Cześć dziewczyny!
Nadszedł ten moment, w którym i ja potrzebuję forumowego wsparcia, a bardziej podpowiedzi co można by jeszcze sprawdzić i przebadać biorąc pod uwagę Wasze doświadczenie. Obecnie trwa 23 cykl, w którym nie zabezpieczamy się z mężem (bo te początkowe miesiące zbytnio staraniami nazwać nie można). Od listopada zeszłego roku jestem pod opieką lekarza. Na dzień dzisiejszy przebadane mamy hormony, tarczycę, drożność i zrobiony monitoring cyklu. Wyniki wskazały na hiperprolaktynemie, która w danym momencie została zbita. Reszta OK. Mąż pierwsze wyniki nasienia miał takie sobie, ale za namową lekarza rzucił palenie, przekonał się do witamin i wyniki znacznie się polepszyły. Także z pozoru nic nie wskazuje na to abyśmy mogli mieć problemy z poczęciem dziecka..a mamy. Lekarz zaczyna przebąkiwać coś o iui. I tu pytanie do Was, co wg. Waszego doświadczenia mogło nam umknąć i co warto by było sprawdzić zanim podejmiemy decyzję o zakończeniu zupełnie naturalnych starań?
Pozdrawiam!