reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
reklama
Czyli Emenems ta książka, o ktorej pisalyscie to od Ciebie była? Czy to jeszcze jakas inna książka?

Niebajko pani w Zusie była jakas kerowniczkom, bo inne przychodziły i pytały o rozne rzeczy. Ale tez poczynilam obserwacje, ze przynosiły papierki od koleżanek o ponowne naliczenie kapitału początkowego i pani kerowniczka pieczątkę stawiała i szło dalej. Bez kolejki...
A na korytarzu 60 kobiet czekało z tym samym.
Bo nie wiem czy wiecie, ale od 1 maja weszła nowa ustawa o tym, ze okres urlopu wychowawczego jest teraz okresem składkowym, kiedyś był nieskładkowym.
Wiec teraz te wszystkie kobiety sie tłoczą z tymi swoimi podaniami o ponowne wyliczenie kapitału początkowego. To tak jakby jakiejs mama była juz na emeryturze i była tez na wychowawczym, niech poczyta moze jej to podnieść emeryturę o pare groszy.
Trafiłam wiec na wielka i wszechmocna kerowniczke, ktora papierami mi rzucala i mówiła - tu zle, tam niedobrze, a tu jeszcze gorzej.
Ale nie odpuszcze, bo to nie o moje widzimisie chodzi tylko o wiele lat renty dla dziecka.
 
Pole, no jak pani była kierowniczkom, to juz widzę ten przerost formy nad trescia :/ ech:/ i dobrze, że nie odpuszczasz, jak oni Cię drzwiami, to Ty oknem i swoje osiągniesz! ale swoją drogą, cholera, urzędy powinny być dla ludzi, a tu człowiek wszędzie makłody pod nogi rzucane. ech:/
 
Zuzik tak jak dziewczyny pisza zadnej z nas nie jest lekko:-( niestety musimy walczyc bo po prostu nie mammy innego wyjscia:-( mi tez codziennie po glowie kraza mysli ze nigdy nie bede w ciazy, ze nigdy sie nie uda:-( mimo to bede walczyc bo gdzies na dnie serca jest zawsze jakas iskierka. Takie to zycie porypane i tak bardzo niesprawiedliwe.

Swoja droga dzisiaj jak powiedzialam m ze to sie nigdy nie uda a on powiedzial zebym tak nie mowila i na razie nie mozemy nic wiecej zrobic niz czekac na droznosc i w tym momencie ja bez namyslu mu odpowiedzialam ze cokolwiek by to badanie nie wykazalo to i tak bedzie zle:-( bo jak beda niedrozne to zle a jak beda drozne to tez zle bo skoro 2 razy sie nie udalo to dlaczego za trzecim mialoby sie udac?
Po tym artykule ktory wstawila Magda zastanawiam sie jakie jeszcze badania powinnam zrobic? Bo moze cos by mi sie tutaj udalo zrobic tylko to jest na takiej zasadzie ze ja pojde i powiem ze chce zbadac to i to. Wiec jakby ktoras podpowiedziala albo wypisala mi jakas liste badan to bede wdzieczna:-*
 
Ostatnia edycja:
Diore - przy takim maluszku zawsze jest dużo pracy :-) życzę II kreseczek. ;-)

Zuzia - ja cały czas zadaje sobie pytanie czemu tak z grubej rury ktos nas potraktował? Nie mógł zostawić choć cienia nadzieji na naturals? Niestety niose te swoje przemyślenia, raz jest gorzej raz lepiej. Dopóki jest nadzieja wszystko się może zdarzyć.

Ja idę na bete w czwartek rano, ale wg mnie to tylko formalność. Wypryszczylo mnie na twarzy, jak zawsze :-( pewnie przejdę na drugą stronę lustra. Nie mam już sił! Co jest ze mną nie tak?
 
Dziewczyny wychodzić z dołka! Będzie dobrze, tylko każda z Was musi znaleźć swoją drogę. A dlaczego? Abyście były najcudowniejszymi mamami na świecie. Tylko proszę nie poddawać się. Może potrwa to dłużej ale nie poddajcie się, nie takie na tym forum zaszły w ciążę lub poprzez adopcje odnalazly swoje dzieciątka a nawet starają się teraz o następne dzieciątka ;-)
 
reklama
dzień dobry


uzależniona jestem od Was. śniadania nie zjadłam a już jestem. dobrze że kawkę zdąrzyłam zrobić kiedy komp się włączała

Magda,
A jak Twoje dietowe poczynania?
Kiedyś tez myslalam o Twoim "lizaczku" od owu, ale u mnie to jak totolotek... wiec podarowalam temat:/

dietowe poczynania dobrze. niestety w dużym stopniu wciąż na etapie planowania. bo muszę wiele poczytać, żeby dietę sobie ułożyć. słabo się na tym znam. także notuję i walczę.
a taki mikroskop jak kupiłam to jest wskazany dla kobiet które nie wiedzą kiedy mają owu albo mają nieregularną. tak napisane na ulotce. ja wiem kiedy mam, ale chcę się wspomóc

złote rady w stylu " musisz sie wyluzować" wsadz sobie w dupe.

I spokoj, nikt wiecej nie spytał czemu nie mamy dzieci.

o uwielbiam takie debilne pytania. pamiętam jak kilka lat temu, jeszcze nie byliśmy z m. małżeństwem, poszliśmy na spotkanie z jego znajomymi ze szkoły. nie znałam ludzi. był tam kolega z żoną. ona fakt, że nie mogą mieć dzieci miała w oczach. z jej postawy, twarzy biła rozpacz. mój m. pytał gdzie mieszkają jak sobie radzą itp, a ja nachyliłam się i szepnęłam mu do ucha, "nie pytaj o dzieci". po spotkaniu pyta dlaczego. odpowiedziałam oni nie mogą zajść w ciążę. rok później spotkaliśmy kolegę samego. okazało się że nie mogli zajść w ciążę i nie wytrzymali tej próby, byli w trakcie rozwodu. nie wiem skąd wiedziałam. nawet nie miałam świadomości że my będziemy mieli ten problem. dlatego nie rozumiem tych debili, którzy uzurpują sobie prawo do włażenia w prywatne sprawy innych ludzi.

powiem wam że ja teraz znowu będę miała problem z szefową. byłam te ostatnie 2 tyg na wolnym, a ona już wymyśliła, że trzeba na moje stanowisko kogoś przyuczać, skoro ja na takie długie zwolnienie poszłam (10 dniowe!!!). ona napewno podejrzewa że staramy się o dziecko, ale kurde jest taką tępą strzałą, że myśli że ja pozwolę żeby mój mózg komuś przeszczepić. nie pozwolę na to. i znowu będę się z koniem kopać.

Dziewczyny, po cichutku, ale jestem z Wami.

zuzik każdego dnia szukam odpowiedzi na te pytania. lipa nie znajduję. może nie podczytuj po cichutku tylko pisz do nas, wyrzucaj z siebie. jesteśmy dla siebie wsparciem dla ciebie też się postaramy być i myślę że żadna z dziewczyn nie będzie miała za złe ze w ich imieniu piszę. trzymaj z nami, razem nie utoniemy;-)

Po tym artykule ktory wstawila Magda zastanawiam sie jakie jeszcze badania powinnam zrobic? Bo moze cos by mi sie tutaj udalo zrobic tylko to jest na takiej zasadzie ze ja pojde i powiem ze chce zbadac to i to. Wiec jakby ktoras podpowiedziala albo wypisala mi jakas liste badan to bede wdzieczna:-*

kredka

ja przeszukuję zasoby wujka google ale napisałam też do mojej dr z prośbą o zrobienie takiej listy badań i udzielenie porady od czego zacząć poszukiwania. jak tylko dostanę odpowiedź to się nią podzielę.
napewno warto zrobić te badania które Kasik wypisała.

Pole
kurde jak ktoś ma pod górę to po całości. najbardziej wqrza mnie to, że urzędnicy zapominają że my im płacimy za załatwienie tych wszystkich spraw. oni żyją z naszych podatków. jak mam załatwić coś w urzędzie to już przy wejściu pazury mi się wysuwają. kiedyś słyszałam taki tekst "jak idziesz do urzędu to zamiast dzień dobry należy powiedzieć qrwa mać" wtedy się wszystko załatwi.
Pole pisałam o tej Książce co Kasik napisała.
u mnie dziś słonecznie nareszcie, ale głowa mnie boli żeby nie było za dobrze;-)
może pójdę wreszcie na śniadanko?? dobry pomysł? idę. ale wrócę:-D

udanego dnia:-D
 
Do góry