No niestety taka prawda.
Jak masz kobieto pozytywny test ciazowy w ręku to naturalnym odruchuem jest, zeby zacząć żyć inaczej. Bo ciąża niestety moze tez prysnac jak bańka mydlana, niestety
Ze swojego podwórka powiem, ze w czasie inv mój maz miał operacje i tylko idąc do szpitala moglam sie dowiedzieć co i jak. Chciałam wynająć helikopter, zeby być przy Nim i sie czegoś dowiedzieć. A lekarka kazała mi zejść do kawiarni, napić sie herbaty i odczekać minimum pól godziny. To pól godziny było dla mnie jak tortury, ale wiedziałam, ze jak sie nie uda to wlasnie te pól godziny bede oskarzala o wszystko...
Elianka podzielam poglądy co do chemii dostępnej w drogerii i ich składach.
Ja od dawna nie używam takich kosmetyków. Hydrolaty, naturalne oleje i masła i żyje. Ponieważ swego czasu byłam związana z chemia, to niestety wiem co sie w składach mieści.
Poza tym u mnie w klinice był zakaz używania perfum podczas punkcji i transferu, gdyż zarodki są bardzo wrażliwe na zawarte w nich substancje.
Esiek ja nawet nie Wpadłam, ze ktoś moze sie tak bawić kosztem innych. Dla mnie to był tylko pustak, teraz zaczynam sie zastanawiać...
Sama swego czasu poprosiłam, zeby dziewczyny nie pisały tutaj o wózkach i urządzaniu pokoikow, bo serce mi sie kroilo a charakter gotował.
Chyba trzeba znać złoty środek co moze pomoc innym dziewczynom( ja np. zawsze szukałam jakie są objawy ciazy,bo to pozwalało mi sie karmić nadzieja przez kolejny miesiąc), a co przynieść krzywdę. "Białe nogi" chyba zaliczyć trzeba do tej drugiej kategorii...