Hej dziewczyny.
Pole - nie wiem co mogłabym napisać, trzymaj się kochana...
niebajka - jak się dziś czujesz?
kredka - no to masz za sobą sporą historię, jak pewnie większość z nas tutaj. Strasznie ciężka sprawa z tymi lotami. U nas też kasa leci na te wizyty i badania... Z tym, że my nie mamy przyczyny, co mnie najbardziej denerwuje
ale drożność zrób, to jest zawsze przydatne badanie. Poza tym zdjęcie wykonane przy drożności pokazuje kształt macicy i jajowodów, ciekawa informacja. Ja już wiem, że jajowód lewy mam długi i poskręcany, za to prawy jest krótki i raczej prosty
lumia - widzisz, już Ci owulacja daje odczuć, że jest okej!
przepadniętym iui się nie przejmuj ani trochę. No to czekamy na Ciebie z "aplikacji" z telefonu
Ja używam i łapię się na tym, że wygodniej mi czytać na telefonie niż kompie. Bo po prostu aplikacja szybciej działa
Anika - kolejna odwołana iui, ja się tak nie bawię z Wami hehe
kondolencje dla M, współczuję.
marzen - polecam prywatną klinikę albo dobrego prywatnego lekarza. Ja chodziłam przez pewien czas na NFZ ale jedna lekarka stwierdziła, że mam raka szyjki macicy a inny lekarz na NFZ kazał mi wyjechać na wakacje, skoro nie mogę zajść w ciążę. Brr... nigdy więcej
Niniejszym oświadczam (tak jak pisała
anika) że moja iui wczorajsza rozpoczęła dobry cykl na forum
a teraz bardzo proszę dziewczyny zachodzić w ciążę żebyśmy mogły zawładnąć wątkiem oczekującym
Baaardzo podobało mi się podejście lekarki, która robiła mi iui (razem z moim doktorem oczywiście). I, co mnie zdziwiło, nie zrobiła mi usg przed! Od razu wrzuciła armię, życząc im powodzenia haha
Potem poleżałam i zrobiła mi usg... przez brzuch! Powiedziała, że jestem szczuplutka więc i tak będzie dobrze widać a nie ma sensu burzyć ph w środku przez żel. Plus dla niej!
No ale znów wyszło, że jajko pękło. Czyli iui znów na pękniętym. Ja nie wiem, pech jakiś czy co... ale plus jest taki że dzień przed iui na pewno było jeszcze całe (24mm) więc dobry znak. Czas pokaże