Dzień doberek!
Ale mi pięknie wyszło, wszystkie przybiegły grzecznie do tablicy
no prawie wszystkie ;-)
Ladybea czekamy na wieści
Queen, Anika tęsknie za takimi wakacjami na wsi... niestety już nie mam szans na takie.. no jedynie u jednej cioci ale ona daleko mieszka i nie ma takiego pięknego ogródka z owocami jakie były u Babć. Moje Babcie odeszły już, ale przede wszystkim te czasy sielskie anielskie też odeszły, bo do dzieciństwa nie wrócę. Nie będzie już skakania po sianku, szukania kiciusiów na strychu i dokarmiania świnek i wcinania placuszków pod jabłonką
Queen ja bym chętnie powróciła do pracy ;-) taki pracoholik trochę ze mnie... ale to dlatego, że praca fajna
Anika męża kostka caaała sina. Jeszcze takiego skręcenia kostki nie widziałam. Przez te zasinienie dostał zastrzyki z clexane w brzuch i co wieczór robię mu zastrzyk. 4 zastrzyki za nami i 2 mega siniaki ;-) Myślę, że nieźle sobie radzimy siedząc razem w domku bo tyle siedzimy razem i nie ma ani jednej kłótni ;-)
Enni w testach nie pomogę bo nigdy ich nie robiłam. W tym roku z M też nie bardzo mieliśmy ochotę na wakacje więc też nie mamy nic zaplanowane, oprócz wizyty na działce teściów.. o ile będę mogła oczywiście...
Luize w sprawie refundacji leków to przede wszystkim zapytaj swojego lekarza bo jak się okazuje każda klinika potrafi po swojemu interpretować przepisy. Trzymam kciuki, już nie długo zaczynasz
Pole owocnego wyjazdu i samych dobrych wieści
Blue a ta drzemka niedźwiedzia skąd? znowu przepracowana jesteś? :-( Kciuki mocne za kolejne podejście
czas by CUD doczłapał się do Ciebie ;-) A robiłaś może kiedyś histeroskopie albo schratching?
Agaawa ja też mam katar, tylko że alergiczny
Miłego dnia dziewczyny! dziś na szczęście ciut chłodniej