reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
Leemonca, ja też nie plamiłam po iui i też nie brałam żadnych lekarstw. Mój Dr mówił, że mogą wystąpić, ale wydaje mi się że 4 dni to trochę długo. A iui miałaś na naturalnym cyklu?
 
reklama
Dziękuję Wam kochane za słowa otuchy i nadziei. Ja już trochę ochłonęłam po pierwszym szoku, tylko teraz dopiero zaczęłam odczuwać ten stres przed betą, tzn. chciałabym wiedzieć jak najszybciej. Kusi mnie, żeby jutro zrobić tą betę, to będzie 8 dzień po transferze, Kasik, naprawdę myślisz, że wykazałoby już gdyby coś było?
 
Queen nie jeste expertem ale opieram się na swoich statystykach (od pewnego czasu zaczęłam zapisywać wyniki dziewczyn z forum o in vitro i zakwalifikowanych) i na info książkowym, czyli:

Jeżeli tansferowana jest 5 dniowa blastocysta:

1dpt ( 1 dzień po transferze) blastocysta wychodzi z otoczki
2dpt. Blastocysta zaczyna wczepiać się w ściany endometrium
3dpt. Proces implantacji sie rozpoczyna, blastocysta zaczyna "zakopywać" się w endometrium
4dpt. Proces implantacji jest kontynuowany, zarodek wnika głębiej w endometrium
5dpt. Zarodek jest juz zaimplantowany
6dpt. Zaczyna być produkowane HCG
9dpt. HCG jest na tyle duże, że można spokojnie zrobić sikacza
 
Witajcie dziewczyny. U mnie fatalnie. byłam dzisiaj na monitoringu( 11 dc) a pecherzyka w jajniku juz nie było. W piątek ladnie rósł a dzisiaj nie wiadomo co sie z nim stało. wczoraj robiłam test owulacyjny i nie wykazał owulacji- o co tu może chodzić? nie potrzebnie clo brałam. nawet zastrzyka na pekniecia nie brałam.Czuje się taka zawiedziona :(
 
Hej kobietki,

smerfeta- gdzieś mi chyba umnknęło będziesz miała jakieś badanie,
nie wiem jak u was ale u mnie na druczku iui była nawet karteczka kogo powiadomić w razie śmierci chyba gorzej niż przy hsg w szpitalu, i się zastanawiałam jakim cudem może ktoś umrzeć przy iui,

quenn- trzymaj się kochana i mam nadzieje że fasolka jest z Tobą pod serduszkem,

Dziewczyny jedno mnie zastanawia rozumiem iui nie wyjdzie ale dlaczego tyle razy nawet nie dochodzi do zapłodnienia komórek czy zarodki nie dotrwają do mrożenia, zaczynam myśleć że to taka ich ściema nfz bo albo chcą wykorzystać wszystkie 3 podejścia dla każdego albo nawet prywatne i jeszcze droższe metody chcą stosować.
Normalnie nie mogę się pogodzić z tym wszystkim.
 
witam....
Queen,kochana...bardzo,bardzop mi przykro:(:(:(,że wyszło tak,a nie inaczej...faktycznie-ironia losu,że hej!!!!Ale uważaj na siebie,dbaj o Was...pod serduchem nosisz maleństwo!!!:tak:.I wierzę,ze uda sie i wszystko będzie dobrze!!.Niecierpliwie czekamy na wyniki testu:tak::-)
joasik,no faktycznie dość dziwna sytuacja.....nie powiem Ci nic,bo nie mam pojęcia czemu tak sie stało...a lekarz co Ci powiedział o tym wszystkim?????
Ja dziś zakupiłąm testy owulacyjne w aptece,sztuk 5.Wieczorem zrobiłąm test i wyszła 1 kreska,czyli owulki jeszcze nie było,jak dobrze rozumię..?!!:sorry:.Dziś mam 10 dc.....po południu pojawił sie u mnie śluz płodny,rozciągliwy....
Jutro wizyta na godzinę 11......zobaczymy co dr.powie itd...
 
Miłego dnia dziewczyny:happy2:
Kicius pięknie podziękował za odwiedziny i odpowiadając na Twoje pytanie Smerfeto w USA sa cudowne sklepy pod auspicjami Disneya;)

Queen przykro mi bardzo, ale to troche jak przywoływany juz przeze mnie Woody Alen:"Chcesz rozśmieszać pana Boga to opowiedz mu o swoich planach". Jako osobie wierzacej powiem Ci co mi powiedział moj położnik, ktory z powodów "dziekczynnych względem pana B." odszedł z Novum i przekwalifikowal sie na napro( choc jego wiara w owa jest mizerna).
Wiec on mi powiedział, ze zawsze bedzie za inv, bo to i tak Bóg decyduje czy sie uda czy nie.
Tak wiec sobie mysle, ze niezależnie co Ty chcialas i jak bardzo Ci sie wydawało, ze masz na to wpływ to jest jak jest...
Dlatego wszystkie moje dobre mysli do Twojego Jedynaka szybuja. Ciepło.

Chyba jeszcze Eveelen(zapewne pokręciłam Nick) zaciążyła po pierwszym inv, tak mi sie zdaje Smerfeto Kronikarko.

Anabel no cos Ty .... Lekarze nie bawią sie we władców ludzkiego losu...
Inv to tez nie jest OT tak pstryknąć palcami i wychodzi. To tylko medycyna.
 
Cześć dziewczyny, no ja już krew oddałam, wyniki po 16-tej (tak swoja drogą to ile u Was kosztuje beta hcg? Mi sie wydawało, że ostatnim razem płaciłam coś koło 20zł, a dziś pani zawołała 54zł i musiałam do męża do samochodu gnać bo za mało miałam przy sobie).
Pole, masz zupełną rację w tym, co napisałaś. Moje plany tez musiały nieźle rozśmieszyć Pana Boga - myślałam, że taka jestem sprytna i przebiegła, że tak to sobie wszystko wykalkuluję i wymyślę, że na pewno musi wyjść tak, jak chcę. A tu zonk...
Ciężko mi, ciężko... Myślałam, że nawet jeżeli teraz nie wyjdzie to mam jeszcze kilka prób, jeszcze trochę czasu do tej ostatniej próby. A tu nagle okazało się, że to już. Trochę popłakałam sobie wczoraj, mój mąż - mój dzielny mąż starający się zawsze być dla mnie oparciem - wczoraj w końcu pękł i płakał razem ze mną jak mu powiedziałam. Boimy się bardzo wyniku tej bety bo na kolejne płatne podejście już nas nie stać, a kwalifikację do programu miałbym najwcześniej za rok - i co ja miałabym robić przez ten rok? KOLEJNY TAKI ROK.... Nie wiem, nie wyobrażam sobie tego...
Joasik, u Ciebie widzę też sytuacja do dupy, złośliwy los bywa niestety...
Pole, dopiero teraz obejrzałam nowe zdjęcia Kiciusia - jak zwykle fantastyczne, nie da się nie uśmiechać oglądając je :happy:
 
Ostatnia edycja:
Quuen cała moc dzisiaj z Tobą :tak: Cena bety 54 zł. :szok: toż to szok, ja ostatnio w szpitalu płaciłam 22 zł. Mam nadzieję, że jedynaczek ładnie wgryzł się w mamusię co udowodni dzisiaj przynajmniej dwucyfrową betą :tak:

Smerfeta o Twoim zabiegu oczywiście nie zapomniałam. Kciukasy za pozytywny wynik i daj znać jak dojdziesz do siebie :-)
 
reklama
Quuen cała moc dzisiaj z Tobą :tak: Cena bety 54 zł. :szok: toż to szok, ja ostatnio w szpitalu płaciłam 22 zł. Mam nadzieję, że jedynaczek ładnie wgryzł się w mamusię co udowodni dzisiaj przynajmniej dwucyfrową betą :tak:
No mam nadzieję, że to badanie okaże się dla mnie warte swojej ceny....

Smerfeta
, przyłączam sie do kciuków za zabieg!
 
Do góry