vadera
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2016
- Postów
- 1 130
no a jak M ma słab+e nasienie to dają na polepszenie rozne leki. my dzis knajpka tajska i kino Kurde to takie mi sie wydaje troche na siłe, zamrazaja zarodki a potem co z nimi robia? wszystkich nie transferuja to co je wyrzucaja? no nie wiem. chociaz jak IUI sie nie powiedzie to nie wiem czy nie zaczne myslec o invitro.. omja kolezanka miala i brala po 20 tabletek dziennie, sterydy jakies full tego, napuchnieta, wykonczona psychicznie i fizycznie a jak sie nie udalo to zalamka taka az na terapie musiala isc i tak sie przestraszylam tego in vitro.
A ja jako, że ju i tak mnie dziewczyny poznały ze złośliwości i mówienia tego co myślę się nie ugryzę:
Litości! A przy IUI się nie stymuljecie farmakologicznie? Niepowodzenia was nie wykańczają ? Nie wiem skąd taka ilość konkretnie tabletek (chyba , że łykala psychotropy na poprawę nastroju:/) bo aż tyle się przy ivf do stymulacji nie łyka. Raczej większość w zastrzykach. Jeśli ktoś ma słabą psychikę to wysiadzie na kazdym etapie, ivf nie ma tu nic do rzeczy. Mnie wykańczały psychicznie starania naturalne. Co miesiąc musiałam mocno się starać aby stanąć prosto. Gdyby to mnie "przestraszyło" nie czekałabym teraz na upragnione życie.