reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    293
reklama
Witam serdecznie,
piszę do Was pierwszy raz, chociaż czytam forum od kilku tygodni i dzięki Wam udało mi się przetrwać trudne chwile. Pomyślałam, że głupio tak tylko czytać i nie napisać nic od siebie. Mam nadzieje, że przyjmiecie mnie do swojego grona. Kilka słów o mnie. .. Staramy się o maleństwo od 2012. Diagnoza osłabienie parametrów nasienia. W grudniu miałam hsg oraz 2 nieudane IUI na naturalnym cyklu w styczniu i marcu. W tym miesiącu chcę spróbować trzeci raz i w środę mam wizytę monitoringową.
Życzę Wam miłego dnia.
 
Cześć dziewczyny,
mało sie ostatnio odzywam, ale jak pisałam ostatnio mam strasznie dużo rzeczy na głowie i nawet nie mam czasu zasiąść do komputera. Dziś jestem pierwszy dzień w pracy bo L4 i - jakkolwiek to brzmi - dopiero teraz mam trochę czasu na forum... No i niestety nie mam się czym pochwalić... Jestem zdruzgotana bo dowiedziałam się dziś, że żaden z moich pozostałych zarodków nie dotrwał do mrożenia... :-( Byłam naprawdę w szoku, kiedy to usłyszałam, nie spodziewałam się takiej informacji. Pamiętacie, że cały czas bałam się o to, że będzie ich za dużo, a tu - ironio losu - nie przetrwał ani jeden... Gorzki prztyczek w nos od życia :-( Teraz cała nadzieja w tym jednym, który mi podano Wiem, że powiecie, że muszę wierzyć itd., ale ja po prostu czuję, że "tam" już nic nie ma... Może nie powinnam tak mówić, ale tak czuję... Tak więc dupa blada...
Wybaczcie, że tak tylko o sobie, ale jestem po prostu w totalnym dołku... :-(
 
Queen kochana, tule mocno! Strasznie ten los złośliwy :-( Tym mocniej trzymam za Ciebie kciuki i za tego jednego ale wyjątkowego który pozostał w Tobie.
Trochę jednak nie rozumiem do której doby trzymali Twoje maluszki skoro nie dotrwały? Bo przecież miałaś transfer w 5tej dobie czyli do 5tej trwały wszystkie prawda? Nie rozwinęły się do blastocysty?
Trzymaj się :-*
 
Smerfeta, według tego, co miałam napisane na karcie w dniu transferu podano mi 1 zarodka w stadium blastocysty, a pozostałe poddano obserwacji. No a dziś pani powiedziała mi, że żaden z pozostałych nie dotrwał do blastocysty, przestały się dzielić.
 
Queen kochana strasznie mi przykro, że żaden zarodek nie dotrwał do mrożenia, naprawdę ironia losu. Teraz pewnie zastanawiasz się co by było gdybyś zapłodniła wszystkie itp. Nie ma gdybać, co się stało już się nie odstanie. Cała nadzieja w zarodku pod serduszkiem. Na pewno był najlepszy, najsilniejszy i mam nadzieję, że właśnie on zostanie z Tobą na całe 8 miesięcy :tak::-) Kiedy idziesz na betę? Przy 5-dniowym zarodku mogłabyś już dzisiaj bo od wczoraj powinna się zacząć produkcja hcg.
 
Queen aż wierzyć mi się nie chce :-( Szkoda że nie mrożą zarodków w 3ciej dobie. Nie wiem czemu upierają się wszędzie na blastocyste. Przecież po rozmrożeniu zarodki jeszcze dzielą się, a nawet czasem przyspieszają. Nie znam jednak statystyk w tym zakresie a to co piszę opieram znowu tylko na tym co wyczytałam na forum :-(

Lecę szukać lekarza bo mam podpisać papier na którym wśród koniecznych komplikacji podali: śródoperacyjne uszkodzenie ciągłości ściany macicy, które może wymagać wycięcia macicy. No sory ale na to nie zgadzam się!
 
Smerfeta to pewnie tylko taki standardowy druk, zabezpieczają się na wszelki wypadek. Nie sądzę, żeby zdażały się aż takie przypadki. No ale będziesz spokojniejsza jak porozmawiasz z lekarzem.
 
Kasik, no według rozpiski od lekarza betę mam zrobić w czwartek, ale w tej sytuacji to nie wiem, czy wytrzymam tak długo.
 
reklama
Kasik dokładnie, to taki standard ale brzmi przerażająco i nie bardzo chciałabym taki papier podpisywać :-/

Tak swoją drogą to kiedyś na tym wątku wszystkim dziewczynom ivf udawało się za pierwszym razem. A teraz jakieś fatum, więc mam wielką nadzieję i wiarę że Queen przełamie to fatum :-)
 
Do góry