reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

INSEMINACJA 2022

Ja osobiście jak teraz nie uda się ta druga robie sobie przerwę, za bardzo podchodzę emocjonalnie do tego, za dużo nerwow mnie to kosztuje, nie mam określonej przyczyny niepłodności, na same badania już poszło z 4k na pewno, inseminacje 2k co miesiąc, wolę dozbierać na in vitro i podejść za 3 4 miesiące jeśli oczywiście będę w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej
Jasne, łatwo się mówi, żeby wyluzować ale nie do końca to tak działa, nikt nie ma guzika żeby wyłączyć myślenia/ stresu. Ja niby tez się tym aż tak nie stresuje ale mam to gdzieś w głowie. Wydałam podobnie jak ty conajmniej 4 tys na badania a czy będzie inseminacja zobaczymy jutro 😃. Tez z mężem myślimy o 3 inseminacjach max a później invitro jeśli to nic nie da. U mnie niby jest wszystko Ok, ale nie mam tarczycy to tez może jakoś wpływa, choć wyniki są w porządku.
 
reklama
Jasne, łatwo się mówi, żeby wyluzować ale nie do końca to tak działa, nikt nie ma guzika żeby wyłączyć myślenia/ stresu. Ja niby tez się tym aż tak nie stresuje ale mam to gdzieś w głowie. Wydałam podobnie jak ty conajmniej 4 tys na badania a czy będzie inseminacja zobaczymy jutro 😃. Tez z mężem myślimy o 3 inseminacjach max a później invitro jeśli to nic nie da. U mnie niby jest wszystko Ok, ale nie mam tarczycy to tez może jakoś wpływa, choć wyniki są w porządku.
Trzymam kciuki kochana, żeby jutro wszystko pięknie poszło ;*Właśnie wróciłam z konsultacji, jest bardzo duże cialko żółte , na moje pytanie czy sprawdzić progesteron za tydzień doktor powiedział, że nie , bardzo dziwne bo zawsze sprawdzałam ale progesteron ladny wychodził, może dlatego ? Ciekawe czy wielkość ciałka żółtego tez coś mówi o poziomie progesteronu, nie znam się. Muszę zaufać lekarzowi , wie co robi I tyle , psychicznie czuje się lepiej chyba hormony zeszły a i wyjechaliśmy na weekend od razu po iui bardzo tego potrzebowałam
 
Trzymam kciuki kochana, żeby jutro wszystko pięknie poszło ;*Właśnie wróciłam z konsultacji, jest bardzo duże cialko żółte , na moje pytanie czy sprawdzić progesteron za tydzień doktor powiedział, że nie , bardzo dziwne bo zawsze sprawdzałam ale progesteron ladny wychodził, może dlatego ? Ciekawe czy wielkość ciałka żółtego tez coś mówi o poziomie progesteronu, nie znam się. Muszę zaufać lekarzowi , wie co robi I tyle , psychicznie czuje się lepiej chyba hormony zeszły a i wyjechaliśmy na weekend od razu po iui bardzo tego potrzebowałam

Trzymam kciuki kochana, żeby jutro wszystko pięknie poszło ;*Właśnie wróciłam z konsultacji, jest bardzo duże cialko żółte , na moje pytanie czy sprawdzić progesteron za tydzień doktor powiedział, że nie , bardzo dziwne bo zawsze sprawdzałam ale progesteron ladny wychodził, może dlatego ? Ciekawe czy wielkość ciałka żółtego tez coś mówi o poziomie progesteronu, nie znam się. Muszę zaufać lekarzowi , wie co robi I tyle , psychicznie czuje się lepiej chyba hormony zeszły a i wyjechaliśmy na weekend od razu po iui bardzo tego potrzebowałam
a ja w sobotę mam pierwsza wizytę przed iui będzie to 6 dzień cyklu :)
 
Miło odnaleźć się w swoim towarzystwie a nie osób, które pójdą na imprezę i boom, są w ciąży. U mnie i męża wszystko w porządku. Mąż ponoć pół miasta (Wojewódzkiego) mógłby zapłodnić swoim nasieniem. Staramy się od 2 lat prawie. Ja mam stymulowane owulacje już od 6 miesięcy. Dzisiaj jestem po 4tej inseminacji. Niestety nie wierzę w to żeby się powiodła. Ale zgadzam się z Wami, że niesamowicie ciężko jest wyłączyć myślenie. Byłam u Pani psycholog na 4 wizytach. Bardzo mi pomogła rozładować stres i odpowiadać na pytania "A Wy jak tam? Kiedy będziecie rodzicami? Jak wyobrażasz sobie pójść na wywiadówkę? Za babcie Cie wezmą! Ale pamiętaj, przy robieniu dzieci nie można myśleć o dzieciach, to na pewno przez to Wam nie wychodzi! Ale jesteś już w ciąży?!". No dramat. I cały czas nie rozumiem dlaczego nam nie wychodzi skoro oboje jesteśmy zdrowi a mąż to ma takie nasienie ze na allegro mogły je sprzedawać. W każdym razie za miesiąc ostatnia inseminacja i in vitro.
 
Miło odnaleźć się w swoim towarzystwie a nie osób, które pójdą na imprezę i boom, są w ciąży. U mnie i męża wszystko w porządku. Mąż ponoć pół miasta (Wojewódzkiego) mógłby zapłodnić swoim nasieniem. Staramy się od 2 lat prawie. Ja mam stymulowane owulacje już od 6 miesięcy. Dzisiaj jestem po 4tej inseminacji. Niestety nie wierzę w to żeby się powiodła. Ale zgadzam się z Wami, że niesamowicie ciężko jest wyłączyć myślenie. Byłam u Pani psycholog na 4 wizytach. Bardzo mi pomogła rozładować stres i odpowiadać na pytania "A Wy jak tam? Kiedy będziecie rodzicami? Jak wyobrażasz sobie pójść na wywiadówkę? Za babcie Cie wezmą! Ale pamiętaj, przy robieniu dzieci nie można myśleć o dzieciach, to na pewno przez to Wam nie wychodzi! Ale jesteś już w ciąży?!". No dramat. I cały czas nie rozumiem dlaczego nam nie wychodzi skoro oboje jesteśmy zdrowi a mąż to ma takie nasienie ze na allegro mogły je sprzedawać. W każdym razie za miesiąc ostatnia inseminacja i in vitro.
znam jedna pare u ktorej wszystkie badania byly dobre, lekarze mowili ze takiego dobrego nasienia dawno nie mieli w klinice. Niestety nie udalo im sie zajsc w naturalna ciaze, podeszli do dwoch inseminacji ktore tez nie przyniosly efektu za to pierwsza procedura in vitro zakończyła sie sukcesem :)
 
Elka_Elka doskonale rozumiem, te pytania, tez niejednokrotnie je słyszałam i się denerwowałam bo co to ludzi interesuje, wiele par ma problem z poczęciem ale przecież nie będę na lewo i prawo opowiadać o problemach, Bo uważam, że są nasze intymne prywatne sprawy. Ja dzisiaj byłam na wizycie, 2 pecherzyki po 19 mm i jutro inseminacja, trzymajcie kciuki
 
Trzymam kciuki kochana, żeby jutro wszystko pięknie poszło ;*Właśnie wróciłam z konsultacji, jest bardzo duże cialko żółte , na moje pytanie czy sprawdzić progesteron za tydzień doktor powiedział, że nie , bardzo dziwne bo zawsze sprawdzałam ale progesteron ladny wychodził, może dlatego ? Ciekawe czy wielkość ciałka żółtego tez coś mówi o poziomie progesteronu, nie znam się. Muszę zaufać lekarzowi , wie co robi I tyle , psychicznie czuje się lepiej chyba hormony zeszły a i wyjechaliśmy na weekend od razu po iui bardzo tego potrzebowałam
Kurczę tez się nie znam ale lekarze wiedzą co robią i faktycznie skoro wcześniej miałaś cały czas w porządku to nie martw się, pewnie teraz jest tak samo 😘
 
Miło odnaleźć się w swoim towarzystwie a nie osób, które pójdą na imprezę i boom, są w ciąży. U mnie i męża wszystko w porządku. Mąż ponoć pół miasta (Wojewódzkiego) mógłby zapłodnić swoim nasieniem. Staramy się od 2 lat prawie. Ja mam stymulowane owulacje już od 6 miesięcy. Dzisiaj jestem po 4tej inseminacji. Niestety nie wierzę w to żeby się powiodła. Ale zgadzam się z Wami, że niesamowicie ciężko jest wyłączyć myślenie. Byłam u Pani psycholog na 4 wizytach. Bardzo mi pomogła rozładować stres i odpowiadać na pytania "A Wy jak tam? Kiedy będziecie rodzicami? Jak wyobrażasz sobie pójść na wywiadówkę? Za babcie Cie wezmą! Ale pamiętaj, przy robieniu dzieci nie można myśleć o dzieciach, to na pewno przez to Wam nie wychodzi! Ale jesteś już w ciąży?!". No dramat. I cały czas nie rozumiem dlaczego nam nie wychodzi skoro oboje jesteśmy zdrowi a mąż to ma takie nasienie ze na allegro mogły je sprzedawać. W każdym razie za miesiąc ostatnia inseminacja i in vitro.
Bardzo Cię podziwiam , 4 podejścia? Ja teraz juz jak drugie się nie powiedzie to za 2 miesiace startuje z in vitro. Trochę jakbym czytała o Nas, nasienie Bardzo dobre, oboje szczupli wysportowani i zdrowi, trzeba tylko wierzyć, że w końcu zobaczymy upragnione 2 kreseczka każdym możliwym sposobem !!! A mogę wiedzieć ile masz latek ?
 
Ostatnia edycja:
Elka_Elka doskonale rozumiem, te pytania, tez niejednokrotnie je słyszałam i się denerwowałam bo co to ludzi interesuje, wiele par ma problem z poczęciem ale przecież nie będę na lewo i prawo opowiadać o problemach, Bo uważam, że są nasze intymne prywatne sprawy. Ja dzisiaj byłam na wizycie, 2 pecherzyki po 19 mm i jutro inseminacja, trzymajcie kciuki
U mnie też 2 były do pęknięcia, trzymam kciuki, będziemy testowały podobnie z różnica 4 dni 😇
 
reklama
znam jedna pare u ktorej wszystkie badania byly dobre, lekarze mowili ze takiego dobrego nasienia dawno nie mieli w klinice. Niestety nie udalo im sie zajsc w naturalna ciaze, podeszli do dwoch inseminacji ktore tez nie przyniosly efektu za to pierwsza procedura in vitro zakończyła sie sukcesem :)
Myślę, że u nas też tak się skończy ...
 
Do góry