Trzymam kciuki ! Naprawdę mocno ;*Elka_Elka doskonale rozumiem, te pytania, tez niejednokrotnie je słyszałam i się denerwowałam bo co to ludzi interesuje, wiele par ma problem z poczęciem ale przecież nie będę na lewo i prawo opowiadać o problemach, Bo uważam, że są nasze intymne prywatne sprawy. Ja dzisiaj byłam na wizycie, 2 pecherzyki po 19 mm i jutro inseminacja, trzymajcie kciuki
reklama
Dziękuję za tak pozytywne słowa. My za miesiąc mamy ostatnią, piątą inseminację i od maja in vitro. Mam nadzieję, że będzie podobnie jak u Twoich znajomych ;*znam jedna pare u ktorej wszystkie badania byly dobre, lekarze mowili ze takiego dobrego nasienia dawno nie mieli w klinice. Niestety nie udalo im sie zajsc w naturalna ciaze, podeszli do dwoch inseminacji ktore tez nie przyniosly efektu za to pierwsza procedura in vitro zakończyła sie sukcesem
Skończyłam 30 lat. Oboje wysportowani. Ja 6 lat trenowałam lekkoatletykę. Teraz rower. Staramy sie od ślubu, czyli sierpień 2020. Moja Pani gine uważa że 5 inseminacji i dopiero wtedy in vitro. Zgodziłam się na to, bo mam inseminacje w szpitalu na NFZ robione, bo uważam, że nie przynoszą one efektu. Inaczej bym cisnęła tylko 2 inseminacje.Bardzo Cię podziwiam , 4 podejścia? Ja teraz juz jak drugie się nie powiedzie to za 2 miesiace startuje z in vitro. Trochę jakbym czytała o Nas, nasienie Bardzo dobre, oboje szczupli wysportowani i zdrowi, trzeba tylko wierzyć, że w końcu zobaczymy upragnione 2 kreseczka każdym możliwym sposobem !!! A mogę wiedzieć ile masz latek ?
Jeju, muszę więcej czytać takich komentarzy. Niestety przykro mi, że nie tylko ja mam takie problemy, ale cieszę się, że ktoś mnie rozumie <3To ja dodam przykład moich znajomych: on już miał dziecko, razem 4 lata starań, 4 nieudane inseminacja,.dopiero czwarte in vitro udane... A potem, po niecałym roku po córce: dziecko-niespodzianka
Plemniki żyją do 72 godzin, także luzikTylko trochę się martwię, bo zastrzyk z ovitrelle miałam dzisiaj o 16 a inseminacja ma być jutro o 11:30, czy to nie za wcześnie ?
Serduszkowelove
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2022
- Postów
- 1 239
Oczywiście,że będziemy, ja mam nadzieję usłyszeć dobre nowiny, że w końcu którejś z nas się udaCześć dziewczyny, już jestem po pierwszej, pecherzyki jeszcze nie pękły, teraz nic tylko wyczekać jakoś do testowania trzymam kciuki za was, super że jesteście, jakoś łatwiej to wszystko przetrwać
Serduszkowelove
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2022
- Postów
- 1 239
My mieliśmy wesele 1.08.2020 !!!! zobacz jak się znalazłyśmy los chyba tak chciał,narty co roku, rower caly czas, uważam na to co jem i zobacz jaka niesprawiedliwość! ja nawet juz nie rozmawiam z moją rodziną na ten temat (masz 26 lat w końcu się uda, poczekaj jeszcze nic na raptusa ) a okaże się że poczekam jeszcze 2 lata, a w tym czasie przynajmniej będę widziala jak dzieciaczek stawia pierwsze kroczki i zaczyna mówić mamusiu in vitro traktuję jak leczenie, tak jak chorzy onkologicznie potrzebują np chemii, tak ja potrzebuje pomocy w stworzeniu cudu i tyle , nie dodaję do tego ideologii w stylu a może Bóg wystawia Cie na cierpliwość? Nic z tych rzeczy, tak więc testuję w następnym tygodniu i wtedy w maju in vitro tak jak TySkończyłam 30 lat. Oboje wysportowani. Ja 6 lat trenowałam lekkoatletykę. Teraz rower. Staramy sie od ślubu, czyli sierpień 2020. Moja Pani gine uważa że 5 inseminacji i dopiero wtedy in vitro. Zgodziłam się na to, bo mam inseminacje w szpitalu na NFZ robione, bo uważam, że nie przynoszą one efektu. Inaczej bym cisnęła tylko 2 inseminacje.
Kochana, jak nam wyjdzie to normalnie umówię się z Tobą na kawę ;D Heeh!My mieliśmy wesele 1.08.2020 !!!! zobacz jak się znalazłyśmy los chyba tak chciał,narty co roku, rower caly czas, uważam na to co jem i zobacz jaka niesprawiedliwość! ja nawet juz nie rozmawiam z moją rodziną na ten temat (masz 26 lat w końcu się uda, poczekaj jeszcze nic na raptusa ) a okaże się że poczekam jeszcze 2 lata, a w tym czasie przynajmniej będę widziala jak dzieciaczek stawia pierwsze kroczki i zaczyna mówić mamusiu in vitro traktuję jak leczenie, tak jak chorzy onkologicznie potrzebują np chemii, tak ja potrzebuje pomocy w stworzeniu cudu i tyle , nie dodaję do tego ideologii w stylu a może Bóg wystawia Cie na cierpliwość? Nic z tych rzeczy, tak więc testuję w następnym tygodniu i wtedy w maju in vitro tak jak Ty
Btw, my nart nigdy nie odpuszczamy ;D
reklama
Madame JS
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2022
- Postów
- 20 790
Jeżeli problem tkwi w nieregularnych cyklach czy wrogim śluzie, inseminacja się często udaje... Ja po 2 też się nie poddaję, zwłaszcza że in vitro najwcześniej w listopadzie !!!, więc podejdę do tylu, do ilu będę mogła... przynajmniej mam poczucie, że coś działam ;-)Skończyłam 30 lat. Oboje wysportowani. Ja 6 lat trenowałam lekkoatletykę. Teraz rower. Staramy sie od ślubu, czyli sierpień 2020. Moja Pani gine uważa że 5 inseminacji i dopiero wtedy in vitro. Zgodziłam się na to, bo mam inseminacje w szpitalu na NFZ robione, bo uważam, że nie przynoszą one efektu. Inaczej bym cisnęła tylko 2 inseminacje.
Podziel się: