reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
My już po. Ostatnie badania spec. porobione. Małe adhd pi razy oko 2700g. Jak ona taka będzie po urodzeniu to ja będę potrzebowała rzesze nianiek do pomocy... Patrząc na przyrost wagi to serio mam nadzieję, że za około 2 tyg. się spotkamy po drugiej stronie:) Lekarz dał nam zielone światło, ale na wizytę jeszcze zapisał :) Teraz muszę popracować nad swoją psychiką.
 
Adunia pozytywnego betowania.

Ja się powoli zbieram na wizytę. Jak dla mnie to mogłabym usiąść dziś na fotel i dowiedzieć się, że uż rodzę:/ Mam jakis taki spadek energii i radości, że szok. Samego porodu się nie boję nic a nic (jeszcze), ale tego co będzie potem. Chodzę marudzę: "Czy mi źle z kotami było?". Biedny ten mój pasożyt się musi matki wariatki nasłuchać:(
dlaczego tak brzydko mowisz o nim - pasozyt.. ?
 
dlaczego tak brzydko mowisz o nim - pasozyt.. ?


Oj tam od razu brzydko:) Misie, pysie, słoneczka są takie oklepane i przesłodzone to raz. Dwa: w stanie faktycznym to obecnie (i przez najbliższe minimum 18 lat:p) na mnie pasożytuje, więc jest to biologiczne odwzorowanie:) A trzy: nie można zapeszać, rozumiesz ;)
 
Moja intuicja sie nie mylila.... [emoji20][emoji20][emoji20] jestem zalamana kolejna proba nieudana [emoji22][emoji22][emoji22]
Teraz czekac na @ i od nowa najgorszy w tym wszystkim jest ten czas...

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Adunnnia rówież mi przykro. I to prawda, że po każdej nieudanej próbie człowiek ma wrażenie, że już nie da rady czekać... Ale i tak czeka, i trzeba zbierać na to czekanie siły. Dziś płaczemy w poduszkę jutro stajemy na nigi.
 
reklama
Vadera no wieści same pozytywne, tylko czekać [emoji4] (priv)

Maarchewkaa więc zgłosiłam się do nich po negatywnym badaniu śluzu. Pierwsza wizyta wiadomo długi wywiad, miałam już to badanie śluzu, badania męża i drożność. Lekarz nie był zwolennikiem badania śluzu więc zaproponował żeby trzy miesiące powalczy,jednak ja nie miałam zamiaru już czekać he he. Dał chyba wtedy listę badań (jak wstanę to postaram się naposać co tam było). Tak się stało,że ten lekarz szedł na urlop i kiedy rejestrowałam się w pierwszym (chyba) dniu cykli to trafiłam do kogoś innego. W 3 dc wizyta z usg no i dostałam clostibegyt na 5 dni na produkcję jajeczek, kontrola chyba od 10 dc co dwa dni,w odpowiednim czasie ustalenie terminu IUI,dzień wcześniej zrobiłam sobie zastrzyk na pęknięcie no i tyle. Miałam zrobioną IUI na niepękniętych pęcherzykach,ale na usg przed iui lekarz chyba mówił coś o tym, że już widać że do pęknięcia (hmmm nie pamiętam) bo nie miałam robionego usg po iui.

Adunnnia chyba każda z nas wie co czujesz, bo niestety te nasze historie są długie i kręte, szkoda że się nie udało, jednak życzę dużo siły do dalszej walki !!
 
Do góry