reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Intymnie po ciąży

reklama
Czasem zazdraszczam butelkowym:).No,ale już niedługo będę jej mogła dać coś innego do jedzenia.A tak w ogóle,to zauważyłyście,że strasznie się nam wątki pomieszały?Narobiłyśmy bałaganu,że ho ho:)!
 
Dziękuje dziewczyny!!!Postaram się pójść za waszymi radami!! Po weekendzie dam znać jak nam poszło.Macie racje z tym że faceci pod byle pretekstem oddają dziecko mamie. Mój nawet pieluchy nie zmieni:( bo nie za bardzo umie:(
 
to nie wątek o facetach, ale skoro zaczęłaś... ja bym nie uogólniała, to nie jest tak, że wszyscy faceci tacy są i nie ma co sobie tego tak tłumaczyć. mój normalnie zajmuje się dzieckiem, choć nigdy w życiu wcześniej nie miał styczności z maluchami i za nimi jakoś specjalnie nie przepadał. ale to chyba jego dziecko, tak samo jak Twoje, więc po co gadać takie głupoty, że czegoś nie umie... ja też nie urodziłam dziecka z jakąś instrukcją obsługi...
 
to nie wątek o facetach, ale skoro zaczęłaś... ja bym nie uogólniała, to nie jest tak, że wszyscy faceci tacy są i nie ma co sobie tego tak tłumaczyć. mój normalnie zajmuje się dzieckiem, choć nigdy w życiu wcześniej nie miał styczności z maluchami i za nimi jakoś specjalnie nie przepadał. ale to chyba jego dziecko, tak samo jak Twoje, więc po co gadać takie głupoty, że czegoś nie umie... ja też nie urodziłam dziecka z jakąś instrukcją obsługi...

zgadzam się w 100%
 
apeluję o powrót do wątku! Bo nas tu moderatorki zjedzą - pewnie czekaja na jakieś pasjonujące i pełne erotyki opowieści a my tu pitu pitu o dzieciach nawijamy?!... :)))))
 
Dziękuje dziewczyny!!!Postaram się pójść za waszymi radami!! Po weekendzie dam znać jak nam poszło.Macie racje z tym że faceci pod byle pretekstem oddają dziecko mamie. Mój nawet pieluchy nie zmieni:( bo nie za bardzo umie:(

Wierzę że się uda i malutka z czasem przekona się też do innych osób. Musicie coś zrobić z tym teraz, bo potem to będzie ciężkie dla Was wszystkich- co ja mówię- dla Ciebie moja kochana!
To jest tak że jak dziecko nie płacze, jest spokojne, uśmiecha się to fajnie zabrać od mamy i powiedzieć że się zająłem dzieckiem ( nie odnoszę tego tylko do mężów naszych) ale jak już płacze to najlepiej oddać bo przecież to już problem. Na szczęście mój G. od początku musiał nauczyć się zajmować maluszkiem, bo w szpitalu po CC musiałam mieć dziecko przy sobie a nie byłam w stanie nic przy nim zrobić bo tak rana ciągła. Nigdy wcześniej nie miał kontaktu z takim małym dzieciaczkiem, ale był zmuszony się nauczyć już wtedy w szpitalu. Przewinięcie pieluchy, kąpiel, zabawa, usypianie, karmienie butlą to dla niego nic trudnego, nauczył się, wie co robić. Są czasem takie sytuacje kiedy próbuje małego uspokoić ale coś nie bardzo to idzie, to ja wtedy biorę go od niego i tak sobie staramy się pomagać. Oczywiście czasem też mnie on wkurza bo zamiast iść do dziecka po pracy, pobawić się z nim trochę to woli pograć w te swoje gry, no ale staram się też zrozumieć że po dniu w pracy chce się też w jakiś sposób odstresować- a jeśli to pomaga mu pozbyć się stresu, złości to niech to robi,ale z umiarem tak aby też był dla nas, dla dziecka. Spróbuj zostawić ich samych na razie możesz na krótki czas a potem w miarę wydłużać swoje wyjścia. Przecież nie może być tak że za chwilę to Ty do WC nie będziesz mogła pójść. Staniesz się po części nieszczęśliwa to z kolei będzie odbijać się na Waszym małżeństwie a przecież jakby nie było macie jeszcze inne problemy.
Cieszę się ,że mój G. jakoś zająć się potrafi dzieckiem w weekendy kiedy mam uczelnie, to wtedy chociaż mogę być spokojna że mały jest w dobrych rękach.
No i to jest WASZE dziecko a nie TYLKO TWOJE! on jest tak samo ojcem jak tym mamą i zmiana pieluszki to też jego obowiązek! Nie trafia do mnie argument że nie bardzo umie, każdy z początku nie wie,ale to kwestia wprawy i się człowiek nauczy. Może pokaż mu dokładnie co i jak, pokaż co lubi robić maleńka, jak ją uspokajasz a on załapie i będzie starał się tak samo robić.
 
reklama
hehe, a mi się przypominają w takich momentach słowa mojego Taty: "zakupkanej pupy nie przegadasz" - co krótko mówiac znaczyło: jak dziecko ma kupkę to trzeba przewinąć a nie debatować nad tym, kłócić sie itd. Dyskusje nic nie dadzą, bo kupa nadal będzie tkwić w pieluszce. No i dlatego właśnie często młode małzeństwa (pary) wtedy mają poważne kryzysy, bo sie nie umieją dogadać w tej kwestii. Lenistwo i egozim zawsze wtedy wyjdzie na jaw....
 
Do góry