reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
Dziewczyny, przygotowujące się do in vitro bądź po nim.. Mam do Was pytanie 🙈
Jak liczyłyście 1 dc? Czy wasza klinika się jakoś bardziej nad tym rozwodziła?
Mialam 3 dni krwi na papierze, wkładka czysta.. Oczywiście nie liczyłam tego jakoś 1 dc.. Wczoraj była już krew na wkładce, ale nie jakieś wielkie ilości.. I wyczytałam, że tego też nie powinnam liczyć jako 1dc..wedlug niektórych 1dc to jest już takie mocne krwawienie jak zawsze mam od 2dc,bo zawsze liczyłam 1dc jak jest normalnie krew na wkładce czy podpasce i teraz zgłupiałam 🙈
Jak to było u was?
 
Dziewczyny, przygotowujące się do in vitro bądź po nim.. Mam do Was pytanie 🙈
Jak liczyłyście 1 dc? Czy wasza klinika się jakoś bardziej nad tym rozwodziła?
Mialam 3 dni krwi na papierze, wkładka czysta.. Oczywiście nie liczyłam tego jakoś 1 dc.. Wczoraj była już krew na wkładce, ale nie jakieś wielkie ilości.. I wyczytałam, że tego też nie powinnam liczyć jako 1dc..wedlug niektórych 1dc to jest już takie mocne krwawienie jak zawsze mam od 2dc,bo zawsze liczyłam 1dc jak jest normalnie krew na wkładce czy podpasce i teraz zgłupiałam 🙈
Jak to było u was?
Hej, również mam z tym problem, mam zacząć brać leki od 3 dnia, jednak w tym cyklu przez dwa dni miałam plamienie na papierze na wkładce większe niż zazwyczaj a dziś dopiero duże miesiączkowe krwawienie i nie wiem czy dzis jest 1 czy 3 dzien...
 
no ale teraz zaszlas naturalnie?
Szczerze mówiąc ja dalej ie wierzę w to co się stało! Bo ponad rok staraliśmy się i w maju ubiegłego roku lekarz na 2 wizycie po wszystkich badaniach powiedział, że albo inseminacja max 3 razy albo in vitro.. Załamana byłam i przez ten stres w jednym cyklu nie miałam w ogóle owulacji... A w następnym już była inseminacja (udana). Niestety szczęście trwało nieco ponad 8 tyg... W sierpniu łyżeczkowanie we wrześniu i październiku 2 inseminacje nieudane... I po ostatniej nieudanej inseminacji powiedzieliśmy sobie stop! Chwilą oddechu i mieliśmy w marcu tego roku planować in vitro... A okazało się że w ciążę Zaszłam już w grudniu 🥰 dziś mam wizytę o 11.20 mam nadzieję że w końcu dotrze do nie ze to nie sen. Czekam z niecierpliwością 😶 ale rozumiem że Ciebie to wszystko dziwi... Bo my z mężem jesteśmy tak zaskoczeni, że nie da się tego opisać 🥰 a niedawno śmialiśmy się że nam wpadka nie grozi bo ta diagnoza xD a tu ooo 🥰🥰 najcudowniejsza wpadka 🥰🥰🥰
 
Hej dziewczyny,
W tym miesiącu w końcu będę miała inseminacje, czekam na nią od września ale Covid u lekarzy, moja choroba, święta i dopiero teraz w styczniu się uda przeprowadzić inseminacje.
Mam zacząć brać miovelia nac plus letrozol na wspomaganie owulacji, czy któraś z Was przyjmowała te leki? Jak samopoczucie po nich?
 
Cześć Dziewczyny :) ja się w miarę pozbierałam, otrzepałam, ślady po szwach się goją i doszłam do wniosku że życie toczy się dalej a ja nadal mam szansę na bycie mamą i będę o nią walczyć więc wracam :) Okazało się że jestem przypadkiem bardzo wyjątkowym, a moja skacząca beta oznaczała jednak (wbrew logice i naturze) ciążę pozamaciczną w lewym jajowodzie ( po komentarzach lekarzy wnoszę że u mnie w szpitalu byłam chyba pierwszym takim przypadkiem po in vitro więc zyskałam niejako status celebryty ;] ). Mój gin prowadzący stwierdził że na 16 lat pracy w zawodzie jestem jego 3 takim przypadkiem...i że mieliśmy cholernego pecha.
Beta doszła do ponad 900 i wtedy udało się uchwycić zarodek na usg. Ciąża została usunięta wraz z lewym jajowodem laparoskopowo, przed sylwestrem. Szwy goją się w miarę, dziś idę sprawdzić betę i po pierwszej miesiączce kontrola usg. Generalnie wydaje mi się że mam owulację (śluz, pobolewający prawy jajnik) co byłoby dobrym sygnałem, że wszystko wraca do normy. Do odebrania wyniki histopatol. ale to dopiero po 15.1. Mam nadzieję że może to coś wyjaśni bo na razie ciężko się z tym pogodzić bo w sumie nie ma tu winnych, a łatwiej byłoby mieć na kogoś lub coś zwalić winę. Lekarze powtarzają że mieliśmy pecha, że zarodek dobry, u mnie wyniki też. Chcę jeszcze skonsultować gin endo z mojej kliniki i zrobić hormony przysadkowe i badanie kurczliwości macicy (?) Miał ktoś? Szkoda mi tego straconego czasu bo teraz w sumie powinniśmy czekać ok 3 m-cy. Mamy jeszcze 2 zarodki więc jest o co walczyć... :) Niezmiennie trzymam za Was wszystkie kciuki.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Szczerze mówiąc ja dalej ie wierzę w to co się stało! Bo ponad rok staraliśmy się i w maju ubiegłego roku lekarz na 2 wizycie po wszystkich badaniach powiedział, że albo inseminacja max 3 razy albo in vitro.. Załamana byłam i przez ten stres w jednym cyklu nie miałam w ogóle owulacji... A w następnym już była inseminacja (udana). Niestety szczęście trwało nieco ponad 8 tyg... W sierpniu łyżeczkowanie we wrześniu i październiku 2 inseminacje nieudane... I po ostatniej nieudanej inseminacji powiedzieliśmy sobie stop! Chwilą oddechu i mieliśmy w marcu tego roku planować in vitro... A okazało się że w ciążę Zaszłam już w grudniu 🥰 dziś mam wizytę o 11.20 mam nadzieję że w końcu dotrze do nie ze to nie sen. Czekam z niecierpliwością 😶 ale rozumiem że Ciebie to wszystko dziwi... Bo my z mężem jesteśmy tak zaskoczeni, że nie da się tego opisać 🥰 a niedawno śmialiśmy się że nam wpadka nie grozi bo ta diagnoza xD a tu ooo 🥰🥰 najcudowniejsza wpadka 🥰🥰🥰
A mnie to wcale nie dziwi 🤗 mój lekarz zawsze mówi że w medycynie 2+2 to nie zawsze jest 4😄 organizm ludzki jest bardzo skomplikowany, a natura lubi płatać figle 😃😯 gratuluję 🎉🎊😃
 
Do góry