Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[Kropka3333]

Cześć dziewczyny!
Obserwuje Was tutaj już dłuższy czas. Za każdą trzymam gorąco kciuki! Dziewczyny damy rade
Starania u nas o dziecko trwają już 5 lat.. Raz jest lepiej raz gorzej... Klinikę pierwszy raz odwiedziliśmy we wrześniu tego roku... Badania wyszły ok.
W sobotę( 14.11) miałam pierwszą inseminacje na dopiero co pękniętym pęcherzyku. W środę 25.11 mam się stawić na betę. Stąd moje pytanie czy delikatne bóle podbrzusza oraz takie uczucie " kucia " macicy jednorazowe są normalne? Próbuje się nie nakręcać, że się udało, aby się pozytywnie zaskoczyć w razie czego, a nie rozczarować. Chociaż ten cień szansy zawsze jest.....

 

[Justyna34]

Hej dziewczyny, ja na bete ide dopiero po pracy, mam nadzieje, ze wieczorem tez mozna.
Dzisiaj rano pierwszy raz zobaczylam 2 kreski na tescie maz kazal mi nikomu nie mowic i jeszcze sie nie cieszyc, bo to za wczesnie. Ale sie poplakal ☺

 

[Kropka3333]

Trzymam kciuki!

 

[kolor nadzieji]

Witaj[emoji846] będziemy mocno trzymać kciuki[emoji110][emoji110]

Cześć Dziewczyny!

Jestem nowa na forum, jednak moja historia dotycząca starań o dzidziutka ma już prawie 2 lata.
W wywiadzie PCOS, nadwaga, IO, hiperprolaktynemia, mutacje..

Jutro, tj. 18.11 podchodzimy z partnerem do inseminacji.
To nasza pierwsza procedura i nie wiem czego się spodziewać - proszę o wsparcie i trzymanie mnie w pionie kiedy każdy ból brzucha, piersi będzie dla mnie objawem ciąży

Z jednej strony pokładam dużą nadzieje w tej procedurze, ale patrząc na statystyki to... no same wiecie - po pewnym czasie człowiek już nie wierzy i czeka aż coś sie wydarzy.

 

[kolor nadzieji]

Super trzymam kciuki za piękną betę[emoji4][emoji110]
I koniecznie pochwal się zdjęciem 2 kreseczek[emoji16]

Hej dziewczyny, ja na bete ide dopiero po pracy, mam nadzieje, ze wieczorem tez mozna.
Dzisiaj rano pierwszy raz zobaczylam 2 kreski na tescie [emoji7][emoji7] maz kazal mi nikomu nie mowic i jeszcze sie nie cieszyc, bo to za wczesnie. Ale sie poplakal [emoji5]

 

[eij]

Cześć Dziewczyny!

Jestem nowa na forum, jednak moja historia dotycząca starań o dzidziutka ma już prawie 2 lata.
W wywiadzie PCOS, nadwaga, IO, hiperprolaktynemia, mutacje..

Jutro, tj. 18.11 podchodzimy z partnerem do inseminacji.
To nasza pierwsza procedura i nie wiem czego się spodziewać - proszę o wsparcie i trzymanie mnie w pionie kiedy każdy ból brzucha, piersi będzie dla mnie objawem ciąży

Z jednej strony pokładam dużą nadzieje w tej procedurze, ale patrząc na statystyki to... no same wiecie - po pewnym czasie człowiek już nie wierzy i czeka aż coś sie wydarzy.

Witamy. Przede wszystkim pozytywne nastawienie, dużo spokoju chociaż to będzie ciężkie i nie nastawiaj się na to że napewno się uda albo napewno się nie uda. Statystyki mówią o 15 % skuteczności i trzeba o tym pamiętać. Oczywiście życzę wam z całego serca żeby za pierwszym razem się udało postaraj się podejść z w miarę chłodną głową

 

[kolor nadzieji]

Witaj wśród nas[emoji846] trzymam kciuki żeby się udało[emoji110][emoji110]

Cześć dziewczyny!
Obserwuje Was tutaj już dłuższy czas. Za każdą trzymam gorąco kciuki! Dziewczyny damy rade [emoji1696][emoji1696]
Starania u nas o dziecko trwają już 5 lat.. Raz jest lepiej raz gorzej... Klinikę pierwszy raz odwiedziliśmy we wrześniu tego roku... Badania wyszły ok.
W sobotę( 14.11) miałam pierwszą inseminacje na dopiero co pękniętym pęcherzyku. W środę 25.11 mam się stawić na betę. Stąd moje pytanie czy delikatne bóle podbrzusza oraz takie uczucie " kucia " macicy jednorazowe są normalne? Próbuje się nie nakręcać, że się udało, aby się pozytywnie zaskoczyć w razie czego, a nie rozczarować. Chociaż ten cień szansy zawsze jest.....

 

[eij]

Hej dziewczyny, ja na bete ide dopiero po pracy, mam nadzieje, ze wieczorem tez mozna.
Dzisiaj rano pierwszy raz zobaczylam 2 kreski na tescie maz kazal mi nikomu nie mowic i jeszcze sie nie cieszyc, bo to za wczesnie. Ale sie poplakal ☺

Super super super czekamy na pozytywną betę

 

[AnnMaDykes]

Cześć Dziewczyny!

Jestem nowa na forum, jednak moja historia dotycząca starań o dzidziutka ma już prawie 2 lata.
W wywiadzie PCOS, nadwaga, IO, hiperprolaktynemia, mutacje..

Jutro, tj. 18.11 podchodzimy z partnerem do inseminacji.
To nasza pierwsza procedura i nie wiem czego się spodziewać - proszę o wsparcie i trzymanie mnie w pionie kiedy każdy ból brzucha, piersi będzie dla mnie objawem ciąży

Z jednej strony pokładam dużą nadzieje w tej procedurze, ale patrząc na statystyki to... no same wiecie - po pewnym czasie człowiek już nie wierzy i czeka aż coś sie wydarzy.

Witamy serdecznie w gronie staraczek! Choć to trudne, trzeba sie uzboric w cierpliwosc i starac sie nie wyrokować w zaden sposob, bo i tak po zabiegu juz niebardzo mamy wplyw na to co sie wydarzy. Szanse na sukces sa, wiec pozostaje miec nadzieje, a my bedziemy wspierać i 3mac mocno kciuki. Sam zabieg jest raczej bezbolesny i wrecz eskpresowy. Powodzenia juto! Ps. tez mam jutro rano inseminacje - moze bedzie Ci razniej!

 

[AnnMaDykes]

Cześć dziewczyny!
Obserwuje Was tutaj już dłuższy czas. Za każdą trzymam gorąco kciuki! Dziewczyny damy rade
Starania u nas o dziecko trwają już 5 lat.. Raz jest lepiej raz gorzej... Klinikę pierwszy raz odwiedziliśmy we wrześniu tego roku... Badania wyszły ok.
W sobotę( 14.11) miałam pierwszą inseminacje na dopiero co pękniętym pęcherzyku. W środę 25.11 mam się stawić na betę. Stąd moje pytanie czy delikatne bóle podbrzusza oraz takie uczucie " kucia " macicy jednorazowe są normalne? Próbuje się nie nakręcać, że się udało, aby się pozytywnie zaskoczyć w razie czego, a nie rozczarować. Chociaż ten cień szansy zawsze jest.....

Bóle podbrzusza i 'kłucie' jest raczej normalne. Mam wrazenie, ze wiekszosc z nas to odczuwała. Teraz pozostaje sie uzbroic w cierpliwosc, staras sie myslec pozytywnie i mocno zasiskac kciuki, w czym na pewno Cie bedziemy wtórować. Szanse jak najbardziej sa, wiec glowa do gory!