reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Intymnie po ciąży

nice daj znać jak dowiesz się coś o tych zajęciach, a i dzięki za info o multikinie, zaraz spojrzę na stronę i jak wyzdrowiejemy to chyba się wybiorę :-)
my też raczej nie wychodzimy razem, natomiast u nas jest zupełnie inaczej niż u Ciebie aniolek, bo mnie dziecko w ciągu dnia w zasadzie w ogóle nie męczy, a najpóźniej 20:30 śpi.
 
reklama
Aniolek - my ostatnio dzialalismy, jak Maly kimal w dzien.
Generalnie to wychodzimy tylko z Malym, albo osobno i wtedy tylko w weekend- od porodu wyszlam sama RAZ :-) Jak byla mama, to bylismy z mezem 2 razy w kinie, no a teraz znow tylko z Malym bedzie mozna wyjsc. Do kina to chyba dopiero przy nastepnej wizycie rodziny.
 
Ale wam fajnie, pisałam wcześniej że ja nawet z wykąpaniem mam trudności bo mała za mną płacze a co dopiero wyjść z domu.Jak ja marzę o kinie, spacerze, fryzjerze - doszło do tego ze sama sobie obcinam włosy - bo do fryzjera nie moge iśc - próbowałam ale jak Zuzia zorientowała się ze mnie nie po 15 min bo mnie nie słyszała to mąż zadz. zebym wracała bo tak płakała. Nic ją nie uspokoi jak mnie nie ma - jak byłam u lekarzu i nie było mnie w domu 40 min płakała naon stop przez 30 min. jak się zorientowała że wyszłam. Mąż nie był w stanie jej uspokoić, jak tylko mnie usłyszała i zobaczyła momentalnie cisza i spokój. Czy któraś z was ma tak samo, Zuzia nie może wytrzymać beze mnie. mąż mówi że się przykleiła, czasami że jest uzależniona ode mnie.
Co robić................
Mieszkam w zadupiastym Wołominie, przed ślubem mieszkałm w Wawie i niedługo się s powrotem przenoszę.
 
wydaje mi sie,ze powoli powinnaś przyzwyczaić Zuzie do męża wychodź z domu na 15 minut i tak coraz bardziej wydłużaj minuty może sie uda:)trzymam kciuki:)
 
Aniołek, ja myślę, że nie powinnaś przechodzić z tym doporządku dziennego i uczyć się sama sobie włosy obcinać, a właśnie łazić do tego fryzjera co tydzień. Mąż też niech nie przesadza, jak płacze pół godziny to przecież od tego nie umrze, ani mała ani on (no chyba że ma chłop słabe nerwy ;-) )
Musisz z tym walczyć i codziennie próbować bo im dłużej to trwa tym gorzej, tymbardziej że mała coraz bardziej rozumna i zwyczajnie wejdzie jej to w krew. Ja bym chyba drastyczne cięcie zrobiła, wyszła, telefon wyłączyła, a mąż też niech nie będzie taki cwany. Ile trwa Twój prysznic, że nie może z nią w tym czasie wytrzymać ? Pół dnia ?
 
około 20 min. Tylko jak to zrobić jak ona z moją mamą tak samo ma jak z mężem. Mężowi to chyba na reke bo nic nie chce z tym robić. Jemu wygodnie Zuzia zaczyna płakać to mi ją oddaje, mojej mamie zaczyna płakać też mi ją oddaje, i tak cały czas.
 
moja mama na szczęście potrafi go uspokoić bardziej czasami niż ja sama. Chociaż skończy mi sie to od 1 luteg bo nie będziemy mieszkać juz razem ale nie daleko bo ulice dalej:)
 
No właśnie ja mam wrażenie, że on się zwyczajnie wycwanił, a Ty masz problem. Bo sory, ale nawet jeśli mała ryczy przez 20 minut to przecież jest to do wytrzymania, a Ty powinnaś spokojnie móc wziąć prysznic czy zadbać o siebie.
Chyba najpierw musisz się w takim razie zająć relacjami z rodziną. Moja mama też ostatnio była mądra, wzieła małęgo na ręce, ten w płacz więc ona biegnie i mówi "weź go bo nie wiem o co chodzi". Wziełam po czym jak już był u mnie na rękach to miała dla mnie 1000 rad jak go uspokoić i co mu napewno jest. Każdy robi tak żeby mu było wygodnie, ale niech do cholery nie zapominają o Tobie.
Powiedz mężowi, że jeżeli Ci w tym nie pomoże to zostawisz mu ją na cały dzień i niech sobie radzi, może podziala ;-)
 
reklama
Ja bym zostawiła małą z tatusiem i wyszła. Nie biegłabym po godzinie do domu bo nie może jej uspokoić. Musi się nauczyć, mój generalnie też ma problemy jak Lena coś mocniej płacze ale stara się sam ją uspokoić i jak nie wychodzi to po dłuższym czasie pyta czy mogłabym ja ją uspokoić.
 
Do góry