reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
reklama
Na chwile obecna nie mam juz sily. Myslalam ze minie okres I jak zwykle dojde do siebie I rusze do przodu. Frustracje sa caly czas. Nie minely. Wsciekam sie, ze pewnie znow nic z tego. Ze wszystko bez sensu. Zalamalam sie. Jak nie to zle to cos innego.
 
Rozumiem Cie przykro mi, że tak strasznie Ci ciężko. A może całkowita zmiana kliniki, lekarza, miasto? Może ktoś całkiem obcy będzie mial inne podejście?

Nie wasza wina. Ciesze sie ze wam sie udalo. Ze maluszki zdrowe. Tez chodzilo za mna imie Michalina. Ale moj swiat wyglada w tej chwili paskudnie.
 
Nie wasza wina. Ciesze sie ze wam sie udalo. Ze maluszki zdrowe. Tez chodzilo za mna imie Michalina. Ale moj swiat wyglada w tej chwili paskudnie.
Kochana, znam to uczucie...też się w pewnym momencie załamałam, chociaż moja droga była krótsza niż Twoja. Pamiętam jeszcze jak jakieś dwa lata temu moj M ściągał mnie zaryczana i zrezygnowana z podłogi w łazience. Ty i tak jesteś silniejsza i masz wielką wolę walki. Wiem, że się nie poddasz. Może terapia, na NFZ są psycholodzy, którzy zajmują się niepłodnością ale pewnie nie w każdym mieście. W Lublinie są, sama byłam z M. Ja trzymam kciukasy za Ciebie mocno [emoji110][emoji110][emoji110]
 
Ostatnio o tym mysle by poszukac pomocy psychologa. Dawno nie mialam takiego zalamania. Ale to kolejny czas, kolejne miesiace, a u mnie zaraz przelatuje rok. I tylko sie dalej nakrecam. Masakra. Nie wiem jak przy starcie mam taki stan to az sie boje jak przezyje kolejne rozczarowanie. Dzieki. Trzymaj sie. Wiem ze nazekam, ale napiszcie mi czasem cos milego. Prosze. Moze cos to pomoze. Lece spac. Jutro o 8 mam byc u lekarza wiec pobudka przed 6.
 
Hej, dawno Cię nie było [emoji6] ten 26 mam trochę już duży, żeby znowu się z niego co nie zrobiło, ten 21 całkiem całkiem rokuje ale endo masakra bardzo cienkie [emoji52] a bierzesz coś na endo? Wiem, że dziewczyny przed criotransferami biorą coś na wzrost Endo plus naturalne sposoby i daje radę je ładnie wychodowac w sam raz do transferu. Nie chce Cię wprowadzać w błąd ale albo to jest encorton albo estrofem...może któraś tu będzie wiedziala ale gin na pewno powinien wiedzieć wiec podpytać go jutro [emoji6]
Na endo jest estrofem ja brałam 3 dziennie
 
Wchodze I czytam was ciagle, tylko co mam pisac, skoro prawie wszystkie jestescie w ciazy...
O jejku jak ja Cie rozumiem. Miałam dokładnie to samo swego czasu. Złość na cały świat, tatalna nie-moc i miałam taką pewność w sobie, ze skoro 5 lat nam sie nie udaje to widocznie tak ma być i nie dane jest nam miec dziecko. A czasami o zgrozo miałam myśli, ze może los nie chce dać NAM razem dziecka i widocznie musimy sir rozstac i ulozyc zycie z kims innym. Tez myślałam o pomocy psychologa, nawet juz szukałam kogos konkretnego. Oczywiscie zabrzmi to teraz bardzo hipokrytycznie, bo sama sie wkurzalam jak mi ktos kazał odpuscic, i sie nie da odpuscic, nie ma opcji. Ale przyszedl mi nagle taki momet, ze faktycznie zaczeło mi byc wszystko jedno. Nie to trudno, widocznie nie jest mi dane. Dalej gdzies tam łykałam witaminki i myślalam o staraniach i nawet bylam zapisana na badania i mialam isc w 4 dniu cyklu. ale bardziej z rozsadku, a psychika jakos sie wylaczyla. I u kazdej z nas musi przyjsc ten moment sam. Nie da sie tego wlaczyc. Po prostu czara goryczy sie przelewa. Pomogla mi duzo ksiazka magdy stachuly "idealna". Zauwazylam, ze ja tez troche sie tak zachowuje jak bohaterka i jak to żałośnie to musi wygladac z boku.
Takze Moja Droga, ja trzymam za Ciebie strasznie mocno kciuki. Sprobuj tego psychologa, jak Ci sie nie spodoba jego kierunek to nie pojdziesz wiecej.
 
Ostatnia edycja:
Miło czytać dobre wiadomości. Dużo brzuchatek :) Was się nie da nadrabiać - chyba najbardziej aktywne forum.
Dbajcie o siebie.
@nuna85 ja cały czas trzymam kciuki. Będzie dobrze - wszystkie miały chwile zwątpienia, ale wszystkie którym się udało pokazują że się udaje mimo że nadziei już nie ma. Evelevel ma racje może całkowita zmiana kliniki, świeże podejście lekarza pomoże.
 
Hej, dawno Cię nie było [emoji6] ten 26 mam trochę już duży, żeby znowu się z niego co nie zrobiło, ten 21 całkiem całkiem rokuje ale endo masakra bardzo cienkie [emoji52] a bierzesz coś na endo? Wiem, że dziewczyny przed criotransferami biorą coś na wzrost Endo plus naturalne sposoby i daje radę je ładnie wychodowac w sam raz do transferu. Nie chce Cię wprowadzać w błąd ale albo to jest encorton albo estrofem...może któraś tu będzie wiedziala ale gin na pewno powinien wiedzieć wiec podpytać go jutro [emoji6]
Estrofem, wino i orzechy najlepiej brazylijskie
 
reklama
Juz I panstwowo I prywatnie podpytywalam o te leki. Nikt nie chce mi dac. Nie ma dla nich takiej potrzeby. Jestem strasznie sfrustrowana tym calym leczeniem. Co miesiac graja sobie w ruletke, to moze to, a moze teraz to. Clo oslabia mi endo, aromek na mnie jakos marnie dziala.
Na mnie clo działało strasznie endo 4mm! i poszłam z menopurem i tu super. Niestety nie udało sie, podchodziliśmy do in vitro.
 
Do góry