zuzik85
Fanka BB :)
M26 Gratki wielkie! Teraz czekamy na wzorowy przyrost
Nouvelle, przykro mi bardzo. Nie rezygnuj z dalszych działań. Zwykle pierwsza IUI kończy się niepowodzeniem. Stres robi swoje. Jeżeli zdecydujesz się na kolejne podejście, będzie łatwiej. Będziesz już wiedzieć co i jak. A prolaktynę musisz zbić, bo ona blokuje cały proces. Płacz jeśli Ci to pomoże. Ale później wstań z podniesioną głową, umów się na wizytę i działaj. I pisz do nas o wszystkim. Zawsze.
Niebajko, proszę napisz coś więcej o tych kolkach u Sarenki. Adaś niby kolek chyba nie ma, ale często napina brzuszek i wtedy puszcza serię bączków. I tak jest dopóki nie zrobi kupki. A kupkę robi tylko raz dziennie. Doktorka mówiła że przy karmieniu mm, może tak być.
A czy jak puszcza dużo bączków (zakładam tym samym że nie ma wzdęć), to może mieć kolkę? Te napinania, poprzedzone płaczem trwają chwilę... I zwykle popołudniami.
Stosujesz jakieś kropelki na kolkę? Czy ratujecie się naturalnymi sposobami?
Nouvelle, przykro mi bardzo. Nie rezygnuj z dalszych działań. Zwykle pierwsza IUI kończy się niepowodzeniem. Stres robi swoje. Jeżeli zdecydujesz się na kolejne podejście, będzie łatwiej. Będziesz już wiedzieć co i jak. A prolaktynę musisz zbić, bo ona blokuje cały proces. Płacz jeśli Ci to pomoże. Ale później wstań z podniesioną głową, umów się na wizytę i działaj. I pisz do nas o wszystkim. Zawsze.
Niebajko, proszę napisz coś więcej o tych kolkach u Sarenki. Adaś niby kolek chyba nie ma, ale często napina brzuszek i wtedy puszcza serię bączków. I tak jest dopóki nie zrobi kupki. A kupkę robi tylko raz dziennie. Doktorka mówiła że przy karmieniu mm, może tak być.
A czy jak puszcza dużo bączków (zakładam tym samym że nie ma wzdęć), to może mieć kolkę? Te napinania, poprzedzone płaczem trwają chwilę... I zwykle popołudniami.
Stosujesz jakieś kropelki na kolkę? Czy ratujecie się naturalnymi sposobami?