reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Intymny kącik - czyli naszę rozmowy o łóżkowych sprawach :)

Hehe ja własnie wręcz przeciwnie... czekam na ten pełny 37 tydzień i będziemy bzykać się ile się da! :-D Bo nawet jeśli seks wywoła poród to już dziecię będzie terminowe :tak:


Teraz się boję bo szyjka się skraca a jak nie daj boże to wywoła skurcze to Adrian jest jeszcze za mały na życie poza brzuchem - choć już szanse ma...
 
reklama
ja tez sie pod koniec kochalam wrecz specjalnie zeby wywolac poród ale jedyne co to tylko dostawalam skurczy przepowiadajacych a mala ruszyc sie nei chciala ;)
 
miejski bandyta- przybij piątke....dla mnie seks może nie istnieć....nie pamietam juz jak to sie robi....poprostu brak mi chęci. Z młodą w ciazy chodzilam zfrustrowana bo mąż sie bał i od 6 misiąca ciazy aż do konca połogu nie ruszyl nawet patykiem....a ja moglam go molestować nawet kilka razy dziennie....teraz to ja wymiekam...nie że sie o dzidzia boje...poprostu nie mam weny i jakos tak nic mnie nie rusza
 
A nie miałaś żadnych skurczy po tym. Ja jak dostałam tych całonocnych, normalnie chodziłam z bólu się zwijałam, zresztą wiecie, jak te bóle wyglądają od 24 do 6 rano to mi się odechciało. Nie wiem, jak będzie teraz bo wolałabym urodzić w styczniu :tak:

dwa razy dostałam skurczy przepowiadających ale nie po seksie. oprócz tego nic się nie działo, a urodziłam tydzień przed terminem.
 
coś nam ten temat padł... a ja mam pytanie do dziewczyn ktore mają szlaban na te sprawy: jak sobie radzicie i jak znoszą to wasi mężczyźni?
 
nooo ja mojego też nie zostawiam w potrzebie :D ale strrrrrrraaaasznie mnie to nakręca jak mu tak "pomagam" :zawstydzona/y:
 
ja co prawda zakazu nie mam,ale jakos ochoty brak:( a jak juz ochota sie pojawi to straaaasznie dlugo zajmuje mi cala akcja;/ no ale wczoraj postaralam sie jak tylko moglam (kolacyjka,swiece,platki roz) i sie udalo:p

troszke mnie to frustruje,ze pierwszy trymestr byl dla mnie "lepszy" niz drugi :/
 
Ja gdzieś pisałam, że jedziemy na weekend i poszalejemy... I raz, faktycznie był seksik, ale ja jakoś nie bardzo super się czułam, niby się nakręciłam, ale coś mi nie pasowało, i tak za każdym razem, jakoś tak mi dziwnie, to niby nie ból, ale coś nie gra.
Ochoty ogólnie też jakoś wielkiej nie mam...:zawstydzona/y:
Macie rację, że mężusia troszkę muszę wspomóc, choć widzę, że on rozumie, że ciąża to stan, który niekoniecznie kojarzy się z seksem ;-)
 
reklama
tamtusia- idealnie cie rozumiem. Ja tez jak juz sie nakrece to mimo tego jakos tak "niewygodnie" mi jest...i trzeba sie napracowac zeby nastroj zupelnie nie prysnal, bo z tym to u mnie ostatnio latwo...
 
Do góry