reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
@anula88, Jak masz możliwość moze faktycznie naciskać żeby jutro iść zobaczyc?
Ja mialam w grudniu w poniedziałek pęcherzyk 20mm, tego samego dnia wieczorem zastrzyk i w środę rano miał 25mm i jeszcze nie pęknięty. Cholera wie, ale tez byłam pewna że już będzie pęknięty i musztarda po obiedzie. Najłatwiej by było jutro sprawdzić..

Napisane na HTC One A9s w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Zuzik u Ciebie już powinno jutro byc serduszko czy za wcześnie?

Anula powiedz mi, Wy już macie dziecko tak? Naturalnie czy też IUI bo wybacz nie pamiętam

Napisane na HTC One A9s w aplikacji Forum BabyBoom
Kochana trudno powiedzieć. Jutro mam 6t5d, więc jest szansa. Ale może też być 1-2 dni za wcześnie.
Wizyta po południu więc cierpliwie czekam, choć przyznaję nerwy są.
W razie "w" mam wizytę w piątek u gina miejscowego, który prowadził pierwszą moją ciążę. To będzie 7t2d więc wtedy już jest szansa na serduszko. [emoji8]
 
Kochana trudno powiedzieć. Jutro mam 6t5d, więc jest szansa. Ale może też być 1-2 dni za wcześnie.
Wizyta po południu więc cierpliwie czekam, choć przyznaję nerwy są.
W razie "w" mam wizytę w piątek u gina miejscowego, który prowadził pierwszą moją ciążę. To będzie 7t2d więc wtedy już jest szansa na serduszko. [emoji8]
A jakies badania robisz czy dopiero Ci zleci?

Napisane na HTC One A9s w aplikacji Forum BabyBoom
 
A jakies badania robisz czy dopiero Ci zleci?

Napisane na HTC One A9s w aplikacji Forum BabyBoom
Jutro mam wizytę w klinice gdzie miałam IUI. Jak potwierdzi ciążę, w macicy to kolejne wizyty będę mieć u swojego miejscowego gina. I on bedzie mnie kierował na badania.
Do kliniki mam 80km, emek nie zawsze dostanie wolne, a z moim samopoczuciem nie bardzo dam radę jeździć sama.
A do tego mojego to nawet na piechotę mogę chodzić.
W pierwszej też tak zrobiłam.
Poza tym w klinice i tak nie przyjmują ciężarnych tylko przekierowuja do przychodni. Wiec wolę chodzic do siebie.

Badań na jutro nie robię. Beta miała ładne przyrosty. [emoji8]
 
Dr K.jest świetny pod względem osobowości. Mnie też bardzo podobał się jako człowiek. Jeździłam do niego już jako 15-tka potem z mezem do Invicta. Może kiedyś do niego wrócę. Choć teraz znalazłam klinikę,która odpowiada mi bardziej. Zniknęły problemy z zapisem i inne techniczne. Prof tez jest ok. Rzucił nowe światło na nasz przypadek. Zobaczymy co będzie :-) do kwietnia mam starać się naturalnie. Potem w razie porażki bd inseminacja. A co u Ciebie dalej ? Badania do iui / in vitro ? życzę Ci powodzenia i pomyślnych wyników. :-)
Dziękuję Wam również wszystkiego dobrego :)
czekam na wyniki do ivf
rozpatrzyliśmy za i przeciw i inseminacja kolejna nie ma w naszym poczuciu sensu - doktor dał nam wybór odnosząc się do badań przyznał rację, że szanse są ale nie za duże w naszym przypadku w iui
my mamy poczucie, że szkoda naszego stresu, zawodu i że chcemy iść dalej
na razie z całą pewnością będzie nas stać na jedno podejście do ivf więc chcemy spróbować
przepytaliśmy go o procedurę i postanowiliśmy dać sobie miesiąc na starania naturalne (zdążyłam wziąć aromek więc piękne pęcherzyki urosły - niestety nie udało się więc zrobiliśmy badania do ivf czekamy na wyniki... potem wizyta i otwieramy długi protokół ivf... więc jakoś z końcem kwietnia jeśli wszystko wyjdzie ok powinnam mieć swoje blastusie :)
powiem szczerze, że zdjęło to ze mnie ciężar, stres opadł - zrelaksowałam się i jako specjalista psycholog przyznam, że złapałam równowagę jakiej nie miałam od kilku miesięcy a to niezwykle ważne...
chociaż powiem, że ja to w ogóle jakoś taka jestem zdystansowana do sprawy - czasem jak czytam o Waszych przeżyciach myślę sobie, że moje emocje wokół tematu są spłaszczone bardzo, nie ryczę jak się nie uda, raczej wzdycham tylko ciężko, nie mam huśtawek emocjonalnych, nie widzę wszędzie dzieci i wózków, z radością spotykam się ze znajomymi, którzy mają maluszki, kobietom w ciąży szczerze gratuluje...
już się sama zastanawiam, czy ja w tą drugą stronę nie jestem za bardzo wyluzowana? Czy nie wypieram tych wszystkich emocji poza świadomość bo są za trudne i czy się one gdzieś nie kumulują i nie uderzą pewnego dnia ze zdwojoną siłą?
Może pośrednie doświadczenia, których nauczyłam się od wielu moich pacjentów powodują, że mam pokorę i cierpliwość do tego tematu większą...
A może po prostu nie mam tyle czasu na myślenie?
 
Ostatnia edycja:
Izabella idę jutro rano na bete, wyniki we wtorek .... dla świetego spokoju


Zaczęłam właśnie krwawić ...... [emoji24]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Izabella idę jutro rano na bete, wyniki we wtorek .... dla świetego spokoju


Zaczęłam właśnie krwawić ...... [emoji24]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
[emoji26]

Jeszcze chwilę na Ciebie zaczekam ,a potem jeszcze chwilę ... I każdą kolejną tez zaczekam !... [emoji188][emoji177][emoji271]
 
Izabella idę jutro rano na bete, wyniki we wtorek .... dla świetego spokoju


Zaczęłam właśnie krwawić ......
emoji24.png



Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Sosenka co u Ciebie? Nie wiem co Ci napisać, poza tym że jest mi strasznie przykro...:-(
 
reklama
No cóż... nie jest łatwo ani miło... ale na pewno lepiej niż za pierwszym razem. Wtedy to był dla mnie szok. Teraz na pewno się z tym liczyłam i w jakiś sposób się tego spodziewałam wiec jest lepiej. No nic... od piątku pewnie clo i lecimy dalej.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Do góry