że na tym etapie ciąży wykonanie zdjęcia 3 d przy dwójce jest tak naprawdę niewykonalne. Są skulone, mają mało miejsca i nic z tego
Narazie plan taki żeby wytrzymać do 37 tc ale ona wie że może być różnie dlatego tydzień szybciej chce mnie położyć na oddział. Narazie z szyjką wszystko ok, także dobrze rokujeOoo szkoda obyś dotrwała do tego kwietnia, bo z bliźniakami to może być różnie. Jakie szanse na donoszenie daje Ci ginekolog ?
Aaaa jak ten czas leci!Narazie plan taki żeby wytrzymać do 37 tc ale ona wie że może być różnie dlatego tydzień szybciej chce mnie położyć na oddział. Narazie z szyjką wszystko ok, także dobrze rokuje
Trzymam kciuki!Ja idę raczej 16.02 na cesarkę. Raczej, bo póki co nie ma miejsca, ale mają je dla mnie znaleźć zostało 11 dni ! a praktycznie rok temu 15 lutego miałam nieudany transfer. Kto by pomyślał, że tamte łzy rozpaczy po roku zmienią się w łzy szczęścia? Nie poddajemy się dziewczynki !
Tak, neoparin szczypie o wstrzyknięciu. Powietrza sie nie wypuszcza, bo będą Ci sie robić krwiaki, oczywiście powietrze musi iść na górę. Z reszty brałam luteinę, po niej strasznie bolała mnie głowa.Ja już po transferze od czwartku , a z pozostałych dwóch została jedna blastocysta 5AB do zamrożenia. Embriolog mówiła , że bardzo ładna. Wy też byłyście tak zaopatrzone lekami: Luteina, duphaston, Prolutex, estrofem, buscopan, Neoparin. W poniedziałek mam zrobić progesteron, a w czwartek dodatkowo bhcg. Czy Was też po zastrzykach boli miejsce wkucia? Mam wrażenie , że Neoparin tak boli? Albo źle robię zastrzyki. No i tak jakoś dziwnie z tym powietrzem w Neoparinie 0,4 robić zastrzyk.
Trzymam kciuki za udany transferJa już po transferze od czwartku , a z pozostałych dwóch została jedna blastocysta 5AB do zamrożenia. Embriolog mówiła , że bardzo ładna. Wy też byłyście tak zaopatrzone lekami: Luteina, duphaston, Prolutex, estrofem, buscopan, Neoparin. W poniedziałek mam zrobić progesteron, a w czwartek dodatkowo bhcg. Czy Was też po zastrzykach boli miejsce wkucia? Mam wrażenie , że Neoparin tak boli? Albo źle robię zastrzyki. No i tak jakoś dziwnie z tym powietrzem w Neoparinie 0,4 robić zastrzyk.
Trzymam kciukiJa idę raczej 16.02 na cesarkę. Raczej, bo póki co nie ma miejsca, ale mają je dla mnie znaleźć zostało 11 dni ! a praktycznie rok temu 15 lutego miałam nieudany transfer. Kto by pomyślał, że tamte łzy rozpaczy po roku zmienią się w łzy szczęścia? Nie poddajemy się dziewczynki !