reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
Hope Ty tak cichaczem te IUI robisz:-) może dzięki zmianie leków, suplementacji i nowej dr bocian zawita? Już tyle ich widziałam i do każdego się śmialam jak głupia. Moja mama kiedyś mnie nauczyła prosić o rodzeństwo jak zobaczyłam boćka "bociek, bociek, ja Cię proszę przynieś mi malutką Zosie" :-Dmam 29 lat a nadal jak widzę boćka to tak mówię:-D
Blue no faktycznie my to weteranki, ale to chyba nie jest dobre:sorry: i Ty, ja już po ivf, Pole w trakcie, i znowu my i może Hope (oby nie) podchodzimy do ivf... ehh długo to wszytsko trwa:-(
W sumie cieszę się ze wyszłam wcześnie za mąż, bo jak miałam 23 lata, i w sumie od 5 lat już się ostro staramy a wcześniej to i tak było na lighcie
Ale trzymam sie tego że to rok płodności i na pewno będe w ciąży:-)
 
Jane trzymam kciuki!

Byłam dziś na wizycie kontrolnej po szpitalu. To była kpina a nie wizyta. Gin obejrzał papiery i generalnie nic mi nie powiedział. Na wszelkie pytania odpowiadał, że powinnam to uzgodnić z lekarzem u którego się leczę :crazy: Aczkolwiek na pytanie czy możemy się już starać i czy mogę grać już w siatkę powiedział że tak, ale chyba po oczach poznał czy mam pozrastane wszystko i czy z jajnikami wszystko OK i czy w macicy czysto :wściekła/y: W tym gabinecie nawet nie było sprzętu do usg... po prostu polskie szpitale... po raz kolejny okazuje się, że wszystko muszę robić za kasę mimo że grubą kasę odciągają nam z pensji :-(
 
Smerfeta, ja "państwowych" ginekologów omijam z daleka, zwłaszcza po moim ubiegłorocznym poronieniu kiedy przez lekarza w szpitalu zostałam potraktowana bardzo bezdusznie i nieetycznie. Tak to już jest - chcesz być przyjęta jak człowiek i rzetelnie zbadana - musisz płacić:-(
 
Queen wiem wiem że tak jest. Miałam jednak nadzieję na podstawowe badanie usg by wiedzieć z której strony owulka (o ile jest) no i czy wszystko OK. Ale ten sam lekarz, gdy byłam na oddziale super wszystko wykonywał, wszystko dokładnie tłumaczył

na 11 maja umówiłam się do Gamety... ustalimy nowy plan...

Edit:
Kasik36 si, ode mnie przejęłaś listę, ale dobrze Ci idzie jej prowadzenie :) a że praw autorskich do tej listy nie roszczę, to w sumie każda kobitka może ją aktualizować :)
 
Ostatnia edycja:
Pole betuje 2 maja z tego co pamietam - kciuki zaciśnięte!

A ja byłam dziis i u ginekologa i u endokrynologa. U gina - wyliczylismy, ze IUI wyszlaby 3 maja wiec niestety w tym cyklu odpada, ALE - ze zostalo mi duzo Gonal F wymyslilismy ze wezme ten Gonal potem Pregnyl i zobaczymy - a nóż widelec, na pewno nie zaszkodzi :)
Do kolejnej IUI podejde w następnym cyklu.

Endokrynolog natomiast, okazal sie tak dobry jak o nim pisza, na wizyte czekalam prawie 2 miesiace - zlecil mi mase badan hormonalnych - nigdy nie mialam ich robionych typu FSH, TSH i jeszcze z 10 innych. Dostalam tez skierowanie na usg tarczycy bo stwierdzil ze jest powiekszona ;/ Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Takze ciesze sie jak nigdy ze mam z pracy opieke medyczna pelen pakiet bo za to wszystko zaplacilabym ponad 700 zl a tak to za friko :) W piatek zrobie wyniki, 10 maja mam USG i wizyta u niego znow 15 maja.
 
Lebara
daj znać jak po wizycie u doktorka,
Hope
tak po cichutku po cichutko IUI zrobiła i pewnie po cichu tez nam powie ze jest w ciąży, ale sama masz w sygnaturce, never looose hope:) więc 3maj sie dzielnie i wykorzystaj to wstrętne NFZ na maksa:)
smerfeta niestety zauważyłam jak traktuje sie pacjentów na NFZ, dlatego juz nigdy wiecej sie nie wybiorą do takiego, nie dość ze czekałam na wizytę dosyć długo to i tak musiałam na usg iść prywatnie, na szczescie badania mi ta poprzednia chociaz zrobiła na NFZ, ale co prywatny lekarz to prywatny, a ja nie lubię byc traktowana jak powietrze, ja swoje a lekarz swoje, nawet jak poszlam do niej prywatnie to olala mnie dlatego zmienilam lekarza na porządnego prywatnego który wiecej zrobił w krótszym czasie niż ona.
oj nasze biedna weteranki gizas, bluesky,pole to juz jakby jedna noga poza:), kochane i na was przyjdzie czas, co byśmy zrobiły bez waszej tak ogromnej wiedzy:)
 
Jane trzymam kciuki!

Byłam dziś na wizycie kontrolnej po szpitalu. To była kpina a nie wizyta. Gin obejrzał papiery i generalnie nic mi nie powiedział. Na wszelkie pytania odpowiadał, że powinnam to uzgodnić z lekarzem u którego się leczę :crazy: Aczkolwiek na pytanie czy możemy się już starać i czy mogę grać już w siatkę powiedział że tak, ale chyba po oczach poznał czy mam pozrastane wszystko i czy z jajnikami wszystko OK i czy w macicy czysto :wściekła/y: W tym gabinecie nawet nie było sprzętu do usg... po prostu polskie szpitale... po raz kolejny okazuje się, że wszystko muszę robić za kasę mimo że grubą kasę odciągają nam z pensji :-(

Wiesz byłam jakieś półtora roku temu u jednego z najlepszych profesorów na śląsku. Był kiedyś ordynatorem w klinice w Zabrzu. Zbadał mnie bez USG, dokładnie mnie tam wymacał w środku, po naciskał brzuszek, dokładnie wybadał, zrobił dokładny wywiad (siedziałam u niego 70 minut na pierwszej wizycie - a to były tylko konsultacje - z zegarkiem w ręku). Po tym badaniu i po wywiadzie powiedział mi tylko tyle: zrostów Pani na pewno nie ma, ma pani tyłozgięcie macicy ale macica jest ruchoma więc wszystko jest w porządku, torbieli też nie widzę, ani żadnych innych narośli, nie ma podstaw do endometriozy ... według mnie jest Pani zdrowa. I faktycznie tak się okazało - po kilku USG, HSG, badaniah hormonalnych u innego lekarza jedynie potwierdziła się jego diagnoza. Profesorowi przedstawiłam jedynie badania hormonalne na piśmie, ale to co inni robili tylko na USG (a nawet nie bo nikt przed nim, ani po nim nie potrafił powiedzieć czy nie mam zrostów) i HSG on powiedział po zwykłym badaniu ginekologicznym i bardzo, ale to bardzo dokładnym wywiadzie ... dzięki niemu wiedziałam, że nie mam się czym przejmować bo macicę mam ruchomą. Ktoś inny, aby to stwierdzić wysłałby mnie najprawdopodobniej od razu na laparoskopię.

Wydaje mi się, że "profesjonalista", wiele rzeczy stwierdzi bez USG, a USG jedynie potwierdzi wstępną diagnozę. Profesjonalista potrafi wykryć wiele rzeczy ... Ale to tylko moje zdanie :)
 
Ostatnia edycja:
pierwszy raz wróciłam od doktora szczęśliwa:-) jest światełko w tunelu, powoli coś się rusza, jest dominujący pecherzyk póki co ma 16.5 mm mam jeszcze wykupić dwa zastrzyki i w piątek znowu wizyta, zobaczymy co z trawie piszczy i jeśli okaże się że pecherzyk rośnie umówi mnie na inseminacje. Może jeszcze daleka droga przed nami ale dla mnie to bardzo dużo...wkoncu idzie ku lepszemu.
 
reklama
Do góry