To i ja cos dorzuce od siebie : :-)
Jesli chodzi o odciecie sie od znajomych....wlasnie dlatego m. In odpuscilam chwilowo starania. Chyba dojrzalam do momentu, ze nic na sile. Poza tym presja czasu rowniez dzialala stresujaco...ale i to sobie "jakos" wytlumaczylam, a nie ukrywam, ze skrzydel dodalo mi kilka ostatnich syt, w ktorych uslyszalam, ze zarowno cialem jak i duchem ni cholery nie dadza mi 33lata ;-)
Dziewczyny mega odzylam. I moze to zasluga, ze odmlodnialam ;-) nawiazalam kontakty ze znajomymi, kilku opowiedzialam o mojej sytuacji. Jest mi mega lzej, a i z bardzo pozytywna reakcja sie spotkalam. Okazalo sie tez, ze jedna z tych par stara sie o dzidzie od 4lat! Teraz w koncu sie udalo i jest w 5miesiacu :-)
Dzis dostalam @ i chwilowy smutek byl....nie bede tu oszukiwac :-) ale tylko mega krotki ;-) w sumie to chyba nie byl smutek , a lekkie rozczarowanie. W prawdzie w tym cyklu byla pauza, no ale wiecie jak jest ;-)
Dziewczyny, kazda z nas ma lub znajdzie swoj sposob na ta cala sytuacje. Mnie sie wydaje, ze ja swoj znalazlam. Oczywiscie nie chlapie o naszej syt na prawo i lewo, ale tym osobom, na ktorych kontakcie mi zalezy, a ktory gdzies sie przez te lata spieprzyl przez nasze wycofanie :-)
W koncu nadrobilam braki w zyciu towarzyskim, wypady na imprezke, domowki u znajomych ;-) ehhhh
Ale oczywiscie w tym wszystkim nie trace nadziei, ze przytule w koncu ta wyczekana, mala istotke ;-)
A wiec ;-) nowy cykl nowa szansa, choc chyba w tym cyklu tez jeszcze tak na luzie ;-)
Buziaki dla wszystkich :-*
Buraq
&&&&&&& za szalone plemniki ;-)