reklama
Kredka dawcy są zdrowi więc szanse rosną! Ale przy niskim AMH nie wiem jak u Ciebie ale u mnie przez wiek jajeczka są kiepskiej jakości. Przed in vitro zalecenie: co najmniej 3 miesiące Biosteron lub Stymen (tak, tak! ten z reklamy dla panów na potencję 50 jednostek - 5 tabletek na dobę), koenzym Q10, kwas foliowy 5 mg (recepta), DHA i inne suplementy. Może warto popracować nad jakością jajek? Ja też mam ładną owulację, niby wszystko w normie, mąż płodny a in vitro się nie udało przez jakość jajek prawdopodobnie i ostatnie 4 lata nie zaszłam w ciążę... I według mnie te stymulanty za krótko przed in vitro brałam.
Ostatnia edycja:
Katharina, Twój mąż jeszcze jest 3 tygodnie. Wizyta 100 lub ponad 100 zł, pojechalibyście razem, z dotychczasowymi wynikami, na usg i POGADAĆ, ustalić plan działania. Da się, jeszcze zdążycie. Psychicznie inaczej będziesz funkcjonować. Lekarz też musi znać Waszą sytuację i opracowć strategię pod kątem mężczyzny, którego często nie ma.
MiMeMi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2016
- Postów
- 1 352
Kamisiu, bardzo, ale to bardzo współczuję. Twój wpis po porodzie chodził mi non stop po głowie kilka dni. Los jest okrutny i niesprawiedliwy :-( ale wierzę mocno, że się odmieni.
My również jesteśmy potwierdzeniem, że IUI bywa skuteczne. Choć wiadomo, że każdy boryka się z innymi przyczynami, więc nie można generalizować . U nas, pomimo, że udało się za pierwszym razem, to różowo nie było. Przerywaliśmy procedurę kilka razy z rożnych powodów, szczegóły może pominę przez prywatność w sieci. Lekarz przez to zaproponował jedno, dwa próbne podejście i sugerował in-vitro. Dodatkowo, pomimo potwierdzonych owu, zdecydowaliśmy się stymulację, żeby trafić w odpowiedni moment. W zasadzie nie wierzyłam w sukces. Myślałam jak tu finansowo ogarnąć in-vitro. Może to pozwoliło obniżyć stres i napięcie. Słyszy się, że samopoczucie psychiczne ma duży wpływ na sukces w staraniach o dziecko ....(jak nie ma konkretnej przyczyny zdiagnozowanej oczywiście)
Życzę Wam samych dobrych wyborów i sukcesów w dążeniu o upragnione szczęście.
My również jesteśmy potwierdzeniem, że IUI bywa skuteczne. Choć wiadomo, że każdy boryka się z innymi przyczynami, więc nie można generalizować . U nas, pomimo, że udało się za pierwszym razem, to różowo nie było. Przerywaliśmy procedurę kilka razy z rożnych powodów, szczegóły może pominę przez prywatność w sieci. Lekarz przez to zaproponował jedno, dwa próbne podejście i sugerował in-vitro. Dodatkowo, pomimo potwierdzonych owu, zdecydowaliśmy się stymulację, żeby trafić w odpowiedni moment. W zasadzie nie wierzyłam w sukces. Myślałam jak tu finansowo ogarnąć in-vitro. Może to pozwoliło obniżyć stres i napięcie. Słyszy się, że samopoczucie psychiczne ma duży wpływ na sukces w staraniach o dziecko ....(jak nie ma konkretnej przyczyny zdiagnozowanej oczywiście)
Życzę Wam samych dobrych wyborów i sukcesów w dążeniu o upragnione szczęście.
Mam pytanie: same leki do stymulacji przy inseminacji - jakiego kosztu się spodziewać? Rozumiem, że są różne i różne ilości są podawane ale tak średnio? Spodziewam się, że nie potrzebuję stymulacji ale dojeżdżam z daleka do kliniki więc to chyba dobra opcja... Jeśli w końcu doczekam do inseminacji bo wcześniej mnie raczej menopauza dopadnie :/
katharina203
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Styczeń 2016
- Postów
- 7 481
Ewik ja ostatnio mialam 16 zastrzykow ok 1500zl. Ale ja jestem dziwolag. Na nic mnie reaguje. U ciebie moze wystarczyc clostribegyt a on ma cene normalna
alreadyhome
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 10 Kwiecień 2016
- Postów
- 17
hej dziewczyny, jestem tu nowa cieszę się, że znalazłam forum gdzie mogę pogadać z innymi staraczkami po polsku, mieszkam w Holandii i tam też jestem na jakichś forach ale jednak po polsku to inaczej
tak pokrótce Wam powiem, że mam 32 lata, mój mąż 34, u mnie niedoczynność tarczycy, Hashimoto, duża nadwaga, ale poza tym wszystko ok, operacja zwiadowcza nic nie wykazała, AMH w normie, mąż ok... a jednak od 2 lat nie udaje się zajśc w ciążę :/ w grudniu pierwsza IUI - nieudana, od tego czasu nic nie robiliśmy bo czasowo nie wychodziło, potem wakacje... i teraz czekam na @ żeby zacząć IUI#2.
niech ten czas szybciej leci!
tak pokrótce Wam powiem, że mam 32 lata, mój mąż 34, u mnie niedoczynność tarczycy, Hashimoto, duża nadwaga, ale poza tym wszystko ok, operacja zwiadowcza nic nie wykazała, AMH w normie, mąż ok... a jednak od 2 lat nie udaje się zajśc w ciążę :/ w grudniu pierwsza IUI - nieudana, od tego czasu nic nie robiliśmy bo czasowo nie wychodziło, potem wakacje... i teraz czekam na @ żeby zacząć IUI#2.
niech ten czas szybciej leci!
kredka82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2015
- Postów
- 11 821
Ewik ze te tabletki dla panow to ze my namy brac??? Serio??? A nie zaczna mi po tym wasy rosnac albo co innego;-)
A tak serio to chwilowo rozwazam w ktorej klinice powinnam sie znalezc??? Bo czy jest sens gdanska gdybym miala przyjechac na 2 tyg to wole obiadki u mamusi :-) ale na poludniu polski co wybrac???? Jak nigdzie nie ma jakis super opinii:-( co myslicie?
A tak serio to chwilowo rozwazam w ktorej klinice powinnam sie znalezc??? Bo czy jest sens gdanska gdybym miala przyjechac na 2 tyg to wole obiadki u mamusi :-) ale na poludniu polski co wybrac???? Jak nigdzie nie ma jakis super opinii:-( co myslicie?
reklama
Podziel się: