reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Wiesz Błoneczko gin już po ostatniej iui, raczej doradzał invitro. W pierwotnej wersji miało być w styczniu, ale z pracowych powodów trzeba je na lipiec odłożyć. I stąd decyzja o podejściu do iui
 
reklama
lilionka ja place u mojego gina w jego klinice 74zl ale cena sie waha w zaleznosci od dostawy czasem 67zl a czasem 80zl;/
ogolnie to biore pol clo od 5-9dc, a 3,5,7,9dc fostimon a jak jeszcze nie urosna dosc to jeszcze jeden, dwa zastrzyki i pozniej ovitrelle na pekniecie i IUI:)
a tak to codziennie acard i encorton, a od IUI jeszcze witaminy dla kobiet szykujacych sie do ciazy i w pierwszym trymestrze ciazy na f sie jakos nazywaja femibion chyba:))

jak mnie tak suteczki bola i brzuszek cmi to mam zawsze nadzieje na fasolke...
a tak w ogole to bede testowac w pt akurat w nasza rocznice.. takze albo sie opije ze smutku % albo z radosci skoczkiem:)
 
Panterka, witaj. My przezywamy istnie to samo co ty. W czasie moich starań w ciążę zaszło 10 moich koleżanek więc też niezły dół.

Błonka, Łał, łała, łała. Jeszcze nie gratuluję bo nie ma co za wcześnie.

Sylha, u mnie pełny zastój. Tzn. po laparo mam bóle pleców i krzyża 24 godz. na dobę. Nie wiem czy coś nie spieprzył przy znieczuleniu anestezjolog bo miałam w kręgosłup. Obecnie czekam na wizytę u neurologa. W międzyczasie pojawiła się nerwica. Cierpnięcie, ból rąk i nóg, duszności, apatia. Tak więc masakra. Później wypadek samochodowy męża. Kolejny dół. Tabletki, tabletki, tabletki. Jestem zła i zrozpaczona, że znów musze odwlekać starania, bo może wyśle mnie na tomograf.

Czytam nasze forum, ale nie piszę bo nie mam co, a co bedę Was zanudzać moimi dolegliwościami.
 
Atyde- ja też mam coś ostatnio z kręgosłupem nie halo:eek:, choć żadnego znieczulenia nie miałam, ale się budzę z bólem w łokciach jakby mi kto ręce wyrywał!!!Potem potworne drętwienie- m.in. dzisiaj miałam nocne wędrówki- najlepsze w uśmierzeniu bólu. Prawdopodobnie mam zwyrodnione kręgi szyjne, na razie tablety a od stycznia rehabilitacja- a potem jak nie pomoże to chyba amputacja;-).
Moja starania trwają nadal, ale tradycyjnie z przeszkodami także nie jesteś sama. Jestem już 6 tygodni na bezrobotnym i nawet dobrze mi z tym :-), tzn, moje nerwy wróciły trochę do normy.
No, ale że ciebie tak długo trzyma to już rzeczywiście coś nie tak, ale zobaczysz co Ci neurolog powie, oby pomógł!!!!
 
reklama
Atyde nic się nie martw i walcz. Wszystko kiedyś musi wrócić do normy i ty będziesz szczęśliwa. Tylko musisz mocno w to uwierzyć. Trzymam mocno kciuki.
 
Do góry