reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Hej dziewczyny, trochę mnie nie było. Czekam ciagle na okres ale wiem ze się nie doczekam bo dlaczego miał by się pojawić. Dziś 32 dc a mnie dziś dopadły jakieś dziwne dolegliwości, mianowicie ból odbytu. Skurcze sekundowe takie jakby kłucia po chwili puszcza. Wypróżnialam się normalnie i nigdy wcześniej nie miałam z tym styczności. Czy ktoś takie coś miał?

25 lutego jadę na badania krwi przed in vitro i mam nadzieje ze nic nie pokrzyżuje mi planów.
 
reklama
Taki mnie dziś przemyślenia odpadły odnośnie iui a raczej skuteczności wszystkie tutaj szukamy czytamy pytamy lekarza co powinnysmy po czego nie wolno stosujemy a ciąży mimo to brak, znam przypadek gdzie przy 4 podejściu znajomi już dali spokój podeszli bo lekarz im tak poradził następne miało być in vitro. 2dni po 4 iui pojechali na termy więc wiadomo woda gorąca (A niby nie wolno ) byli tam 3dni wrócili i na ostro remont mieszkania znajoma robiłam wszystko nosiła płytki malowania ściany przesuwala meble nawet parę razy zapomniał o progesteronie wziąść całkowicie dopuściła . Zrobiła bete po tygodniu od braku okresu a tu proszę ciąża. Wiem powiecie odblokowala się ala tyle czynników nie sprzyjających i się udało. Pisze wam to dla tego że od czwartku bije się z myślami że to moja winna że się nie udało że coś zrobiłam nie tak i na pewno nie jedna z was tak miła po zrobieniu testu.
To nie Twoja wina z całą pewnością - nie wolno Ci tak myśleć! A to, że im się udało mogło wynikać z odblokowania głowy albo z tego, że była bardzo aktywna fizycznie przez co wzrosła insulonowrazliwosc i było lepszej jakości jajeczko... Nigdy tego się nie dowiemy .. czasami nie warto rozmyślać...
 
Hej dziewczyny, trochę mnie nie było. Czekam ciagle na okres ale wiem ze się nie doczekam bo dlaczego miał by się pojawić. Dziś 32 dc a mnie dziś dopadły jakieś dziwne dolegliwości, mianowicie ból odbytu. Skurcze sekundowe takie jakby kłucia po chwili puszcza. Wypróżnialam się normalnie i nigdy wcześniej nie miałam z tym styczności. Czy ktoś takie coś miał?

25 lutego jadę na badania krwi przed in vitro i mam nadzieje ze nic nie pokrzyżuje mi planów.
A w ciąży nie jesteś? :)
 
Hej Dziewczyny:-) wczoraj próbowałam nadrobić zaległości na forum. Trochę się działo podczas mojej nieobecności. Miałam dwa tygodnie ferii ale i tak byłam bardzo zabiegana. U mnie kolejny cykl naturalny chyba 4. Obecnie 38dc czekam na @. Cyce popuchniete i nie do dotknięcia czasem lekkie skurcze macicy. Suchość. Okres tuż tuż. Oby bo w moim przypadku naturalny bez wywoływania to za każdym razem sukces. W tym cyklu zanotowałam płodny sluz aż dwa razy ...serio. białko kurze ciągnące się w kosmos :-D organizm wariuje bez hormonów w dropsach.
Coraz bliżej końca mojej kwarantanny lekowej ;-)pamiętacie ... do maja/ czerwca i co dalej ...? Mój Profesor nie żyje. Nie mam lekarza prowadzącego. Po poprzednich doświadczeniach z pseudo specjalistami dobija mnie myśl o szukaniu prowadzącego. Mam na razie alternatywe zostać w klinice Debski u innego lekarza lub wrócić do prof z Lublina albo ...udać się do Brna do Unicki. Ta ostatnia słynie ze skuteczności ivf. Znajomi są właśnie przed transferem. Może ktoś z Was słyszał o tej klinice :-)
To tyle po krotce u mnie.
 
To nie Twoja wina z całą pewnością - nie wolno Ci tak myśleć! A to, że im się udało mogło wynikać z odblokowania głowy albo z tego, że była bardzo aktywna fizycznie przez co wzrosła insulonowrazliwosc i było lepszej jakości jajeczko... Nigdy tego się nie dowiemy .. czasami nie warto rozmyślać...
Na około pełno dzieci ciąż mniej lub bardziej planowanych a u mnie nic do pierwszej iui podchodziłem z myślą że Na pewno nie wyjdzie kolejna już z nadzieję A może się uda i też nic a niby takie super warunki taka piękna owolacja . Beznadziejnie się czuje tak jak bym zawiodła sama siebie :(
 
Na około pełno dzieci ciąż mniej lub bardziej planowanych a u mnie nic do pierwszej iui podchodziłem z myślą że Na pewno nie wyjdzie kolejna już z nadzieję A może się uda i też nic a niby takie super warunki taka piękna owolacja . Beznadziejnie się czuje tak jak bym zawiodła sama siebie :(
Kochana droga do szczęścia jest wyboista... Ja też miałam chwilę załamania... pomyśl kochana, co mogłaś zrobić? Na co miałaś wpływ? Prawda jest taka, że żadna z nas nie wybrała tej drogi.... Ale musi nią kroczyć dzielnie...
 
Hej. Opowiem Wam historię? Chcecie? :) E tam, nawet jak nie chcecie, to czytajcie. Ku pokrzepieniu, z wątkiem humorystycznym. No, ale to true story. Z dziś. Jestem w 15 tc, do tego z cukrzycą ciążową. Pora obiadowa. Jestem u mamy. Zapaszki się rozchodzą po mieszkaniu, w brzuszku burczy (też dlatego, że o 10:00 zjadłam 2 śniadanie, a nie o 11:00 jak powinnam i miałam dłuższą przerwę między posiłkami). Plan - indyk z kaszą gryczaną i pomidorkiem. Siedzimy przy stole. Mama podaje parujące talerze. Fajnie. Wszyscy mają kotleta w panierce, a u mnie ląduje...filet z folii z grilla. Spoko. Myślałam, że mnie nie ruszy, to, że ja "tak biednie". W końcu wszystko dla młodego. Wiem, że cukier itd. Biorę pierwszy kęs, drugi (ohyda, suchar bez przypraw, z sama solą). Mówię sobie - przetrwam. Mama się starała. W połowie jednak przychodzi kryzys - wybucham schlochem (strasznym takim, że się cała trzesiesz). Płaczę i śmieję się jednocześnie z tej absurdalnej sytuacji. MASAKRA! Mówię Wam. Burza hormonalna to mało powiedziane. Jak to mój M. stwierdził - taki hormonogram :D:D:D
No, teraz muszę przyznać - ciąża to wyzwanie :p
 
reklama
Do góry