Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[Błonka]

dziewczyny w ogóle... zaczęłam przeglądać ciuszki do prania i już pierwszą pralkę robię z najmniejszymi rzeczami.. ale czy rozm 62 tez prać? kurcze nie wiem tyle tego dostałam.. wszystko popiorę i poprasuję, schowam do szafki i niech leży najwyżej poczeka te 2 albo 3 tygodnie do pierwszego włożenia... w szafeczce się nie zakurzy tak przecież... te ciut większe rzeczy może też poprać co? może urodzę giganta? Nie wiedziałam, że będę miała z tym taki problem.. czuje się dziwnie i nie mogę się zdecydować...
raz się z tego śmieję ale jak już oglądam 3 reklamówkę ciuszków to głupieję i chce mi się płakać.. co jest....

 

[Lotinda]

hej, nie chciałam nic wcześniej pisać ale 2 tygodnie temu miałam kolejny transfer i znowu dupa!!!!! nic nie wyszło, jestem załamana, nie mam więcej mrozaczków, ciągle wyje, dlaczego mi się nie udaje??!!

 

[Błonka]

lotinda tak mi przykro... niesprawiedliwe!! tulam Cię bardzo mocno... wiem ze Cie nic teraz nie pocieszy... ale nie trac nadziei !!
rozmawialas juz z lekarzem?

 

[Lotinda]

Jeszcze nie rozmawiałam, będę rozmawiać jutro

 

[SonySony]

Lotinda przykro mi, dlatego ja się na in vitro jakoś nie chcę zdecydować. To takie przykre. Wiem, że wielu osobom się udaje, ale czuje, że to nie byłabym ja.

 

[Błonka]

kochane niektorym sie udaje dopiero za ktoryms razem.. a niektorzy w miedzy czasie zaskakuja naturalnie... zycie jest zlosliwe i nie wiemy jak pisze nasze scenariusze...

 

[eevlee]

Lotinda, wiem że żadne słowa nie są w stanie Cię pocieszyć. Bardzo mi przykro, że skończyło się niepowodzeniem. Masz prawo czuć się źle i wyć i płakać. Gdy emocje trochę opadną walcz dalej o dzidzię, nie poddawaj się. Kiedyś uda Ci się zostac mamą. Musimy w to wierzyć!

 

[Magdusia 31]

Lotinda bardzo Ci kochana współczuje i strasznie mi przykro,że się nie udało:-(

Sylha u mnie hemoglobina była 11,5 i już mi przepisał te tabletki 1x1 i po 3 tyg.brania skoczyło na 11,9 więc spoko, hematokryt też się podniósł.Dobrze, że poszłaś do tej lekarki

Błonka ja to wszystkie ubranka popiorę w tym proszku dla dzieci-chyba zdecyduję się na Lovela.

 

[sylha]

Lotinda- tulę Cię mocno i życzę wiele siły i wytrwałości w dążeniu do spełnienia marzeń!!!!!

Madzia- miesiąc temu miałam wyniki z krwi super w normie, a teraz masakra jakaś...dlatego się też pewnie taka osłabiona czuję, ale zdrowo się zastanawiam nad zmianą lekarza.....

Kilka moich znajomych pierze w dzidziusiu, a kilka spróbowało w normalnym i też OK więc tak zostawiły- ja też tak chcę spróbować własnie

 

[ala80]

Lotinda kurcze okropnie mi przykro, widze ze nie chcialas zapeszac i siedzialas cichutko jak myszka z nadzieja ze sie uda i ze sie nam tu wszystkim pochwalisz. Zadna z nas nie sprawi ze poczujesz sie lepiej, sama musisz dojsc do siebie. Jejku czemu to takie niesprawiedliwe! Czasami to naprawde rece opadaja na to wszystko. Mam nadzieje ze sie nie poddasz i bedziesz walczyc dalej bo jest o co. Daj znac co powie lekarz i probuj do skutku. Zycze powodzenia!
A co do prania ciuszkow w proszkach dla dzieci to pierwsze owszem mozna przeprac i uprasowac ale pozniej jak sie proszek skonczy warto uprac w normalnym proszku, jak dzidzia nie bedzie miala zadnej wysypki to problem z glowy bo te proszki tez sobie troche kosztuja:-/ moja znajoma dosc szybko przestala prac w specjalnym proszku bo nie bylo takiej potrzeby. Lindi i Błonka widze juz sie przygotowuja, nie martw sie tym ze duzo ciuszkow, ze nie wiesz ktore juz prac a ktore jeszcze zostawic, ja tez moge miec podobny problem bo dostane po znajomej ciuszki a problem w sumie chyba w tym ze dzidzia bedzie szybciutko rosla i naprawde co chwile trzeba bedie przebierac ciuszki i odkladac te juz za male i wyciagac te wieksze.