reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Intymnie po ciąży

Moja Zuzia beze mnie nie może wytrzymać - pod prysznic nie mogę iść, bo zaraz mąż wchodzi z zapłakaną Zuzią i prosi bym szybciej się wykąpała bo płacze przeraźliwie. Nigdzie nie wychodzę:(, bo nie mogę Zuzia spokojna jest beze mnie tylko ok. 20 min i płacz bo "mamy nie ma". A jak usypia to musi się pierw wtulić (robi to tak śmiesznie jak kotek)główką i resztą swojego ciała we mnie i wtedy dopiero usypia, więc o przenoszeniu jej to nawet nie myślimy, bo by się nie udało. Co za tym idzie Zuzia jest przyklejona do mnie, i już na inne pieszczoty nie ma już miejsca z mężem, jesli uśnie o 20!! Co się rzadko zdarza bo usypia 22 - 23. Mężowi na początku to przeszkadzało a teraz chyba nawet jemu tak lepiej:(.
 
reklama
w dzień to chyba co innego, ale Wam fajnie, bo jak wnioskuję to macie domek duży :-)
ale trochę zboczyłyśmy z tematu ;-)
 
u nas dokładnie tak samo
U nas też 2 pokoje i zanim się syn urodził to spaliśmy w salonie(ehh jak to fajnie brzmi,dobra niech będzie w dużym pokoju :-D ),teraz ja śpię z synciem w malym pokoiku,mały w łóżeczku,a ja obok na wersalce...no i to nie ulatwia nam zbliżeń z mężem...

....najlepiej to on by chciał żebym ja przychodziła do niego i waliła prosto z mostu że chcę sexu!!! A mnie się teraz pozmieniało i chciałabym,żeby się on troche do mnie poprzymilał,pomolestował hehe ;-):-D. Zresztą dla mnie jest ważniejsze wszystko co przed sexem,nawet w ciągu dnia,a sam sex jest dopelnieniem dobrego wieczoru np...muszę coś wymyślić w tym temacie,ale zmuszać się nie będę na pewno do niczego..
 
A u nas juz było kilka zbliżeń:)i było całkiem sympatycznie,od 1 lutego idziemy juz samodzielnie mieszkać i mam nadzieje,że tam sie będzie działo hihhi
 
aniolek pozostaje wierzyć, że mała w końcu z tego wyrośnie, oby szybko!
czarodziejka no u nas też tak czasem bywa, że ja śpię tylko w pokoju z małym, a mąż w salonie ;-)
 
Dziewczyny jesli Wam libido spada to cos jest nie tak, mi jak nie chciało sie kochać to nie czułam sie komfortowo ogólnie z mężem, były problemy.Nie wierze ,ze jak jest udany związek to nie chce sie kochac ,przytulać.
 
kochana spróbuj ,ja tez sie bałam i powiem Ci ze nic mnie nie bolało, a miałam porozrywana szyjkę,pochwę i i na dodatek jeszcze przeciętą, miało prawo boleć, anie bolało:))
 
Mnie chciec to sie chce, tylko sily nie mam. Pol dnia na dojarce, reszta przy Malym, plus pranie, prasowanie, gotowanie obiadu i te wszystkie domowe czynnosci, ktore zapewne znacie...Wieczorem, czyli teraz, to po prostu odpadam.
W weekend sie odespie, to podzialamy z mezem :-)
 
Dziewczyny jak wy to robicie tj. z kim zostawiacie maleństwo?? Zeby mieć chwile na przyjemności sam na sam?? My nie mamy możliwości zostawić z kimś nawet na godzinkę a w dzień Zuzia nie śpi wogóle.

Jak Wy to robicie że macie czas. Ja do 22 to już padam na twarz i nie wime jak się nazywam nie mówiąc o seksie który o tej godzinie jest na ostatnim miejscu. Wcześniej, pranie, sprzątanie, gotowanie, no i oczywiście Zuzia.
Myśmy nawet nigdzie oboje nie wyszli sami od porodu:baffled: Jak wam się to udaje.
 
reklama
Aniołek - my też nie mamy z kim małego zostawić,więc jak wychodzimy to osobno. Wczoraj poszłam na basen sama - ale było suuuuper rozprostowac kości :D Aniołek a Ty nie jesteś z Warszawy? Czy mi się coś pomyliło? Bo jak tak to w Multikinie są seanse gdzie można iść z maluszkami, jest przyciemnione światło, przewijaki, przyciszony dźwięk,no i nikt nie będzie się czepiać jak maluch włączy syrenę. I wczoraj jak byłam na basenie to widziałam ogłoszenie że na Hirszfelda są zajęcia fitness dla mamusiek z dziećmi powyżej 3miesiąca, nie wiem jak to wygląda,ale cena jest całkiem spoko i mam zamiar zadzwonić i dowiedzieć się co i jak. Zawsze to jakiś relaksik. A z mężem to my sami tylko pare razy w święta w tesco byliśmy po zakupy jak byliśmy u mojego taty, no i raz pojechaliśmy na 2 godziny na wyciąg na narty,bo mój tata został z małym - no i to tyle od narodzin :D A z tymi przytulankami to nie jest łatwo, bo ja wieczorem też zmęczona, a w dzień mąż w pracy. No i przytulanki tylko wtedy gdy mały śpi - więc nie jest łatwo.
 
Do góry