reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Witamy Cię cieplutko, przykro, że okres przyszedł, ale naturalnie też nie zawsze za pierwszym razem zaskoczy, są tu dziewczyny co się im za pierwszym udało, są takie co za 2 i są takie co po in vitro dopiero się udało różnie bywa. Wytrwałości i spokoju życzę.
Objawy masz od podwyższonego progesteronu - pewnie dostałaś luteinę, lutinus lub duphaston po iui - dodatkowo ciałko żółte powstające z resztek pęcherzyka po pęknięciu produkuje progesteron więc jest go często dużo i daje on właśnie objawy - zbieranie się wody, podwyższoną temperaturę zaparcia lub mdłości, ból podbrzusza. Wszystkie one znaczą albo okres albo ciąże i wróżyć z nich nie polecamy. Jeśli okres jest normalny siłą to ja bym już na betę nie szła - bo szkoda pieniążków leczenie do tanich nie należy - no chyba, że da Ci to spokój to wiadomo spokój jest bezcenny.
Trzymaj się - ściskam gorąco!
Kurczę, no właśnie wydaje mi się, że trochę mało tych "wspomagaczy" dostałam. Brałam Aromek w okolicach 5-7 dnia cyklu. Poza tym nic wiecej. A do tego zadnych wskazówek Aż strach pomyśleć ile kobietek może wpaść na "genialny" pomysł picia alkoholu albo palenia papierochow, bo lekarz im nie powiedział, ze nie mozna. Trochę ta "opieka lekarska" mi się nie podoba. Poziom prolaktyny też ponoć powinno się mierzyć, a ja takiego wskazania również nie miałam. Ech :(
 
reklama
A miałaś badany progesteron po iui? Teoretycznie nie trzeba progesteronu po iui bo ciałko zżółte samo produkuje... Właściwie poza kwasem foliowym albo jakimś np: femibion Natan zero nic Ci nie trzeba... A jakie badania robiliście przed? Jaki powód iui? Przed kolejną może trzeba trochę diagnostykę poszerzyc żeby sobie dopomoc?
 
03.11: @redferrari - wizyta u gin
04.11: @Marzennn - testowanie[emoji1320][emoji1320][emoji1320]
07.11: @Marzena87 - Termin Porodu![emoji64]
08.11: @Dzoannna - testowanie [emoji1320][emoji1320][emoji1320]
13.11: @reqiem - wizyta
@agatgagat - wizyta ciążowa
16.11: @anolianna - wizyta kontrolna
16.12: @anolianna - Termin Porodu![emoji64]
15.01: @agatgagat - Termin Porodu![emoji64]
21.01: @reqiem - Termin Porodu![emoji64]
04.02: @redferrari - Termin Porodu![emoji64]

Czy ktoś chce się dopisać do kalendarza?

@redferrari - powodzenia i milych widoczkow❣️❣️❣️
A ja poproszę 1.12 wizyta u gina dziękuję :)
 
Ja w momencie jak nam się długo nie udawało miałam też takie stany nerwowe i wieczorami ryczalam w poduszkę jak mąż był w pracy bo nie chciałam przy nim pokazywać ze aż tak cierpię bo u niego wtedy badania nasienia nie były zbyt dobre to jeszcze siebie obwinial. Miałam wręcz duszności z nerwów. I trafiliśmy do takiego pana radiestety. Odrazu wiedział co jest nie tak i ze nerwy mnie dusza kilka seansów i zawsze po czułam taka ulgę jakby wszystkie problemy mi zdjął. Niestety mieliśmy pod mieszkaniem tez żyłe wodna zainstalował nam odpromiennik tez lepiej nam sie spało. Ale mimo jego wysilkow nie zeszliśmy w ciążę a odrazu powiedział ze to u mnie problem jednak. Przez rok jeździliśmy do niego odpuścilismy wtedy lekarzy. A wkoncu podjęliśmy decyzję o ostatniej próbie przebadanią nas obu i przed samą iui pojechaliśmy tez do tego pana żeby nas ''nastawil''☺ do dziś nie wiemy co zadziałało ale najważniejsze że się udało. Dlatego nie można się poddawac. A nerwy nie pomagają. Musisz znaleźć jakiś sposób na nerwice.
Dziękuje Ci za pomoc :-* mnie tylko głowa przeszkadza w zajściu w ciążę. Mój mąż też znerwicowany jest. Wczoraj pogadalismy od serca bo juz było miedzy nami tak źle i napięcie sięgało zenitu. Wszystko przez krążące dręczące myśli i ogólny zły stan psychiczny. Może warto poszukać pomocy u kogoś takiego. Dziękuję
 
Hej. Jestem nowa. 19.10. miałam pierwsza IUI. Dzisiaj dostałam okres
Za którym razem Wam się udało? Jestem lekko podłamana, tym bardziej, ze wydawało mi się, że już mam objawy ciąży. Chyba to siła sugestii byla. W poniedziałek robię badanie betaHCG, dla 100% pewności. Może jednak...?

Hej witamy Ciebie!
Przykro mi ze sie nie udalo. Ale nie poddawaj sie. Ja jestem po 2 IUI, do 3 razy sztuka, tak ustalilismy, potem IVF. Kazda nieudana proba kosztuje duzo emocji. Ale nie poddawaj sie. Dobrze ze sie juz zdecydowalas na leczenie, teraz trzeba dzialac dalej. Jestes juz blizej celu!
Trzymaj sie dzielnie!
Napisz cos wiecej jaka przyczyna itp?
 
Nie , ona ma fazę tak 19-22 i jest istny ogień , później w łóżku trochę szaleje ale już ewidentnie się uspokaja i spi ze mną do rana , a rano jak tylko usłyszy głos tatusia to się budzi i szaleje na nowo [emoji16]

Jak słodziutko[emoji847][emoji847][emoji847] ze budzi sie na glos tatusia[emoji173]️
 
No dokładnie , wtedy była 8 dni za mała a później w 28+3 już tylko 5 dni [emoji6][emoji6] i następnego dnia na prenatalnych praktycznie tak samo, więc przynajmniej wiem że waga jest dobrze sprawdzona bo dwa różne aparaty i tak samo [emoji6]
Więc już się nie martwię. Mówił doktorek że rokuje na taką 3kg niunie, myślę że Twoja podobnie [emoji6] super [emoji8] ja też się urodziłam to miałam równo 3kg

3 kg najwiekszego na swiecie szczescia...[emoji7][emoji7][emoji7]
Juz niedlugo u Was dziewczyny[emoji1320][emoji1320][emoji1320]
 
reklama
Dziękuje Ci za pomoc :-* mnie tylko głowa przeszkadza w zajściu w ciążę. Mój mąż też znerwicowany jest. Wczoraj pogadalismy od serca bo juz było miedzy nami tak źle i napięcie sięgało zenitu. Wszystko przez krążące dręczące myśli i ogólny zły stan psychiczny. Może warto poszukać pomocy u kogoś takiego. Dziękuję

Nawet dzisiaj z m rozmawialismy jak dobrym miejscem jest forum.
Ze tutaj czesc emocji zostaje uzewnetrzniona i jest o wiele latwiej. Niz tylko we dwoje tym sie martwic... cos zbawiennego naprawdę!
 
Do góry