reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    293
Mnie nie zaproponowano ponownego zastrzyku, ale ufam tej klinice, bo na poprzedniej sie zawiodlam. I moja noga juz tam nie postala.
Obecna to warszawskie Novum.
Ja trzymam za was wszystkie kciuki, bo poznalam wszak wszystkie historie:happy:
 
reklama
Witaj Pole w naszym gronie! Miło powitać nową koleżankę. W gronie zawsze łatwiej pokonuje się porazki a i radości przyjemniej jest przeżywać.
Tak czy siak miałaś IUI - lekarz najprawdopodobniej był pewny, że pęcherzyk pęknie skoro zawsze pękał. Ja też zawsze miałam IUI na niepekniętych pęcherzykach (zdaniem lekarzy były na granicy peknięcia). Być może za mała dawka leku była Ci podana. A czy byłaś przed IUI stymulowana lekami?
Z robieniem brzuszków na pękniecie tez nigdy się nie spotkałam a obiłam się o wielu lekarzy. Ale cóż - znów dzieki forum jestem mądrzejsza o nową informację:-) Życze powodzonka w starankach. A może i naturalnie się uda, czego bardzo Ci życzę.

Gizas - ciesze się, że piekne dwie komóreczki się dzielą. Oby zaowocowały pieknymi bliżniakami. Trzymam kciuki!!!!!!
 
Eevleen pieknie podziekuje i kciuki rowniez za Twoja srode potrzymam.
Iui na cyklu naturalnym, bo ja nawet owulacje mam zawsze, wiec lekarz nie widzial potrzeby, w kazdym razie przy pierwszej iui mnie stymulowac.

Ciazy naturalnej nie bedzie, bo 11 lat na nia sie doczekac nie moge, wiec jako czlowiek racjonalny sklaniam sie ku medycynie a nie ku cudom.

Jako ciekawostke tylko powiem dlaczego mi sie " okres czekania" zasadniczo wydluzyl...pierwsze problemy z nieplodnoscia poszlam rozwiazywac w Invikcie. Tam bez zadnych znaczacych badan uslyszalam od lekarki( nie pamietam nazwiska), ze szans na ciaze nie widzi, bo nasienie slabe, ja po 30. I od drzwi praktycznie mi zaproponowala in vitro i podanie 8 zarodkow, zeby byla pewnosc.
do dzis wspominam ten koszmar i wiem jak wazny jest lekarz i poczucie bezpieczenstwa. Zawsze bede namawiac- cos Ci nie pasuje u lekarza, nie czujesz sie bezpiecznie i konfortowo to wiej, gdzie pieprz rosnie.
A Invicta byla pomorska, zas lekarka moze miala gora 40 lat.
 
gnagna spokojnie w 20tym tygodniu mozna zobaczyc juz plec dziecka, ja jestem w 21szym a od jutra juz 22gim ale dzidzia poprostu byla nie tak ulozona i nie dalo rady wyczaic co ma pomiedzy nogami. Takze czekam teraz az do 30tego tygodnia wtedy ide na kolejne i juz ostatnie usg. A powiedzcie mi czy jak na ten tydzien ciazy jak dzidzia wazy 460 to duzo czy w sam raz?
Gizas gratuluje dwoch zarodkow, oby zostaly z Toba od poniedzialku na 9 miesiecy.
Pole witaj wsrod nas!
Za wszystkie oczywiscie trzymam kciuki w daszej walce o malenstwa
 
Blue- witaj dawno Cię nie było. Lekarz lekarzowi nie równy - bo my z dr T jesteśmy zadowoleni. Nie wiem jak przy iui, ale przy inv sporo było badań kontrolnych.
Jeśli chodzi o profesjonalizm kliniki - to invimed na pewno jest lata świetlne do przodu. Kartoteka pacjenta w komputerze, wizyty zgodnie z umówionym czasem i faktura na zakończenie wizyty w recepcji, bo tam płacisz. Życzę Ci żebyś jak najszybciej dostała od losu wspaniały prezent :) fasolinkę w brzuszku.

czytam Was-ale nie mam jakoś siły pisac..czesto coś napiszę..a potem kasuję...
ja byłam poczatkowo zadowolona z N.
wytłumaczyl na poczatku co i jak...
miły...
ale po prostu z kazdą wizytą coraz bardziej czułam ze zwyczajnie naciaga ludzi...kazał na przyklad przyjechać po receptę na duphaston jeszcze raz-bo zapomniał mi dac przy wizycie na ktorej byłam dzien wczesniej-pojechałam(dla mnie sam wyjazd to jzu kupa kasy)a on za wypisanie recepty(którą miałam dostac przeciez dzien wczesniej na wizycie za która juz zapłaciłam!)skasował 50zł....
oczywiście zadnego paragonu..faktury..kasa do kieszonki w koszuli i tyle.

nie wiem Lilonka...jeszcze sie zastanawiam na zmianę na T.
na razie i tak nie mam na uiu,ale jak nazbieram-to chcę wybrać juz kogos,kto nie wyciagnie ze mnie bezsensownie ostatniej złotówki.

a ja przez te całe akcje ostatnie nie mam juz tydzien okresu...
sikańców narobiłam z 8 i nic z tego.
bedzie pewnie trzeba wywoływac @...
dzisys..dziewuszki...kiedy to wszytsko sie skonczy...


witajcie dziewuszki nowe:)
 
Witam Was dziewczyny w tą piękną upalną niedzielę.

Bluskye z tego co piszesz ten lekarz to kompletny baran. Nieczuły naciągacz i nic więcej. Przy tak negatywnych odczuciach ciężko wierzyć w powodzenie leczenia. Ja bym zmieniła klinikę i uciekała jaknajdalej. Długo spóźnia Ci się @. Może zbadaj jeszcze betę, choć sikaniec juz powinien pokazać ciążę. Na pewno skonsultuj się z lekarzem. Mam nadzieje, że cykl Ci sie szybko unormuje. A tak na marginesie to niektóre z nas na prawdę mają bardzo pod górkę.

Sun, z tego co pamiętam miałaś robić test w sobotę....pochwal się wynikiem....chyba, że z radości na wieść dwóch kreseczek zapomniałaś o bożym świecie :-)

A ja dziś mam raczej negatywne nastawienie na powodzeni inv. Oczywiście bardzo bym chciała by się udało, ale brak jakichkolwiek objawów sklania mnie do myslenia o najgorszym :-(
 
Witajcie:-)

Jestem 3 miesiące po laparoskopii, usuwano torbiel czynnościową ok 4cm której nie mogłam pozbyć sie tabletkami od listopada zeszłego roku, diagnoza po laparoskopii: endometrioza I stopnia ( drobne ogniska skoagulowano ) jajowody drożne, nie dostałam żadnych leków na tą endometriozę tylko zalecenie żeby sie starać, kazdy cykl był monitorowany, pęcherzyki ładnie rosły, pękały, postanowiłam podejść do IUI, leczę sie u dr. Zięby w katowicach, czy któraś z Was zna może tą lekarkę, leczyła sie u niej ? czy z endometriozą taką jak u mnie mamy szanse przy IUI ?
będę wdzięczna za kazdą odpowiedz
 
Blue - a patrzyłaś na iui na nfz? Dzwoniłaś do swojego nfz-tu? Jeśli chodzi o iui i dr T, to raczej Sylha może coś powiedzieć, bo ja od razu inv. Z samej obslugi jestem zadowolona, chociaż na ostatniej wizycie nie dostałam karty ciąży :-(
 
hej :-)
Witaj Jeny79 :-) Ja niestety z endometriozą nie pomogę.
Eevlee ja mam to samo dzisiaj :sorry: tez wstałam i mówie do męża ze raczej sie nie udało, na co on :wściekła/y::wściekła/y: i ze po co ja tak myślę. Wiesz Eevlee, ze wcale nie musi być objawów a MY się ich wciąż doszukujemy :-p
 
reklama
Blue - a patrzyłaś na iui na nfz? Dzwoniłaś do swojego nfz-tu? Jeśli chodzi o iui i dr T, to raczej Sylha może coś powiedzieć, bo ja od razu inv. Z samej obslugi jestem zadowolona, chociaż na ostatniej wizycie nie dostałam karty ciąży :-(
tak eevlee dostałam odpowiedz z nfztu-w woj ślaskim i opolskim nie ma mozliwosci iui na nfz-w tamtym roku mozna było w bytomiu-w tym roku juz nigdzie.
 
Do góry