reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
Cześć dziewczyny [emoji4] Od jakiegoś czasu Was tu czytam i w końcu odważyłam się odezwać. Mam 27 lat, ponad 3 lata jestem po ślubie. Razem z mężem od samego początku staramy się o dziecko... Jaki jest efekt możecie się domyślić po tym, ze tu pisze ;) Niepłodność idiopatyczna. Lekarz mówi, ze na sile można coś szukać, czyli u męża wyniki są dobre, ale zawsze mogłyby być lepsze, a u mnie troszkę skaczący testosteron. Poza tym wszystko dobrze. 18.11 miałam IUI, 30.11 mam testować. Czuje się... dziwnie? Nie chce co prawda się nakręcać i staram się skupić na czym innym, ale same wiecie jak jest - od owu, do testu, od testu do okresu ... :)
Mam nadzieje, ze ani ja, ani żadna z Was nie „zagrzeje” tu miejsca za długo.
Trzymam za Was kciuki i miłego wieczoru! [emoji7][emoji4]
Cześć i trzymamy kciuki za grube kreski 30.11 [emoji4]
 
Cytując lekarza „W trakcie pękania” ;) W sobotę 16.11 o północy miałam zastrzyk Ovitrelle, po czym w poniedziałek o 11 miałam IUI. W nocy z niedzieli na poniedziałek, bardzo bolała mnie strona od pęcherzyka dominującego. Cykl stymulowany aromkiem - btw. to moja pierwsza i jedyna stymulacja cyklu w zyciu 🤷🏼‍♀️ Wcześniej leczyłam się u lekarki w moim mieście, która dawała mi tylko duphaston na druga fazę cyklu. W klinice wylądowaliśmy w październiku, a nasz lekarz działa bardzo szybko i tak o, jestem już po IUI :p Wcześniej miałam samoistne owulacje i i tak nic z tego nie wychodziło, wiec zostałam przystymulowana, na to ovitrelle i zobaczymy. Jeśli to nie zadziała (tfutfutfu) to w styczniu robimy IVF z dofinansowaniem (IUI było jednym z kroków, na „udowodnienie” problemu, bo inaczej do dofinansowania byśmy się nie kwalifikowali 🤬).
A jak to jest z tym dofinansowaniem? Bo ja czytałam że dofinansowuje "miasto" ale trzeba tam mieszkac, a ja mieszkam w mniejszym mieście w którym nie ma czegoś takiego i nie mamy szans a to jednak kosztowne 😢😢
 
A jak to jest z tym dofinansowaniem? Bo ja czytałam że dofinansowuje "miasto" ale trzeba tam mieszkac, a ja mieszkam w mniejszym mieście w którym nie ma czegoś takiego i nie mamy szans a to jednak kosztowne 😢😢
Z tego co się orientuję trzeba spełnić parę kryteriów. Jednym z nich jest odprowadzanie podatków do danego miasta (chyba min. 2 lata) które dofinansowuje IVF. Ja mieszkam w okolicy Bydgoszczy i już się nie kwalifikuje :(
 
Z tego co się orientuję trzeba spełnić parę kryteriów. Jednym z nich jest odprowadzanie podatków do danego miasta (chyba min. 2 lata) które dofinansowuje IVF. Ja mieszkam w okolicy Bydgoszczy i już się nie kwalifikuje :(
No właśnie :( jestem w tej samej sytuacji to przykre że mieszkańcy mniejszych miejscowości nie mają takiej szansy i możliwości choc spełniają wszystkie inne kryteria :(😢
 
reklama
Do góry