MagdaM33
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2013
- Postów
- 3 958
no to jestem
zuzik :-* dla Ciebie
tak więc te 7 dni minęło nie wiem kiedy. pogoda bardzo nam dopisała. w jedno popołudnie padało, ale byliśmy akurat na obiedzie, więc bez znaczenia:-) opaliliśmy się, wypoczęliśmy. mieliśmy w planach aby pozwiedzać okoliczne nadmorskie miejscowości, ale w rezultacie całe dnie od rana do późnego wieczora spędzaliśmy na plaży. pływaliśmy w morzu, książki, krzyżówki i reset całkowity. cały tydzień nie myślałam o staraniach.
mój ulubiony tekst z wakacji : "rodzic mówi do dziecka na plaży : uważaj, zobacz co robisz, cały w piasku jesteś" nie mogłam uwierzyć że tak często słyszę to zdanie
wczoraj trochę mi skrzydła podcięło. w drodze powrotnej dostałam mms od siostry mojego męża, było w nim zdjęcie z usg za pomocą którego poinformowała nas , że jest w ciąży. same rozumiecie, że dostałam tym zdjęciem w pysk. dziś ciężki wieczór przede mną, bo zaprosiła nas na grilla imieninowego, jest mi niedobrze mam ochotę zwymiotować. ale cieszę się że tak szybko będę miała za sobą gratulacje, a później długo nie będziemy się widziały. jeszcze bardziej chciałabym, żeby rozpoczął się nasz proces adopcyjny, niech się wreszcie zacznie coś dziać, bo oszaleję...
zuzik :-* dla Ciebie
tak więc te 7 dni minęło nie wiem kiedy. pogoda bardzo nam dopisała. w jedno popołudnie padało, ale byliśmy akurat na obiedzie, więc bez znaczenia:-) opaliliśmy się, wypoczęliśmy. mieliśmy w planach aby pozwiedzać okoliczne nadmorskie miejscowości, ale w rezultacie całe dnie od rana do późnego wieczora spędzaliśmy na plaży. pływaliśmy w morzu, książki, krzyżówki i reset całkowity. cały tydzień nie myślałam o staraniach.
mój ulubiony tekst z wakacji : "rodzic mówi do dziecka na plaży : uważaj, zobacz co robisz, cały w piasku jesteś" nie mogłam uwierzyć że tak często słyszę to zdanie
wczoraj trochę mi skrzydła podcięło. w drodze powrotnej dostałam mms od siostry mojego męża, było w nim zdjęcie z usg za pomocą którego poinformowała nas , że jest w ciąży. same rozumiecie, że dostałam tym zdjęciem w pysk. dziś ciężki wieczór przede mną, bo zaprosiła nas na grilla imieninowego, jest mi niedobrze mam ochotę zwymiotować. ale cieszę się że tak szybko będę miała za sobą gratulacje, a później długo nie będziemy się widziały. jeszcze bardziej chciałabym, żeby rozpoczął się nasz proces adopcyjny, niech się wreszcie zacznie coś dziać, bo oszaleję...