reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Chciałabym wam tez powiedzieć ze po pierwszej próbie zaraz po wyjściu z kliniki miałam takie jakieś dziwne wrażenie ze cały ten no płyn po prostu ze mnie wycieka. Nawet mężowi mówiłam ze to chyba nienormalne i bez sensu. Pytałam lekarza mojego to mowil ze coś tam pewnie zostało. Generalnie na druga próbę poszliśmy do innej kliniki i tam już nie czułam wycieków ze tak to nazwę. Dodam ze moj lekarz to nie lekarz z którejkolwiek z tych klinik.
ale to jest akurat normalne, po seksie tez Ci nic nie wypływa?
 
reklama
a wypływa ale pamietam ze akurat wtedy byłam tak jakoś tym zaniepokojona. Może to ogólnie zadziałały emocje wtedy ze mi to nie leżało:) za drugim razie nie wypłynęło nic a przynajmniej nie tyle ze mogłabym odczuwać dyskomfort.
ja zawsze po iui wkładka bo ten płyn w którym są plemniki jest rzadki - jak woda. Zawsze coś wypłynie. Wypływało zawsze a w ciąże tylko ze biochemiczna zaszłam. Wiec to nie jest przyczyna niepowodzeń. W jednej kropelki płynu jest tyle plemników ze jeśli tylko ta kropla zostanie w środku - wystarczy
 
ja zawsze po iui wkładka bo ten płyn w którym są plemniki jest rzadki - jak woda. Zawsze coś wypłynie. Wypływało zawsze a w ciąże tylko ze biochemiczna zaszłam. Wiec to nie jest przyczyna niepowodzeń. W jednej kropelki płynu jest tyle plemników ze jeśli tylko ta kropla zostanie w środku - wystarczy
tak tak tylko ja miałam wrażenie jakbym się zesikala dosłownie. Wkladke miałam i ona nie wystarczyła. Ja wiem ze ten płyn jest mocno skondensowany i wystarczy kropelka nawet. Zreszta w spermie tez wystarczy kropelka i może zaskoczyć. Ja miałam cienkie endometrium takie na granicy za każdym razem. Także pewnie to był między innymi powod niepowodzeń u mnie. Pecherzyki pięknie rosły i pękały a endo mimo stymulacji było słabe.
 
tak tak tylko ja miałam wrażenie jakbym się zesikala dosłownie. Wkladke miałam i ona nie wystarczyła. Ja wiem ze ten płyn jest mocno skondensowany i wystarczy kropelka nawet. Zreszta w spermie tez wystarczy kropelka i może zaskoczyć. Ja miałam cienkie endometrium takie na granicy za każdym razem. Także pewnie to był między innymi powod niepowodzeń u mnie. Pecherzyki pięknie rosły i pękały a endo mimo stymulacji było słabe.
U mnie tez iui nie udane. Dopiero po ivf ciaza. I mimo ze zarodek transferowany do macicy, to i tak wylatywało we mnie wszystko co mogło - czyli leki i płyn w którym zatopiony był zarodek. Tylko w aucie w drodze powrotnej pojawiła się myśl czy on nie wypadnie 🙈 ale nie wypadł i jeszcze była ciaza 😂 a wstałam z fotela zaraz po tym jak podali i sprawdzili czy gdzieś w instrumentach nie został, wiec w sumie lezalam jakieś 2-3min
 
Chciałabym wam tez powiedzieć ze po pierwszej próbie zaraz po wyjściu z kliniki miałam takie jakieś dziwne wrażenie ze cały ten no płyn po prostu ze mnie wycieka. Nawet mężowi mówiłam ze to chyba nienormalne i bez sensu. Pytałam lekarza mojego to mowil ze coś tam pewnie zostało. Generalnie na druga próbę poszliśmy do innej kliniki i tam już nie czułam wycieków ze tak to nazwę. Dodam ze moj lekarz to nie lekarz z którejkolwiek z tych klinik.
Ja po musiałam od razu siku, więc nie czułam nawet pewnie jak coś wypłynęło. A później w ciągu dnia delikatnie tylko.
 
U mnie tez iui nie udane. Dopiero po ivf ciaza. I mimo ze zarodek transferowany do macicy, to i tak wylatywało we mnie wszystko co mogło - czyli leki i płyn w którym zatopiony był zarodek. Tylko w aucie w drodze powrotnej pojawiła się myśl czy on nie wypadnie 🙈 ale nie wypadł i jeszcze była ciaza 😂 a wstałam z fotela zaraz po tym jak podali i sprawdzili czy gdzieś w instrumentach nie został, wiec w sumie lezalam jakieś 2-3min
Ja też nie leżałam prawie wcale. I jeszcze ten pełny pęcherz... Powiedziano mi, że mam pójść do toalety, ale nie korzystać z niej gwałtownie...:blink:. To było moje najdłuższe i najwolniejsze sikanie w życiu... :laugh2:
 
Ja już nie pamietam czy robiłam siusiu przed czy po. Czy w ogóle. To dość dawno było. Za pierwszym i drugim razem na pewno chwile kazali leżeć. To leżałam.
 
reklama
Do góry