Dziewczyny, pełen sukces :0 dostałam wszytsko, po co poszłam, a w bonusie życzenia powodzenia i zapewnienie, że w razie czego moge liczyć na pomoc w sprawie leków refundowanych (podobno od lipca maja wejsc zmiany). az mi wstyd, że w lekarkę zwątpiłam...
ona od razu wiedziała, o co mi chodzi i w bardzo serdecznej atmosferze dala i wypisała wszytsko. co wiecej powiedziała, ze zaluje, ale z Gametą nie wspólpracują (w sensie nei wysyłaja tam swoich pacjentek na rządówkę) i nie może wykonać kilku telefonów w mojej sprawie. zapewniła tez, ze bez mrugnięcia okiem nas zakwalifikują, bo spełniamy wszytskie warunki..
gdyby nie to, że ona nie robi ivf w ramach rządówki, to pewnie nie zmieniałabym miejsca.
torbiel nadal jest, ale napisała w opisie usg, ze to zmiana funkcjonalna. podpowiedziała, że mam isc na badanie krwi - marker C jakis tam, co da pełne potwierdzenie, ze tak własnie jest - co by się nie czepiali
dziewczyny, dzieki za tonę pozytywów płynących w moją stronę