reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
A ja juz jestem u rodzicow, masakra co za dzien... Zrobilam test na szczescie negatywny, maz w miedzyczasie czekal w samochodzie w garazu bo nie chcialam zeby wchodził do mieszkania, potem wrocilam po kilku godzinach (bo kolejki byly w diagnostyce) sie spakowac i wyjechalam do rodziców...
 
reklama
Ojenka, to straszne. Szkoda, że nie udało się szybciej wydostać Maluszka, jak zaczęły się u niej komplikacje. W ciąży tez większe ryzyko zatorów a czasami się nawet nie wie, ze genetycznie ma się z tym problem.
Ostatnie wiadomości o kobietach rodzących i tych, które umierają z powodu aktualnego prawa są przerażające. Jednak nie możemy się tak nakrecac, bo wszędzie można coś złapać i każda infekcja może nam jakkolwiek zaszkodzić. Ja sobie tłumaczę, że niejedna kobieta w ciąży choruje, choćby na grypę i nie zawsze źle to się kończy.
Także.. na spokojnie i dużo witamin :*
Nie wiem w sumie czy byla szczepiona to bylo w wakacje, byla w 7 lub 8 miesiącu, wiec masakra umarla jej coreczka w brzuchu i musiala urodzić ja i pogrzeb zrobic więc przewrazliwiona jestem trochę i sie tez boje tego covida
 
Będzie dobrze. Wszędzie to cholerstwo może krążyć.. nie mamy czasem wpływu. Wypoczywaj!
A ja juz jestem u rodzicow, masakra co za dzien... Zrobilam test na szczescie negatywny, maz w miedzyczasie czekal w samochodzie w garazu bo nie chcialam zeby wchodził do mieszkania, potem wrocilam po kilku godzinach (bo kolejki byly w diagnostyce) sie spakowac i wyjechalam do rodziców...
 
Ojenka, to straszne. Szkoda, że nie udało się szybciej wydostać Maluszka, jak zaczęły się u niej komplikacje. W ciąży tez większe ryzyko zatorów a czasami się nawet nie wie, ze genetycznie ma się z tym problem.
Ostatnie wiadomości o kobietach rodzących i tych, które umierają z powodu aktualnego prawa są przerażające. Jednak nie możemy się tak nakrecac, bo wszędzie można coś złapać i każda infekcja może nam jakkolwiek zaszkodzić. Ja sobie tłumaczę, że niejedna kobieta w ciąży choruje, choćby na grypę i nie zawsze źle to się kończy.
Także.. na spokojnie i dużo witamin :*
Tak wiem wiem, dlatego wiem tez ze właśnie ja jestem przewrazliwiona pod tym katem, nawet nie chce sobie przypominać co ona wtedy przeżywała :(
Standardowo wpadlam w gigant panikę i mialam najczarniejsze z myśli, ale na szczęście wynik negatywny:)
Ale to dziadostwo to teraz jest naprawde wszedzie mnosto ludzi dookola u mnie chorych, od początku pandemii nie mialam w swoim otoczeniu tylu chorych co teraz.
 
No niestety jest tego coraz więcej , jednak niedługo wiosna i powinno się trochę uspokoic.
Nie dziwie się, że się przestraszyłaś, ja mam jendka koleżankę, która nie miała covid a dziecko zmarło w brzuszku w 6msc. Tez rodziła normalnie.
To straszne tragedie, ale niestety czasem tak się dzieje.. i nie mamy na to wpływu, niestety!
Musimy myśleć pozytywnie.. [emoji8]
Tak wiem wiem, dlatego wiem tez ze właśnie ja jestem przewrazliwiona pod tym katem, nawet nie chce sobie przypominać co ona wtedy przeżywała :(
Standardowo wpadlam w gigant panikę i mialam najczarniejsze z myśli, ale na szczęście wynik negatywny:)
Ale to dziadostwo to teraz jest naprawde wszedzie mnosto ludzi dookola u mnie chorych, od początku pandemii nie mialam w swoim otoczeniu tylu chorych co teraz.
 
No niestety jest tego coraz więcej , jednak niedługo wiosna i powinno się trochę uspokoic.
Nie dziwie się, że się przestraszyłaś, ja mam jendka koleżankę, która nie miała covid a dziecko zmarło w brzuszku w 6msc. Tez rodziła normalnie.
To straszne tragedie, ale niestety czasem tak się dzieje.. i nie mamy na to wpływu, niestety!
Musimy myśleć pozytywnie.. [emoji8]
Covid jest bardzo zakrzepowy. Tym właśnie Doktor przekonała mnie do szczepienia w ciąży. Powiedziała, że to chwila, zrobi się skrzep w pępowinie i dzidzus umrze. Przestraszyły mnie też noworodki na oiomie. Także po przewertowaniu internetu zdecydowałam się zaszczepić w ciąży :)
 
Covid jest bardzo zakrzepowy. Tym właśnie Doktor przekonała mnie do szczepienia w ciąży. Powiedziała, że to chwila, zrobi się skrzep w pępowinie i dzidzus umrze. Przestraszyły mnie też noworodki na oiomie. Także po przewertowaniu internetu zdecydowałam się zaszczepić w ciąży :)
Moi lekarze wprost mówią, aby nawet przy lekkiej formie brać Accard.
Ja tez brałam kiedy miałam Covid.
 
Ostatnia edycja:
Ale szczepiłas się w ciazy wszystkimi dawkami?
Ja szczepiłam się dwiema przed ciaza i chce spytać o 3 dawke w ciazy.
Covid jest bardzo zakrzepowy. Tym właśnie Doktor przekonała mnie do szczepienia w ciąży. Powiedziała, że to chwila, zrobi się skrzep w pępowinie i dzidzus umrze. Przestraszyły mnie też noworodki na oiomie. Także po przewertowaniu internetu zdecydowałam się zaszczepić w ciąży :)
 
reklama
Do góry