kredka82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2015
- Postów
- 11 821
Niebajka z biopsja byla opcja i ja to mojemu m mowilam ale on ma super podejscie do tego i stwierdzil ze to tylko bedzie marnowanie czasu bo lata nas gonia a skoro 3 lekarzy mu powiedzialo ze szansa jest znikoma i nawet gdyby cos znalezli to my nie mozemy byc jeszcze czesciej w polsce wiec moj m na upartego ze dawca i koniec. Nawet na wizycie ja jeszcze zaczelam cos tam o tej biopsji a moj m ze dawca i koniec i kropka. Wydaje mi sie ze my oboje nie mamy problemu z tym ze bedzie dawca ale pomoglo mi w tym to ze tego dawce moglam sobie wybrac sama i ze nie jest on po prostu kimkolwiek tylko duzo o nim i jego rodzinie wiem.
A i zapomnialam dodac ze masz racje - bardzo to podle szczegolnie jak sobie przypomne jak lezalam z nogami na scianie a tam nic nie bylo
A i zapomnialam dodac ze masz racje - bardzo to podle szczegolnie jak sobie przypomne jak lezalam z nogami na scianie a tam nic nie bylo