reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

INSEMINACJA 2022

Aaa, bo ja to robię sama... i nie mogę się doszukać info o farbach, która na pewno jest bez amoniaku... Może uderzę do sklepu Bio... Albo zaczekam do połowy czerwca. Wtedy test pewnie będzie negatywny i będę mogła robić wszystko 😕
Ponoć z loreal Paris Casting Creme Gloss są bez amoniaku. Przynajmniej jest taki opis na stronie Rossmanna.
 
reklama
u mnie po pierwszych dwoch iui kompletnie nic nie bylo, teraz przy trzeciej lekko plamilam juz przy wyciąganiu wziernika i do dwoch dni bolaly mnie jajniki ale to moze dlatego ze miałam dwa pęcherzyki.
U mnie jutro mija tydzien od iui i jak na poczatku cieszylam sie ze mam dwa jajeczka o tyle zaczynam watpic w udanie sie trzeciej iui
Ja przy żadnej nic nie czułam, przy trzeciej też krwawiłam po zabiegu a poza tym nic. Ja się nakręciłam że tym razem się uda wiem że to źle i pewnie mocno się rozczaruje
 
To jesteśmy w tym razem.
Mój lekarz stwierdził, ze Max 3 szanse na inseminacje i później in vitro bo nie ma na co czekać ze względu na niskie AMH.
P
Część dziewczyny,
Chętnie do was dołączę i napisze troszkę o sobie. My z mężem staramy się o bobasa z pomocą lekarzy od roku. Ja mam 26 lat, a mąż 28. Mam za sobą usunięcie operacyjne torbieli endometrialnej w wieku 20 lat (nie było to związane ze staraniami). W tamtym roku ponowny zabieg usunięcia takowej torbieli. Kilka stymulowanych cykli cykleclostilbegyt i ovitrelle mimo potwierdzonych owulacji nie przyniosły upragnionego bobasa. Zdecydowaliśmy się na pierwsze IUI w piątek 8.04.2022.
IUI także na stymulacji clostilbegyt i ovitrelle. Pierwszy raz po stymulacji bolą mnie tak okropnie jajniki, aż do dziś. Nigdy wcześniej też nie miałam tak szybko bo już 8 dnia cyklu 3 pęcherzyki wielkości 20 mm. Dlatego na następny dzień dostałam zastrzyk i inseminacja odbyła się 10 dnia cyklu.


Jak sobie radzicie z czekaniem do dnia wykonania testu lub bety ? Bo monitoringu w celu sprawdzenia czy doszło do owulacji u mnie nie bedzie.

Dla mnie to drugi dzień czekania a już czuję się tym przytłoczona i zrezygnowana, że się nie udało. Test z krwi mam wykonać 22.04.
hej🙂 jakiej wielkości mialas torbiele endometrialne ze Ci usuwali? Ja mam dwie po 2-3cm i przez 4 lata żaden z lekarzy nie mowil ze musze usunąć😌
 
P

hej🙂 jakiej wielkości mialas torbiele endometrialne ze Ci usuwali? Ja mam dwie po 2-3cm i przez 4 lata żaden z lekarzy nie mowil ze musze usunąć😌
W 2016 roku miałam torbiel o wielkości 8 cm, usuwali mi ją operacyjnie przez klasyczne cięcie. Wtedy nawet nie chciałam słuchać o dzieciach bo nawet narzeczonego nie miałam. A już lekarz wspominał ze będzie trudno mi o ciążę.
A w 2021 roku na usg widać było jedną na prawym jajniku ok 3,6 cm a po zabiegu laparoskopi okazało się, że miałam też na lewym jajniku. Od razu lekarz sprawdził mi drożność jajowodów;)
 
Trzymam mocno kciuki! ✊
W 2016 roku miałam torbiel o wielkości 8 cm, usuwali mi ją operacyjnie przez klasyczne cięcie. Wtedy nawet nie chciałam słuchać o dzieciach bo nawet narzeczonego nie miałam. A już lekarz wspominał ze będzie trudno mi o ciążę.
A w 2021 roku na usg widać było jedną na prawym jajniku ok 3,6 cm a po zabiegu laparoskopi okazało się, że miałam też na lewym jajniku. Od razu lekarz sprawdził mi drożność jajowodów;)
Mi od 2017 roku sie utrzymuja i nie rosną. I kazdy lekarz mowil ze sa za male na usunięcie zeby nie narażać jajnika i ze po urodzeniu dzieci moge ewentualnie usunąć. Tylko gdzie te dzieci, bo od 4 lat nic😌
 
Mi od 2017 roku sie utrzymuja i nie rosną. I kazdy lekarz mowil ze sa za male na usunięcie zeby nie narażać jajnika i ze po urodzeniu dzieci moge ewentualnie usunąć. Tylko gdzie te dzieci, bo od 4 lat nic😌
Tak to jest z tą endometiozą. Ja szykuje się do in vitro pełną parą. Jestem na stymulacji cyklu. Także dla mnie nie ma nadzieji ani na naturlaną ciążę ani na inseminacje. Oby in vitro dało radę;) Szykuje się z mężem na bliźniaki ;P
 
Tak to jest z tą endometiozą. Ja szykuje się do in vitro pełną parą. Jestem na stymulacji cyklu. Także dla mnie nie ma nadzieji ani na naturlaną ciążę ani na inseminacje. Oby in vitro dało radę;) Szykuje się z mężem na bliźniaki ;P
Ja dopiero po 1 wizycie w klinice. Za tydzien mam wizyte w 9dc i zobaczymy co dr powie. Na wizycie powiedziala ze zostaje inseminacja albo in vitro i mamy zdecydować. Wiec zrobimy 3 inseminacje ale juz mam w glowie ze sie nie uda 😌
 
Ja dopiero po 1 wizycie w klinice. Za tydzien mam wizyte w 9dc i zobaczymy co dr powie. Na wizycie powiedziala ze zostaje inseminacja albo in vitro i mamy zdecydować. Wiec zrobimy 3 inseminacje ale juz mam w glowie ze sie nie uda 😌
Też miałam taki wybór. Zrobiliśmy 1 inseminacje i to było bez sensu przy aktywnej endometriozie.

W naszym przypadku inseminacje to strata pieniędzy, czasu i masę niepotrzebnego stresu.

Od samego początku mój wcześniejszy lekarz powtarzał że u nas tylko in vitro. Ten do którego teraz chodzimy także uważał że in vitro ale badania hormonów AMH nasienie męża są mega dobre. Mówi spróbujmy inseminacje i na USG kontrolnym przed IUI okazuje się że mam torbiel.
Oczywiście inseminacja się nie powidła.

Ale jak najbardziej polecam spróbować oby wam się udało. :*
 
reklama
Też miałam taki wybór. Zrobiliśmy 1 inseminacje i to było bez sensu przy aktywnej endometriozie.

W naszym przypadku inseminacje to strata pieniędzy, czasu i masę niepotrzebnego stresu.

Od samego początku mój wcześniejszy lekarz powtarzał że u nas tylko in vitro. Ten do którego teraz chodzimy także uważał że in vitro ale badania hormonów AMH nasienie męża są mega dobre. Mówi spróbujmy inseminacje i na USG kontrolnym przed IUI okazuje się że mam torbiel.
Oczywiście inseminacja się nie powidła.

Ale jak najbardziej polecam spróbować oby wam się udało. :*
Czyli teraz przygotowujecie sie do in vitro? 🙂
 
Do góry