Totalnie Cie rozumiem, mi sie ogromnie dłużyły ostatnie 2tyg do wizyty, ale dużo lezalam i po krwiaku ani śladu, wiec pewnie i u Ciebie tak będzie. Wcinaj dużo witaminki C, to niby tez wspomaga. A dalej plamienia? Na wizyte znowu będziesz jechała tak daleko czy kontrola bliżej teraz? Tego sprzeciku zazdroszczę! [emoji847]
Ja się przetransportowałam 300km do Meza w delegacje i dalej leżakuje i pracuje zdalnie, ale już bym chciała wrócić do normalności.
21.01 mam prenatalne i wierze, ze juz wtedy mi Doktor pozwoli się aktywować [emoji16]