Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[Martika865]

Hmmm.... mój lekarz od 3 dnia cyklu obserwował pęcherzyk jak rośnie jaki ma przyrost w mm od jednej do drugiej wizyty bo w razie co mógł no zwiększyć dawkę gonalu

Lepiej Cię przygotował , a jakie badania oglnie wymagaja w Twojej klinice przed aid?

 

[Mustbe]

Nie wiem czy wszystko pamiętam ale na pewno insulinę tsh prolaktyna ca-125 glukoza fsh estradiol badanie pod kątem wirusa HIV kily wirusa zapalenia wątroby typu B i c toxoplazmozy różyczki cytomegalowirusa. Przed aid jeszcze badanie poziomu hormonu lh

 

[Mustbe]

Nie martw się na pewno jutro zobaczysz że bez kontroli wyrósł piękny pecherzyk

Lepiej Cię przygotował , a jakie badania oglnie wymagaja w Twojej klinice przed aid?

 

[Martika865]

Nie martw się na pewno jutro zobaczysz że bez kontroli wyrósł piękny pecherzyk

Dzięki kochana [emoji8] jestem pewna ze wyrósł i to nie jeden bo czuje Armagedon na obydwu jajnikach [emoji3][emoji16]

 

[Mustbe]

Haha i bardzo dobrze tylko pozytywne nastawienie

Dzięki kochana [emoji8] jestem pewna ze wyrósł i to nie jeden bo czuje Armagedon na obydwu jajnikach [emoji3][emoji16]

 

[mo.m]

Cześć dziewczyny!
Nadszedł ten moment, w którym i ja potrzebuję forumowego wsparcia, a bardziej podpowiedzi co można by jeszcze sprawdzić i przebadać biorąc pod uwagę Wasze doświadczenie. Obecnie trwa 23 cykl, w którym nie zabezpieczamy się z mężem (bo te początkowe miesiące zbytnio staraniami nazwać nie można). Od listopada zeszłego roku jestem pod opieką lekarza. Na dzień dzisiejszy przebadane mamy hormony, tarczycę, drożność i zrobiony monitoring cyklu. Wyniki wskazały na hiperprolaktynemie, która w danym momencie została zbita. Reszta OK. Mąż pierwsze wyniki nasienia miał takie sobie, ale za namową lekarza rzucił palenie, przekonał się do witamin i wyniki znacznie się polepszyły. Także z pozoru nic nie wskazuje na to abyśmy mogli mieć problemy z poczęciem dziecka..a mamy. Lekarz zaczyna przebąkiwać coś o iui. I tu pytanie do Was, co wg. Waszego doświadczenia mogło nam umknąć i co warto by było sprawdzić zanim podejmiemy decyzję o zakończeniu zupełnie naturalnych starań?
Pozdrawiam!

 

[Asiczek84]

A ile masz lat? I sprawdzałas rezerwę jajnikowa. AMH badanie. I wrogość śluzu.

 

[mo.m]

A ile masz lat? I sprawdzałas rezerwę jajnikowa. AMH badanie. I wrogość śluzu.

Mam skończone 29 lat. We wtorek mam umówioną wizytę lekarską w związku z badaniem prolaktyny, przegadam powyższe badania z ginekolog. O wrogości śluzu myślałam już dawno, ale że względu na tyo pracy M może to być mocno utrudnione. Dziękuję za podpowiedź!

 

[Asiczek84]

Mam skończone 29 lat. We wtorek mam umówioną wizytę lekarską w związku z badaniem prolaktyny, przegadam powyższe badania z ginekolog. O wrogości śluzu myślałam już dawno, ale że względu na tyo pracy M może to być mocno utrudnione. Dziękuję za podpowiedź!

Tzn mi lekarz kazał te badania zrobić bo my się już dwa lata staramy ale ja mam 35 lat. I oczywiście amh wyszło niskie- obniżona rezerwa jajnikowa i jeszcze do tego cienkie endometrium. Poza tym wszystko niby ok. Ale myśle ze po dwóch latach muszę powiedzieć ze stres swoje robi wiec chociaż wiem ze to trudne to nie stresuj się tym

 

[mo.m]

Tzn mi lekarz kazał te badania zrobić bo my się już dwa lata staramy ale ja mam 35 lat. I oczywiście amh wyszło niskie- obniżona rezerwa jajnikowa i jeszcze do tego cienkie endometrium. Poza tym wszystko niby ok. Ale myśle ze po dwóch latach muszę powiedzieć ze stres swoje robi wiec chociaż wiem ze to trudne to nie stresuj się tym

Po tak długich staraniach może rzeczywiście być coś na rzeczy z tą wrogością śluzu. Rezerwa jajnikowa to kwestia wielu czynników, więc nie powiedziano, że młodsza kobieta będzie miała jej więcej. Na logikę powinna, ale nie musi - niestety. Staram się nie stresować, raczej nie należę do osób nieposiadających planu B na życie, nawet jak nigdy nie zaznam rodzicielstwa (choćby biologicznego). M stara się też podchodzić do tego na luzie. Ale ile w tym podświadomego działania to nigdy nie wiadomo ;-) Póki co zwalam winę na hiperprolaktynemie, którą wykryłam ponad miesiąc temu, więc stosunkowo niedawno.