reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
hey, ale napisałyście dużo. później postaram się nadgonić.

enni bardzo współczuję...

Blue nie ty jedna wpadasz w alkoholizm po porażce. my z M. po ostatniej otworzyliśmy butelkę wina i rozlaliśmy ją na pół chyba w 10 min. w sumie nie wiem po co bo nie pomogło, ale taka była sytuacja.


anika zdrówka życzę. o żeberka pytałaś. więc dzielę je po dwie kostki. robię zalewę oliwa, sos sojowy, sos rybny, miód, czosnek, keczup mieszam to wszystko i staram się żeby żeberka poleżały w tym przynajmniej godzinę. później do rozgrzanego rondla wkładam żeberka, obsmażam z każdej strony i zalewam gorącą wodą i pozostałą zalewą i duszę około godziny na niewielkim ogniu, aż zmiękną. kiedy stwierdzę, że są mięciutkie redukuję sos i gotowe:-)


Kasik jak się czujecie? niech już pójdą sobie precz te plamienia:tak:


Pole jaki Kiciuś jest cudowny, jakie ma mądre oczka. gratuluję Wam :-D



ja dziś nic nie robię. poza oczywiście praniem, gotowaniem, zakupami, aha jeszcze muszę zerwać maliny i zrobić przetwory, i mam zamiar upiec chałkę z serem. to będzie mój pierwszy raz ale tak mi się jej chce jakoś.
zadzwonię dziś do przychodni to już prawie dwa mce czekamy na wyniki...

a na co ten olej lniany pomaga, nie szkodzi na nic? są jakieś przeciwwskazania do stosowania go?
 
Ostatnia edycja:
reklama
no to poczytałam o leju lnianym:
OLEJ LNIANY I JEGO WŁAŚCIWOŚCI

dla Ciebie anika link powyżej.

udam się do sklepu ze zdrową żywnością i kupie i będę poić nas oboje:-)

właśnie w tv leci Moda na sukces. zapomniałam, że to istnieje. losie jakież to niesmaczne, każdy z każdym, aż im się od tego wszystkiego z twarzami porobiło coś dziwnego:szok:
 
Hejka!
Kiedyś dziewczyny znalazłam pewną stronę na której było trochę info o dobroczynnym działaniu oleju lnianego na płodność. Teraz stukam z komórki albo jak to z siostrą mówimy - z buraka ;-) - więc poszukiwania mam ograniczone. Z tego co kojarzę to olej działa i na jajca i na endo

Blue mi alkohol nie pomagał więc nie piłam ale czasem warto. Tym bardziej gdy wino jest dobre ;-) post bardzo fajny Ci wyszedł. A dziś jak się czujesz? Kac jest? ;-)

Magda gdy minie mi wstręt do mięsa to chyba skorzystam z przepisu.

Enni kciuki mocne trzymam :-)

Anika nie mam kombiaka, tylko hatchback, focus z 2005 r więc on taki spory. Auto od taty to też hatchback, ciut mniejsze ale damy radę :-)

A ja czekam na wizytę u lekarza. Chyba będzie spore opóźnienie :-/
 
no i mam zawrót głowy. zadzwoniłam do przychodni genetycznej i w labo Pani mi powiedziała, że wynik gotowy, że jesteśmy na liście do telefonu w dniu dzisiejszym. nic mi nie powiedziała. kazała czekać na telefon. mam złe przeczucia... tym bardziej że ostatnio bardzo dużo i pozytywnie myślę o adopcji... oj ale jednak się zdołowałam...


zmykam coś robić, zająć się czymś.
 
Magda nie martw się bo z tymi wynikami jest różnie, w sensie robią szopkę z ich odbiorem. Ja musiałam odbierać osobiście, a raczej mogłam tylko podejrzeć w rejestracji, a wyniki były prawidłowe. Odbiór następował tylko przez lekarza

A u mnie wszystko ok :-) od jutra zmniejszam encorton do 5 mg dziennie, reszta leków bez zmian :-) dzidziol ma rączki i nóżki i mierzy aż 4 cm :-)
 
MagdaM nie stresuj się genetykiem, jeżeli coś wyjdzie dostaniesz na to leki i po kłopocie. Czasami lepiej coś znaleźć bo wiadomo z czym walczyć, najgorszy jest nieznany wróg ;-) Rzeczywiście nic nie robisz :-D To ja w takim razie leżę i pachnę w porównaniu do Ciebie. Co prawda jestem w pracy ale po zjedzeniu śniadania, sprawdzeniu maili, zrobieniu kilku przelewów siedzę sobie na forum i czekam na obiad (o 13:30 zupa i o 14:30 II danie). Niestety plamienia jeszcze mam, co prawda niewielkie ale cały czas mnie stresują. Poza tym żadnych objawów ciążowych, czasami coś zakłuje w podbrzuszu po prawej stronie ale chwilowo i nie mocno.

Smerfeta czekamy na relacje z wizyty :-)
 
Pole, boski jest Kiciuś :-) Zdjęcia super, a te cieszki - ach i och :-)
MagdaM, trzymam kciuki za wyniki &&&&&
Smerfeta, toż to kawał dzidziola jest :-D Gratuluję i cieszę się z Wami? Kiedy następna wizyta?
Ja przeziębiono, mocno :-( M. właśnie skończył chorować. Tylko Szymko jakoś się trzyma, oby tak pozostało...
Miłego dnia.
 
smerfeta 4 cm, to już wielka sprawa :-) baardzo się cieszę
tutaj też tak jest że przez lekarza, a później pocztą wyślą bo daleko mieszkamy.


Kasik a co na obiad zamówiłaś?

wiesz może faktycznie lepiej żeby coś znaleźli. bo jak wyjdzie, że ok to dalej będziemy się zastanawiać. ale fajnie się składa wszystko bo dziś wyniki ja za chwilę dostane @ więc w przyszłym tygodniu będziemy mogli pojechać do kliniki.


ale mam dziś oklapły dzień. to chyba ciśnienie czy co? wypiłam kawkę i mykam do mojego kuchennego królestwa


aha przyszedł mój czytnik:-) ale dopiero wieczorem się wezmę za niego bo jak zasiądę teraz to nic nie zrobię:-)
 
reklama
dziś tylko ból łeba nadal..jak sie zaczał w 10dpt. i trwa.ale teraz moge coś sobie na niego zazyc.i nie jest tak źle...
tego winka to na szczęscie całego wypic nie mogłam bo butelka była otwarta i juuz ktoś wczesniej poł upił:)ale kto wie..jakby było całe czy bym z rozpaczy nie wsysła....

a sprawa z Angeliusem niestety kiepsko..w maju byliśmy 48(ktoś się pomylił mówiąc ze to blizej)... dzis jesteśmy 30. chyba nie zdążę juz :(
mogłabym jeszcze jedną próbę w gyncentrum..ale róznica cenowa jest niestety ogromna.
dzizys....

zastanawiam się nad jeszcze jednym wyjściem...zarodki w gyncentrum.do końca roku moze jakos ogarnę..nazbieram..i podhodowac je do stadium blastocysty. ...
 
Ostatnia edycja:
Do góry