Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Evelevel miło, że o mnie pamiętaszA Ty jak tam? Jak Twoja córcia?
Ja jeszcze w listopadzie zaczynam pierwszą procedurę in vitro. Na razie jestem spokojna, a co będzie później się okaże...non stop podczytuje wątek Kto po in vitro
tego Ci nie powiem, przed zabiegiem nie sprawdzano mi czy jajko pękło, nie było usg (poza ostanim razem), ostatni zastrzyk miałam podany w odstępie ok 9h od zabiegu.
Będę podchodzić w Poznaniu klinika przy szpitalu na ul. Polnej. Lekarz mówił, że w 11.000 zł powinniśmy się zmieścić. Ja mam endometriozę otrzewnową i 1 niedrożny jajowód, u męża też wyniki słabsze, ale po leczeniu u androloga znacznie się poprawiły. Międzu czasie 4 IUI. Starania od 7 lat.
Świetnie, cieszę się, że podchodzisz do ivf chociaż z drugiej strony chciałabym, żeby nikt nie miał takiej potrzeby. A u nas ok, mała rośnie, je, śpi i rozrabiac już powoli zaczyna. Wykorzystuje mamusie do granic możliwości ale to najpiękniejsze uczucie na świecie być mama. Życzę Ci tego i trzymam mocno kciuki, żeby udało się za pierwszym razem.Evelevel miło, że o mnie pamiętasz
Ja jeszcze w listopadzie zaczynam pierwszą procedurę in vitro. Na razie jestem spokojna, a co będzie później się okaże...non stop podczytuje wątek Kto po in vitro
Dziękuję Ci bardzo za dobre słowo. Czas najwyższy iść krok dalej.
Też tak chcę Witam, testowac nie musialam bo dostalam okres :-(Niestety iui nie udalo sie .Teraz juz poprostu odpuszczam ,nigdy nie sadzilam ze poczecie dziecka jest takie trudne.Juz mam 2 dzieci I pamietam nawet dzien ich poczecia ,zanim doszlo do zaplodnienia wiedzialam ze bede w ciazy .Wtedy nawet nie mialam pojecia kiedy sa dni plodne .Pamietam ze przy synku tylko raz doszlo do zblizenia niekontrolowanego I odrazu strzal trafiony .Nigdy nie pamietalam kiedy mialam ostatni okres ,nie sledzilam zadnych stron internetowych ,nie chodzilam po lekarzach...Nawet nie wiedzialam kiedy powinno sie uprawiac seks aby zajsc w ciaze ... Dla mnie wtedy bylo jasne ze seks bez zabespieczenia prowadzi zawsze do Ciazy .Teraz przez ta obsesje zajscia w ciaze stalam sie wrakiem czlowieka .Moim zyciem bylo odliczanie czasu do okresu , lykanie tabletek I doszukiwanie sie objawow ciazy ...Pozniej rozpacz .Po 2latach staran stalam sie kobieta z przeogromna depresja,nic mnie nie cieszy a zazdrosc kiedy widze patologiczne malolaty ktore zachodza w kolejna ciaze dobija.To nie jest zycie dlatego poprostu musze sie pogodzic z tym ze nie bede miala wiecej dzieci I wkoncu zaczac racjonalnie myslec nie o tym kiedy bede miala owulacje aby szybko dzialac po czym siedziec z paznokciami w buzi I myslec czy sie udalo ;-)
