A ja juz jestem u rodzicow, masakra co za dzien... Zrobilam test na szczescie negatywny, maz w miedzyczasie czekal w samochodzie w garazu bo nie chcialam zeby wchodził do mieszkania, potem wrocilam po kilku godzinach (bo kolejki byly w diagnostyce) sie spakowac i wyjechalam do rodziców...
reklama
Ojenka, to straszne. Szkoda, że nie udało się szybciej wydostać Maluszka, jak zaczęły się u niej komplikacje. W ciąży tez większe ryzyko zatorów a czasami się nawet nie wie, ze genetycznie ma się z tym problem.
Ostatnie wiadomości o kobietach rodzących i tych, które umierają z powodu aktualnego prawa są przerażające. Jednak nie możemy się tak nakrecac, bo wszędzie można coś złapać i każda infekcja może nam jakkolwiek zaszkodzić. Ja sobie tłumaczę, że niejedna kobieta w ciąży choruje, choćby na grypę i nie zawsze źle to się kończy.
Także.. na spokojnie i dużo witamin :*
Ostatnie wiadomości o kobietach rodzących i tych, które umierają z powodu aktualnego prawa są przerażające. Jednak nie możemy się tak nakrecac, bo wszędzie można coś złapać i każda infekcja może nam jakkolwiek zaszkodzić. Ja sobie tłumaczę, że niejedna kobieta w ciąży choruje, choćby na grypę i nie zawsze źle to się kończy.
Także.. na spokojnie i dużo witamin :*
Nie wiem w sumie czy byla szczepiona to bylo w wakacje, byla w 7 lub 8 miesiącu, wiec masakra umarla jej coreczka w brzuchu i musiala urodzić ja i pogrzeb zrobic więc przewrazliwiona jestem trochę i sie tez boje tego covida
Będzie dobrze. Wszędzie to cholerstwo może krążyć.. nie mamy czasem wpływu. Wypoczywaj!
A ja juz jestem u rodzicow, masakra co za dzien... Zrobilam test na szczescie negatywny, maz w miedzyczasie czekal w samochodzie w garazu bo nie chcialam zeby wchodził do mieszkania, potem wrocilam po kilku godzinach (bo kolejki byly w diagnostyce) sie spakowac i wyjechalam do rodziców...
Tak wiem wiem, dlatego wiem tez ze właśnie ja jestem przewrazliwiona pod tym katem, nawet nie chce sobie przypominać co ona wtedy przeżywałaOjenka, to straszne. Szkoda, że nie udało się szybciej wydostać Maluszka, jak zaczęły się u niej komplikacje. W ciąży tez większe ryzyko zatorów a czasami się nawet nie wie, ze genetycznie ma się z tym problem.
Ostatnie wiadomości o kobietach rodzących i tych, które umierają z powodu aktualnego prawa są przerażające. Jednak nie możemy się tak nakrecac, bo wszędzie można coś złapać i każda infekcja może nam jakkolwiek zaszkodzić. Ja sobie tłumaczę, że niejedna kobieta w ciąży choruje, choćby na grypę i nie zawsze źle to się kończy.
Także.. na spokojnie i dużo witamin :*
Standardowo wpadlam w gigant panikę i mialam najczarniejsze z myśli, ale na szczęście wynik negatywny
Ale to dziadostwo to teraz jest naprawde wszedzie mnosto ludzi dookola u mnie chorych, od początku pandemii nie mialam w swoim otoczeniu tylu chorych co teraz.
No niestety jest tego coraz więcej , jednak niedługo wiosna i powinno się trochę uspokoic.
Nie dziwie się, że się przestraszyłaś, ja mam jendka koleżankę, która nie miała covid a dziecko zmarło w brzuszku w 6msc. Tez rodziła normalnie.
To straszne tragedie, ale niestety czasem tak się dzieje.. i nie mamy na to wpływu, niestety!
Musimy myśleć pozytywnie.. [emoji8]
Nie dziwie się, że się przestraszyłaś, ja mam jendka koleżankę, która nie miała covid a dziecko zmarło w brzuszku w 6msc. Tez rodziła normalnie.
To straszne tragedie, ale niestety czasem tak się dzieje.. i nie mamy na to wpływu, niestety!
Musimy myśleć pozytywnie.. [emoji8]
Tak wiem wiem, dlatego wiem tez ze właśnie ja jestem przewrazliwiona pod tym katem, nawet nie chce sobie przypominać co ona wtedy przeżywała
Standardowo wpadlam w gigant panikę i mialam najczarniejsze z myśli, ale na szczęście wynik negatywny
Ale to dziadostwo to teraz jest naprawde wszedzie mnosto ludzi dookola u mnie chorych, od początku pandemii nie mialam w swoim otoczeniu tylu chorych co teraz.
Evelyn1919
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Wrzesień 2019
- Postów
- 763
Covid jest bardzo zakrzepowy. Tym właśnie Doktor przekonała mnie do szczepienia w ciąży. Powiedziała, że to chwila, zrobi się skrzep w pępowinie i dzidzus umrze. Przestraszyły mnie też noworodki na oiomie. Także po przewertowaniu internetu zdecydowałam się zaszczepić w ciążyNo niestety jest tego coraz więcej , jednak niedługo wiosna i powinno się trochę uspokoic.
Nie dziwie się, że się przestraszyłaś, ja mam jendka koleżankę, która nie miała covid a dziecko zmarło w brzuszku w 6msc. Tez rodziła normalnie.
To straszne tragedie, ale niestety czasem tak się dzieje.. i nie mamy na to wpływu, niestety!
Musimy myśleć pozytywnie.. [emoji8]
eij
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Maj 2020
- Postów
- 6 475
Ja idę 7 lutegoCovid jest bardzo zakrzepowy. Tym właśnie Doktor przekonała mnie do szczepienia w ciąży. Powiedziała, że to chwila, zrobi się skrzep w pępowinie i dzidzus umrze. Przestraszyły mnie też noworodki na oiomie. Także po przewertowaniu internetu zdecydowałam się zaszczepić w ciąży
Moi lekarze wprost mówią, aby nawet przy lekkiej formie brać Accard.Covid jest bardzo zakrzepowy. Tym właśnie Doktor przekonała mnie do szczepienia w ciąży. Powiedziała, że to chwila, zrobi się skrzep w pępowinie i dzidzus umrze. Przestraszyły mnie też noworodki na oiomie. Także po przewertowaniu internetu zdecydowałam się zaszczepić w ciąży
Ja tez brałam kiedy miałam Covid.
Ostatnia edycja:
Ale szczepiłas się w ciazy wszystkimi dawkami?
Ja szczepiłam się dwiema przed ciaza i chce spytać o 3 dawke w ciazy.
Ja szczepiłam się dwiema przed ciaza i chce spytać o 3 dawke w ciazy.
Covid jest bardzo zakrzepowy. Tym właśnie Doktor przekonała mnie do szczepienia w ciąży. Powiedziała, że to chwila, zrobi się skrzep w pępowinie i dzidzus umrze. Przestraszyły mnie też noworodki na oiomie. Także po przewertowaniu internetu zdecydowałam się zaszczepić w ciąży
reklama
Na 3 dawkę?
Ja idę 7 lutego [emoji6]
Podziel się: