Tak naprawdę lekarze różnie podchodzą do tematu.
Nasz lekarz zaczął od aromku 1 dziennie przez pół roku. Teraz 2 razy dziennie i inseminacja przez 3 miesiące. Jak się nie uda wtedy operacja, żeby sprawdzić czy coś w środku nie powoduje braki ciąży. Po operacji 3 miesiące przerwy od leków i inseminacji (ale działać mamy sami). Po 3 miesiącach znowu inseminacja, jak się nie uda wtedy invitro :-) taki mamy plan działania
)))
Przedtem pomagał nam lekarz na miejscu przez ponad pol roku, ale stwierdził, że zrobił co mógł a dalej wysyła nas do kogoś, kto się specjalizuje w takich problemach. Teraz prowadzi mi monitoring na miejscu, a do Poznania jeździmy tylko na inseminacje i wizyty u drugiego lekarza