Pięknie [emoji3590]trzymam kciuki [emoji256][emoji110]
Dziewuszki transfer w sobotę
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziewuszki transfer w sobotę
Przykro mi Na pewno się uda wyleczyć dobrze , że pojechaliście na SOR . Wiadomo to frustruje, że znowu trzeba czekać ale najważniejsze żeby to wyleczyć. Trzymam za Was kciuki Będzie dobrze , głowa do góry !Cześć dziewczyny. Odzywam się tutaj czasami, ale czytam Wasze historie codziennie. mieliśmy mieć kolejna próbę inseminacji w tym miesiącu, bo przy pierwszej mój mąż się 'zestresował' i nic z tego nie wyszło. No i historia działa się od nowa, CLO, wizyta w trakcie miesiączki, monitoring, zastrzyk i następny dzień inseminacjia. Tylko, że niestety znowu do Niej nie doszło, bo mąż miał wręcz tragiczne wyniki, lekarz powiedział, że nie ma sensu robić IUI z takimi wynikami, przepisał mu inne leki, przerwa w staraniach i za 2 miesiące badanie nasienia. No i znowu rozczarownie, płacz itd. No i tak minęły 2 tygodnie i wczoraj mój mąż zaczął narzekać na ból jajka I z godziny na godzinę było coraz gorzej, wiec pojechaliśmy na SOR, spędziliśmy tam 5h, zapalenie najądrza i jądra, konsultacja urologiczna dzisiaj koniecznie. No i właśnie.. po konsultacji okazało się, że... MA ŻYLAKI. I to już na pograniczu tragedii. Leczymy stan zapalny i działamy z żylakami. To była przyczyną jego tragicznych wyników nasienia. Troche jestem zła dlaczego w klinice nie wpadli na pomysł, żeby zbadać mu jajka? Płaciliśmy nie mało pieniążków, myślałam, że jesteśmy w dobrych rękach, ufałam naszemu lekarzowi, a tu taka niespodzianka. Troszeczkę to przykre
Bardzo ładna beta Również po cichu gratulujęKochane beta 51.47. Cieszyć się? Czy lepiej czekać do środy jak uroscie?
Trzymam mocnoooo kciukiDziewuszki transfer w sobotę
To faktycznie dziwne ze nie zbadali najpierw jąder. Pamiętam że nasz lekarz pierwsze co to jak wyniki męża wyszky nie najlepsze odrazu go zbadał usg i wiedzieliśmy że wszystko ok. Straszne jest podejście niektórych lekarzy że mają płacone a nie sprawdza wsztstkiegoCześć dziewczyny. Odzywam się tutaj czasami, ale czytam Wasze historie codziennie. mieliśmy mieć kolejna próbę inseminacji w tym miesiącu, bo przy pierwszej mój mąż się 'zestresował' i nic z tego nie wyszło. No i historia działa się od nowa, CLO, wizyta w trakcie miesiączki, monitoring, zastrzyk i następny dzień inseminacjia. Tylko, że niestety znowu do Niej nie doszło, bo mąż miał wręcz tragiczne wyniki, lekarz powiedział, że nie ma sensu robić IUI z takimi wynikami, przepisał mu inne leki, przerwa w staraniach i za 2 miesiące badanie nasienia. No i znowu rozczarownie, płacz itd. No i tak minęły 2 tygodnie i wczoraj mój mąż zaczął narzekać na ból jajka I z godziny na godzinę było coraz gorzej, wiec pojechaliśmy na SOR, spędziliśmy tam 5h, zapalenie najądrza i jądra, konsultacja urologiczna dzisiaj koniecznie. No i właśnie.. po konsultacji okazało się, że... MA ŻYLAKI. I to już na pograniczu tragedii. Leczymy stan zapalny i działamy z żylakami. To była przyczyną jego tragicznych wyników nasienia. Troche jestem zła dlaczego w klinice nie wpadli na pomysł, żeby zbadać mu jajka? Płaciliśmy nie mało pieniążków, myślałam, że jesteśmy w dobrych rękach, ufałam naszemu lekarzowi, a tu taka niespodzianka. Troszeczkę to przykre
Trzymam bardzo mocno kciukiHej dziewczynki, ja mam kolejną wizytę w środę bo pęcherzyki jeszcze muszą dojrzeć. Trochę podobno ich jest ale pytanie ile urośnie stresuje się trochę, aż sama się dziwię hehehe. Muszę jeszcze dołożyć dwa zastrzyki z menopur, lekarz powiedział że najpóźniej punkcja 5 lipca, chociaż mam nadzieję że wcześniej bo 4 jedziemy na urlop i chciałabym już mieć to za sobą. Ps. Wiem że to nie forum o in vitro ale jakoś ciężko mi się z Wami rozstać
Strasznie mi przykroJa niestety zaniżę nawet statystki IVF. Dzisiejsza beta 8dpt - 0.33
No niestety a jak Wasze dalsze plany? Kiedy start z IVF?Strasznie mi przykro
Trzymam kciuki za przyrost betyKochane beta 51.47. Cieszyć się? Czy lepiej czekać do środy jak uroscie?
Trzymam bardzo mocno kciukiDziewuszki transfer w sobotę