reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
Ysia chomik juz dawno zwymiotowal...to co niestrawne bardzo mu nie służy...
Boszesz Ty mój, Ty Ysia rodzisz za chwile. Cieżko mi w to uwierzyć czyli czas faktycznie plynie:rofl2:
 
Agaawa, strasznie mi przykro :-( Że też takie rzeczy muszą nas spotykać... to takie niesprawiedliwe... Wiem, że żadne słowa tutaj nie pomogą, ale wiedz, że jesteśmy z Tobą :* Dobrze, że zdecydowaliście się na ten wyjazd. Może pomoże trochę się oderwać się od tego wszystkiego, odreagować. Wrócisz z nowymi siłami. A dzięki badaniom uda się rozwiązać Wasz problem i już nigdy nic tak strasznego się nie powtórzy...
Kasiulekk, witaj! Trzymam kciuki za powodzenie iui. Z 3 tak dużymi pęcherzykami i wynikami M. myślę, że jej wyniki mogą Was pozytywnie zaskoczyć :tak: Ja przy pierwszej iui miałąm zastrzyk na 2h przed zabiegiem i się udało. Co prawda później wszystko źle się potoczyło, ale jeśli o samą iui i zastrzyk w tym samym dniu to było powodzenie.
Smerfeta, super, że torbiel się wchłonęła :tak:
 
dla zainteresowanych, a nie będących na stronce założonych przez gennę info że 3 kliniki dołączyły do rządowego programu:
- Gyncentrum Katowice (ok. 250 procedur)
- Gameta Gdynia (ok. 400 procedur)
- Parens Kraków (ok. 420 procedur)
 
Agawa trzymaj sie przykro mi
widze ze rozmawiałyscie o ivf i powiem Wam ze dla mnie nie ma znaczenia jak moje dziecko bedzie poczete juz za dlugo na nie czekam ale nie chce komentarzy ludzi niedouczonych
nawet jesli bym musiala wybrac taka opcje a moj maz by sie zgodzil skorzystalibysmy z dawcy
 
Cześć Dziewczyny.
Czytam Was non stop, ale nie udzielam sie.
Co do kłótni która powstała, to uważam ze nie warto nic mówić...bo chyba wszystko zostało napisane.
Agaawa: bardzo mi przykro, to musi być straszne, oczekiwanie na takie cos:( i chyba żadne słowa nic nie pomogą.
Ladybea: dziękuje za zainteresowanie.
U mnie życie póki co sie zatrzymało, starania zawiesilam i nie wiem kiedy zostaną wznowione i czy w ogóle zostaną. Muszę uporządkować swoje życie a wtedy myśleć o bobasie.
Ale zostaje tutaj z Wami, mimo ze ja pasuje narazie, bede Was czytać i czasami sie odzywać:*
 
kasiulek...ja jestem na etapie robienia badań. mam ANA,AHA<RF<anty TPO do powtórki i jakieś antyglobuliba Bcośtam-w kierunku właśnie tocznia. zatanawiam się czy nie zrobić sobie dodatkowo przeciwciał przeciwplemnikowych i antykardiolipidowych...

czy jak tak wybiegnę przed orkiestrę to będzie dobrze...a z drugiej strony ostatnio mnie tyle razy kuła bo nie umiała pobrać krwi ze wolałabym chyba za jednym zamachem to zrobić.
 
dziewczyny czy Wy jestescie nie powazne? o co ta burza? o kilka pytan? to forum tak? nie poznaje wątku... kiedys tu bylo inaczej.. bylo kilka innych osob.. stare staraczki... eh gdzie jestescie. Wyjasnie Wam cos... aktywnosc fizyczna w ciazy jest wskazana a to że ktos sie dlugo staral nie oznacza ze ma ciaze podwyzszonego ryzyka do jasnej ciasnej... alez mi podnioslyscie cisnienie :) blu... powiem Ci cos.. za ostro pojechalas... bardzo... zwracam sie do Ciebie bo sie znamy... nie rozumiem czy ktos kto jest w ciazy albo urodzil ma zakaz pisania "glupich" pytan na watku? ja tez mam tu nie wpadac? bo was podczytuje caly czas... nie wiem o co Wam chodzi... jesli ktos byl aktywny fizycznie przed ciaza.. i cialo jest przyzwyczajone nie jeden lekarz Wam powie ze jazda na rowerze czy nawet lekki bieg jest dopuszczalny... nie jestescie chore.. ale tak.. zapuście sie na kanapach ;]
jestescie tu podczas staran.. i macie byc podczas szczesliwych ciaz waszych kolezanek i je wspierac.. i powiem Wam cos jeszcze... stresowalam sie bardziej w ciazy niz podczas staran i mialam mase glupich pytan... zaczynajac od tego czy moge jechac w gory i kompac sie w rzece... po pytania co jesc albo czy moge jezdzic na rolkach... bosz...
 
Błonka- Wy widzicie tą sytuację nieco inaczej...my inaczej..
bo sprawa ciągnie się nie od dziś,

jeśli chodzi o ciąże podwyższonego ryzyka-to owszem-ciąża z którą była trudnośc by w nią zajść jest ciązą podwyższonego ryzyka,wedle całej medycznej mi wiedzy.

nikt tu nie pisze o tym żeby usiaśc na kanapie i się nie ruszać...(teraz Ty upraszczasz i przesadzasz w drugą stronę).

owszem-jesteśmy tu żeby się wspierać...ale to chyba dotyczy dwóch stron..prawda????

jeśli ktoś widzi tylko czubek własnego nosa niech się nie dziwi ze inni też go widzą...

wpadacie tu i się cieszymy-to już pisałyśmy i u nas i u Was..szkoda ze nie czytacie całości tylko wybiórczo...
zajmujecie stanowisko..fajnie..ale znaczy ze tutaj tyle osób ma omamy?
czy może zbiorową halucynację odzuciową?
 
reklama
wiecie co dziewczyny?

ja mam dość.

poradzę sobie bez tego forum..bo za dużo mnie to wszytsko kosztuje...

Jane przeszła na wątek ciązowy..tam się żali...
jej nie wolno atakować..ale mnie wolno...

na nią nie można najęzdzać..na mnie już tak...
ona może się bronić..ja nie mam do tego prawa...

za to jestem ta"zła i bezduszna"...bo oczekiwałam od kogoś wsparcia-z resztą jak większość dziewczyn tutaj która się odezwała w tej sprawie.

przykro mi i trudno.
ale nie mam już siły.
 
Do góry