reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
AGAWA bardzo mi przykro :-(
EWIS kciuki zaciśnięte :tak:
co do zastrzyka do IUI to mi gin. poddziadział, że mam go zrobić 36h przed IUI a niektóre kliniki robią 24h przed IUI
pozdrawiam pozostałe dziewczyny, bo jeszcze nie pamiętam Was za dobrze ;-)
 
reklama
Ewis kciukasy:tak::-Dmoże będziesz następną która przeniesie się na ciężarówki, oby tak:-) a ja kobietki działałam naturalnie, ale nawet nie ide na betę czekam spokojnie za @ Zastanawiam sie jaki długi będę miała cykl bo ostatnie 2 miesiące jak miałam stymulacje to było bite 28dni, a mój cykl bez wspomagaczy trwał 31, ciekawe czy się coś zmieni.To niby 3 dni ale wolę mieć prędziej, bo to daje nową szanse na starania;)
 
Chyba mnie zaraz trzasnie...
Do tej pory myślałam, ze głupota i emocje dają sie opanować.
Poniewaz ja nie poddaje sie ni jednemu ni drugiemu posłuże sie żelazną logika, z której utrzymuje sie w pracy.

1. To wątek dla kobiet mających problemy z zajsciem w ciaze. Nie takich, ktore miesiąc temu zaczęły starania i są sfrustrowane, ze nie wyszło. Ale kobiet autentycznie walczących o szczęście. Jak psychologia mówi drobne przerywniki w temacie są wskazane, zeby umysł odpoczal. Skąd dziewczyny piszą co ugotowaly, co przeczytały, gdzie były itd Jako "chwilowki", zeby czaszka sie nie rozpadła na kawałki. Tym tematem NIE JEST NICZYJA CIĄŻA, bo to po pierwsze nie jest oderwanie sie od tematu, a po drugie pogłębienie frustracji.
2. Mądra ciężarna nie epatuje swoim szczęściem, bo to trochę jak machanie przed nosem lodem komus kto jest na diecie...Dla mnie była niezbędna na tym wątku jak dawca nadziei, rady i wiary, ze jednak sie udaje.
Ale mądra ciężarna nie zapyta tutaj jaki wózek kupic, co jeść na śniadania w ciazy i gdzie kupic najładniejsze ubranka. Bo po pierwsze nie zadaje sie takich pytań skoro nikt tu nie ma takich doświadczeń, a po drugie raczej nie jest to pytanie interesujące dla tych, które wlasnie czekają czy urośnie im pecherzyk czy nie.
3. Co do tego, ze ciąża to nie choroba. To po co do lekarza biegasz i sprawdzasz czy czasem nic złego sie nie dzieje? Czemu sie trzesiesz jak nie masz jej objawów, przecież zdrowy człowiek raczej powinien być zadowolony, ze jest jak zwykle? Tyle retoryki.
Skoro ciąża jest normalnym stanem to czemu czasem nie moge wstac z łóżka lub marze, zeby zamieszkać w toalecie.
Czemu lekarka mówi mi, ze mam sie oszczędzać i o siebie dbać, jakos w czasie starań nie posuwala mi takich tekstów.
I jeszcze jedno. Są tu dziewczyny po poronieniach. Ja bym nie miała odwagi stanąć na przeciwko i powiedzieć, ze ciąża to nie choroba i zeby żyły na pełnych obrotach jesli zajdą w następna.
Skoro ciąża to normalny stan to czemu oburza nas widok palących ciężarnych, czemu ustepujemy jej miejsca w tramwaju, czemu w wielu kulturach jest pod szczególna ochrona, dlaczego maz ma spełniać jej zachcianki kulinarne, dlaczego dostaje zwolnienie od początku ciazy, dlaczego regulacje prawne dają jej szczególne uprawnienia.
4. Co do głupich pytań. Chyba w gruncie rzeczy nie chodziło o te pytania, ale o postawę. Jezeli nawet Pytanie o opalanie, nie wskazuje na to, ze nie zmieniły mi sie priorytety i nadal ja jestem najważniejsza to niestety kolejne o samoopalacze potwierdza, ze tak wlasnie jest. Nie to najważniejsze, zeby być w ciazy, ale zeby w niej wyglądać.
To samo dotyczyło biegów. No puknijcie sie w głowę te, ktore uważają, ze bieg to jest normalna aktywność dla kobiety w ciazy. Jestem bardzo ciekawa czy nawet gwiazdy lekkoatletycznych zawodów maja takie dylematy.
Albo jazda na rowerze. Nawet jeżeli nie jest to wyczynowa jazda. To chyba każda, ktora na nim jeździ, wie, ze mozna wpaść w dziurę i prawie sobie zeby wybić, więc co z reszta?
Albo wpaść w poślizg czy zaliczyć wbiegajace dziecko i leżeć razem z rowerem i puchnaca kostka. Rentgen wtedy murowany...
Bo tu kurde nie chodzi o to, zeby leżeć i pachniec tylko uszanować to co sie dostało.
Chyba, ze strategia łatwo przyszło i łatwo poszło.
 
Ooooo i Pole wyjasnilo wszytsko.

Ewis trzymam kciuki

enni a czym sie stymulujesz? CLO?
Ja mimo cykli bezowu mialam @ w zegraku co 28 po stymulacji tez tak jest no raz mi sie spoznil 3 dni albo 4 test pozytyw a @ nadeszla.

A tak ogole kiedys tu przeczytalam o IUI na NFZ? Ale to trzeba miec jakies wtyki czy jakies kryteria spelniac?
Na razie tak ogolnikowo chce wiedziec bo mam nadzieje ze IUI nie bedzie potrzebne ale same wiecie jak jest. Ja nawet INV nie wykluczam. Kurde od tych staran to tak mozg sie lasuje ze ja nie wiem,ale jeszcze mowia odpusc nie mysl...No ale jak tu odpuscic jak sie tak bardzo pragnie jak nie myslec jak budze sie rano termometr do reki,potem wykres potem po @ stymulacja potem kilka wziyt na usg luteina i czekanie to piepezone czekania na || a potem bach krew zalewa i od nowa Polska Ludowa. I tak juz poltorej roku...hmmm az casem brak sil ale jak juz tak sie wykrzycze w sobie,nawymyslam. nabieram takiej sily do walki ze tylko czekam az @ sie skonczy potem owulka pojawi i potem znowu tak czekam...

Ahhh nawet najwieksze okazy zdrowia okazuja sie jak to nazwac "wybrakowanym"? no moze to ne jest dobre slowo ale nie maminnego akurat stworzeniem...

Milego dnia kobietki :*


Pole jak mezus?Przepraszam ze tak pytam ale Ty dla mnie jestes wyznaczikiem sily.
 
Patu$ka jest różnie. Jedyne co w tym dobre, ze ja w niechorobie ciazy czasem czuje sie gorzej od Niego w chorobie nowotworowej.
A to powoduje, że nie czuje sie taki do niczego. Próbujemy normalnie żyć nienormalnym życiem....
 
Ewis, trzymam bardzo mocno kciuki i przesyłam fluidki ~~~~~~~~
Zresztą fluidki dla wszystkich~~~~~~~~
Patuska, ja IUI miałam na NFZ, nie wtyki czy kryteria jakieś sztywne, po prostu skończyły się nadzieje, że się uda naturalnie, a ja się leczę nie w klinice, ale prywatnie u lekarzy, którzy pracują w szpitalu i nie ma problemu, żeby mnie na IUI do szpitala kierowali.
 
reklama
Patu$ka a więc tak....w tym miesiącu jestem bez stumulacji.W marcu i w kwietniu byłam stymulowana CLO i menopurem, ładnie zadziałało bo miałam aż 6 pęcholi:))) a co do IUI na NFZ to ja właśnie teraz będę taka mnieć.Od mojego lekarza w mieście dostałam skierowanie do kliniki leczenia niepłodność (nie może być od lekarza prywatnie) dał mi nawet numer pod jakim się zapisać. Na pierwszą wizytę czekałam jakieś 2 miesiące, wizyta była w szpitalu w Poznaniu na ul. Polnej w poradni bezpłodności i endokrynologi. Tam bardzo miła Pani oglądnęła moje wyniki i zleciła nowe oraz zaleciła żebym odświezyła stare (i tu zonk bo nie napisała skierowań, tylko muszę je robić za własną kasę) powiedziała że będziemy robić inseminacje. ja niestety głupia zrezygnowałam i pojechałam prywatnie do Łodzi gdzie miałam 2 IUI oczywiście płatne.Mam już w Poznaniu na Polnej kartotekę, wieć zadzwoniłam umówić się znowu na wizytę (szczerze mam dosyć tej Łodzi no i kasa sie kurczy) i 27.06 jadę....:)
 
Do góry