Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[Kasiekt]

Ja też nie miałam laparo

Ja tez nie mialam laparo tylko hsg.Lekarz nawet nie wspomnial ze musze miec to badanie.Ja swojemu lekarzowi ufam i wierze ze dobrze mnie ptowadzi nie to co poprzedni

 

[agawid]

To nie miałaś przed iui robionej laparo?

Nie miałam. Tylko drożność z której podobno nic nie wynika. Wg dr laparoskopia to jedyna droga żeby sprawdzić czy wszystko z narządem jest faktycznie ok. Wpuszczenie pianki czy przyleci podobno jest bez sensu. Wyjaśnił mi dlaczego.

Najpierw muszę zrobić panel tarczycowy sklada sie z 6 badań - nie pamiętam co tam jest, plus klasyka lh fsh testosteron progesteron 2 razy w ciągu cyklu w odpowiednim dla mojego cyklu dniu, prolaktyna. No i monitoring cyklu 3-4 usg. Chyba tyle. Potem laparoskopia w szpitalu w którym pracuje

 

[agawid]

No ja też miałam hsg i wyszło dobrze ale laparo sprawdza wszystko a hsg tylko jajowody a nigdy nie wiadomo co jest przyczyną braku ciazy. Jajowody mogą być drożne ale np mogą być mięśniaki albo endometrioza i już jest problem.

Tak to racja. To hsg jest o dupe potluc jesli chodzi o diagnozowanie. Nie wykrywa praktycznie niczego

 

[kolor nadzieji]

To fajnie że zlecił ci konkretne badania i oczywiście laparo bo to super sprawa. I plan działania też dobry rozpisał teraz tylko trzymam kciuki żeby zakończyło się to ciąża[emoji4][emoji110]
Wpisać ci w kalendarz następna wizytę u lekarza? Bo wspominałaś że za dwa tygodnie jedziesz.

Nie miałam. Tylko drożność z której podobno nic nie wynika. Wg dr laparoskopia to jedyna droga żeby sprawdzić czy wszystko z narządem jest faktycznie ok. Wpuszczenie pianki czy przyleci podobno jest bez sensu. Wyjaśnił mi dlaczego.

Najpierw muszę zrobić panel tarczycowy sklada sie z 6 badań - nie pamiętam co tam jest, plus klasyka lh fsh testosteron progesteron 2 razy w ciągu cyklu w odpowiednim dla mojego cyklu dniu, prolaktyna. No i monitoring cyklu 3-4 usg. Chyba tyle. Potem laparoskopia w szpitalu w którym pracuje

 

[kolor nadzieji]

Może warto napomnieć lekarzowi o tym bo to dużo wnosi do leczenia.

Ja też nie miałam laparo

Ja tez nie mialam laparo tylko hsg.Lekarz nawet nie wspomnial ze musze miec to badanie.Ja swojemu lekarzowi ufam i wierze ze dobrze mnie ptowadzi nie to co poprzedni

 

[Endzi1981]

Tak to racja. To hsg jest o dupe potluc jesli chodzi o diagnozowanie. Nie wykrywa praktycznie niczego

Ja miałam sono hsg - badania drożności i histeroskopie operacyjno-diagnoatyczna jamy macicy. Usunięto mi wtedy 6 polipów.
A dzisiaj już krew oddana. Wyniki prawdopodobnie jutro o 8 rano.

 

[Kinia9292]

Ja miałam sono hsg - badania drożności i histeroskopie operacyjno-diagnoatyczna jamy macicy. Usunięto mi wtedy 6 polipów.
A dzisiaj już krew oddana. Wyniki prawdopodobnie jutro o 8 rano.

Powodzenia

 

[kolor nadzieji]

[emoji110][emoji110][emoji110]

Ja miałam sono hsg - badania drożności i histeroskopie operacyjno-diagnoatyczna jamy macicy. Usunięto mi wtedy 6 polipów.
A dzisiaj już krew oddana. Wyniki prawdopodobnie jutro o 8 rano.

 

[Hankaa]

Ja miałam sono hsg - badania drożności i histeroskopie operacyjno-diagnoatyczna jamy macicy. Usunięto mi wtedy 6 polipów.
A dzisiaj już krew oddana. Wyniki prawdopodobnie jutro o 8 rano.

Trzymam kciuki

 

[Hankaa]

Może warto napomnieć lekarzowi o tym bo to dużo wnosi do leczenia.

Chyba w piątek mu coś nadmiernie. Nie chciałabym wchodzić w jego kompetencje ale chciałabym być zbadana dokładnie. Niestety nie mam komfortu by przebierać w lekarzach.. ten w tej mojej mieścinie jest jedyny.