Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[jane]

hej
jak wam mija poniedziałek?? mi o dziwo nieźle i mam nawet zapał do pracy

byłam rano ostatni raz na becie...

millenium mi się podobało ale tak jak pełna uważam że, troszkę za dużo wewnętrznych spraw było ale to chyba dlatego, że Larson był dość mocno zaangażowany w politykę.

dziewczyny nie wiecie co z agawą? ostatni pisała coś na lutówkach, że nie jest dobrze a od kilku dni się nie odzywa...

 

[Asita]

SMERFETA właśnie tego się obawiam, że właśnie czekanie na IUI się przeciągnie :-(

 

[Pole]

Smerfeta jak na spowiedzi powiem, ze tak kiepsko sie czułam, iż ze sprzątaniu nici...nawet wyglada gorzej niż przed ...
chociazby zrobiłam dwa prania i walaja sie sterty ubran do prasowania, mam nadzieje na przypływ sił i kondycji, bo niestety cos z tym trzeba zrobic

Co do pracy to spotkało mnie cos miłego. Zadzwoniłam i sam główny szef chciał pogadać. Co sie okazało, nie przyjął mojego wypowiedzenia i wysłał mnie na urlop bezpłatny. Podobno dlatego, ze okazalam sie uczciwym i lojalnym pracownikiem mówiąc wprost co i jak i nie chciałam przez swoje życiowe sprawy narażać firmy na kłopoty i komplikacje. A powiedział mi, ze mógł sie spodziewać zupełnie innej reakcji, bo wie, ze ja wiem co i jak musiała bym zrobic, zeby na tym jeszcze zarobić.
Teraz jestem więc na oficjalnym zwolnieniu lekarskim i na swoim stanowisku.
Czasem więc uczciwość sie opłaca.

 

[nati35]

Pole w sumie to masz uczciwego pracodawcę, dobrze że masz z tym swięty spokój, możesz swobodnie cieszyć małą fasolką i rosnącym brzusiem:-)

 

[smerfeta]

Pole, super sprawa bardzo się cieszę że tak wyszło z pracą A z mieszkaniem to moja teściowa zawsze powtarza "mieszkanie jest dla mnie a nie ja dla mieszkania" ;-)

Esiek, a jak Twoja psiura po operacji?

Z lokalnej prasy wyczytałam że jednak moja klinika nie dostała refundacji na ivf. Mój gin wypowiadał się, że nfz nie doczytało czegoś i pojedzie to wyjaśnić... zobaczymy...

 

[kasik36]

Witam się dziewczyny :-)

Pole właśnie o tym Ci kiedyś mówiłam, że wbrew powszechnym opiniom uczciwość popłaca. Sama też jestem szefem i wiem, że jak ktoś do mnie przyjdzie i powie wprost o co chodzi to jestem skłonna zrobić wszystko, żeby mu pomóc. Najbardziej nie lubię jak ktoś kłamie w żywe oczy i tylko patrzy, żeby jemu było dobrze nie myśląc o innych i o konsekwencjach swojego działania. Są stanowiska które ciężko zastąpić z dnia na dzień ale przecież można się dogadać, że samemu się znajdzie nowego pracownika, przeszkoli się go, że będzie się mu służyło pomocą w miarę możliwości np telefonicznie itp. Szefowie to też ludzie;-):-) A jak Twoje dolegliwości ciążowe? Dalej dzidziuś daje się we znaki poprzez poranne wymioty? A tak poza tym jak się czujesz?

Smerfeta z sanepidem jakoś sobie radzę, przeprowadziłam operację przepuszczenia kilkakrotnego bardzo gorącej wody przez wszystkie rury, wymieniłam sitka i słuchawki prysznicowe, zamówiłam firmę, która pobrała próbki i w środę/czwartek będę miała wynik. Co do ślubu i wesela to cóż tu można jeszcze wymyślić, żeby było oryginalnie? Moi znajomi pojechali na ślubną sesję zdjęciową do Paryża, wzięli swoich fotografów, suknie w walizkę i w drogę. Wcześniej wydawało mi się to trochę snobistyczne ale dzisiaj jak patrzę na ich zdjęcia wiem, że było warto. Warto pamiętać, że organizując pokaz fajerwerków należy uzyskać pozwolenie z właściwego Urzędu Miasta, w przeciwnym razie mogą być później problemy. Na moim ślubie pokaz był przesunięty o godzinę z uwagi na pogodę i jakaś "życzliwa" osoba doniosła, że był nie o tej godzinie, musiałam pisać oficjalne wyjaśnienia Do puszczania lampionów szczęścia nie jest potrzebne pozwolenie, jest też dużo tańsze i chyba dlatego teraz ludzie się na to przerzucili. Nauka pierwszego tańca w profesjonalnym studio tanecznym to już standard. Pieczone prosiaki, dziki, indyki, fontanny czekoladowe i alkoholowe też. Czasami są organizowane pokazy barmańskie ale nie wiem czy to dobry pomysł na weselu. Tak samo nie uważam, że pokaz tańca przez profesjonalistów to dobry pomysł, weź później człowieku im dorównaj :-);-) Natomiast moim zdaniem bardzo dobrym pomysłem jest zatrudnienie osoby do zabawy z dziećmi, żeby się nie plątały między nogami na sali. Profesjonalne nianie organizują dzieciom gry, zabawy, malują im twarze, robią stworki z balonów, dzieciaki mogą coś wygrać w różnych konkursach itp. Potrzebna jest tylko do tego osobna sala lub jeżeli pogoda na to pozwala duży ogród.

 

[Pole]

Nati tylko ja chce zaznaczyć, zeby sie dziewczyny nie strachały, ze u mnie problemy z praca nie miały żadnego związku z ciąża, tylko z choroba meza.
I nie jest powiedziane, ze jak któraś zajdzie w ciaze to bedzie miała w pracy problemy, w każdym razie tego każdej zycze.
Smerfeta ja sobie słowa Twojej teściowej gdzieś zapisze
No miod na moje serce Byle by tego miodu za dużo nie było, bo jak sie zacznę lepic do podłogi to juz święty boże nie pomoze i nikt nie uwierzy, ze to taki artystyczny nieład...
Kasik36 dotknelas sedna problemu. Ja oprócz tego, ze jestem pracownikiem jestem tez pracodawca. I staram sie zawsze postępować tak jak bym chciała, zeby pracownicy postepowali wobec mnie, OT i cała filozofia.
A ponieważ znam dwie strony barykady to wiem, ze z żadnej nie jest tak prosto jak sie wydaje będąc tylko po tej drugiej stronie.
A czuje sie różnie, niestety weekend zarówno wymiotny jak i potworne migreny, a wiadomo tabletek nie lykam.
Ale mam poczucie, ze poniedziałek zaczęłam z większa energia.

 

[blueskye]

ewis widzę, że chodzi ci o moje pytania odnośnie aktywności ale nie można też z góry zakładać, że będzie źle... w ciąży też można utrzymywać aktywność fizyczną ... wiadomo w miarę jak się dobrze czujemy ...a że ja się dobrze czuje stąd moje pytania... szczególnie, że jestem bardzo aktywną osobą. wiadomo, że w squasha grać nie będę i biegać w maratonach ale lekka aktywność jest nawet wskazana.

jane-nie obraź sie..ale juz mnie trafia jak to czytam ktoryś raz...
wiesz..wiekszosc z nas tu jest"dośc aktywnymi osobami"...
ale są w zyciu priorytety.i albo sie che mieć dziecko-albo zostańmy sportsmenkami.
ściska mnie jak czytam ze jedynymi Waszymi problemami sa białe nogi,balsamy brązujące,solaria,sqoashe i bieganie w ciąży...

Ewis juz to napisała dosć dobitnie..ale ja powtórzę...zalecany jest co najwyżej SPACER. oszczędzający tryb .życia(nawet za długie szwędanie sie po sklepach odpada).zero farb,balsamów...
bo wszystko przenika w twoje ciało!!!

nie wiem czy bardziej ci zalezy na dbaniu o dziecko..czy na sobie.
nie rozumiem Was.
i zła jestem...
bo gdyby mi sie udało..to nie miałabym tak bezsensownych dylematów...

ps.a jak stracisz ciaże przez swoją"aktywnośc"????
ciaża to nie choroba..prawda...w normalnym trybie zachodzenia w nią..
ale nie w naszym...
w naszym od początku jest to CIĄŻA PODWYŻSZONEGO RYZYKA".

Kwiatuszek..prosiłam wczoraj Dagnę zeby Ci napisała..bo Ewis i pole były poza netem..ale ja CCi jeszcze naskrobię-lekarz pierwszego kontaktu nie moze wystawic skierowania na kariotypy.
moze wystawic skierowanie do poradni genetycznej.i tego sie powinnas domagać

 

[Asita]

BLUESKYE widzę, że przygotowujesz się drugi raz do IVF powiedz mi masz już ustaloną datę??? będę trzymać kciuki żeby tym razem się udało

 

[jane]

blue nie obrażam się tylko odpowiadałam ewis na to co ona napisała.
zapytałam o aktywność tylko i balsamy bo chyba po to jest forum, żeby się poradzić .... ale widzę, że można tylko pytać o rzeczy związane z zachodzeniem w ciąże a reszta to już nie bardzo...

i zauważ, że: pytałam o te rzeczy a nie robiłam je... właśnie z uwagi na dziecko.